10 sytuacji, kiedy jest wskazana głodówka

W niektórych sytuacjach zaleca się przeprowadzenie u psa kontrolowanej głodówki. Polega ona na niepodawaniu psu jedzenia przez 24-48 godzin. Ważne jednak, by pies w tym czasie miał dostęp do świeżej i czystej wody. Wskazania do wstrzymania się od podawania pokarmu psu są bardzo różne: czasem medyczne, a czasem praktyczne. Należy pamiętać, by głodówkę przeprowadzać w sposób rozsądny i jedynie wtedy, kiedy faktycznie jest potrzebna. Tylko zdrowy pies zniesie głodówkę bez skutków ubocznych i doceni jej walory.

Ile pies wytrzyma bez jedzenia?

Przodkowie naszych pupili, psy nieudomowione, nie jadali po kilka dni i było to dla nich jak najbardziej normalne zachowanie. W teorii pies bez jedzenia jest w stanie przeżyć nawet 7 dni. Jednak nie zalecam aż tak długiego postu. Dzisiejsze psy przystosowane są do otrzymywania posiłków 2 x dziennie, a więc 2 dni bez jedzenia wydaje się być maksymalnym postem.

W przypadku psów cierpiących na choroby przewlekłe, czy tych o specjalnych wymogach dietetycznych, każda głodówka powinna być skonsultowana z lekarzem weterynarii. Głodówki nie poleca się także psom ras małych, psom ważącym poniżej 5 kg, a także szczeniakom. Również starsze zwierzęta w trakcie leczenia (szczególnie te, które przyjmują leki) muszą dostawać pokarm! Pamiętajmy, że substancje lecznicze w organizmie najczęściej wiązane są i rozprowadzane przez białka (albuminy). Jeśli pies nie będzie przyjmował posiłku, a więc i białka, leczenie może nie przynieść zamierzonych efektów. Zaznaczę jeszcze, że pies podczas głodówki powinien pić i normalnie się zachowywać. Jeśli zastosujemy głodówkę, a pies będzie apatyczny czy niezainteresowany wodą, to koniecznie należy skonsultować jego stan z lekarzem weterynarii.  Podobnie jeśli będzie domagał się jedzenie, nie powinniśmy na siłę go głodzić.

Kiedy warto zrobić psu głodówkę? – okiem lekarza weterynarii:

1. Sposób na wybrzydzającego psa

Jest to jeden ze sposobów na psa wymuszacza, który chce jeść coś innego, niż to, co ma w misce – a najlepiej coś z naszej lodówki. Taka profilaktyczna głodówka powinna sprawić, że pupil zacznie chętniej przyjmować podawany mu pokarm. Jednak należy tu szczególnie być ostrożnym, by nie doprowadzić do zbytniego przegłodzenia psa! Pamiętaj jednak, by w takiej sytuacji nie trwała ona dłużej niż 24 h.  Zapewnij psu dostęp do świeżej i czystej wody. Jeśli w tym czasie pies domaga się posiłku podaj mu jego karmę do miski.

2. Lek na niestrawność

Zastosujmy ją, gdy widzimy, że brzuch naszego psiaka jest wzdęty po przejedzeniu, bo np. dorwał się wcześniej do opakowania z karmą. Głodówka sprawdzi się także w przypadku niestrawności, gdy nasz psiak np. dostał się do śmietnika i wyjadł resztki. Zastosowana wówczas głodówka oczyści jego organizm. Odstawienie posiłków również zaleca się w przypadku objawów ze strony układu pokarmowego, takich jak wymioty czy biegunka. Należy wtedy być ostrożnym, obserwować, czy pies pije wodę, i najlepiej udać się z psem na wizytę do lekarza weterynarii. W takim przypadku nie powinno się wmuszać w psa jedzenia, odmówienie mu pokarmu z pewnością pomoże.

3. Głodówka w sytuacjach awaryjnych

Koniecznie zastosuj ją, jeżeli pies najadł się kości bądź wszelkich zakazanych dla niego produktów, np. czekolady, cebuli czy orzechów. W tej sytuacji jak najszybciej zgłoś się też do lekarza weterynarii. Podobnie gdy podejrzewasz, że mógł połknąć ciało obce. Koniecznie wtedy schowaj miskę z jedzeniem.

4. Gdy pies się nie załatwia

Jeżeli pies podczas kilku spacerów z rzędu nie oddaje stolca, zaprzestań podawania karmy i zastosuj głodówkę. Często okazuje się, że to chwilowe zaparcie, ale dla pewności udaj się na konsultację do weterynarza. Możesz także dodatkowo zastosować substancje poślizgowe jak np. parafina czy podać dodatkowo błonnik. Nie stosuj lewatywy u psa na własną rękę!!

5. Z zalecenia lekarza

Czasami głodówki są zalecane przez specjalistę. Te 8-12 godzinne są obowiązkowe przede wszystkim przed znieczuleniem ogólnym. Dawniej stosowano także głodówkę po wybudzeniu pacjenta. Najnowsze zalecenia pozwalają jednak już kilka godzin po zabiegu podać psu niewielki posiłek. Zupełnie inaczej jest w przypadku zabiegu chirurgicznego przeprowadzonego na przewodzie pokarmowym. Tutaj głodówka może potrwać nawet do kilku dni. Są również niektóre schorzenia, które wymagają lekkiego przegłodzenia psa, jak np. wspomniane zaparcia/zatwardzenia, czyli koprostaza, podejrzenie obecności ciała obcego czy zapalenie trzustki. Chociaż przy tym ostatnim coraz częściej zaleca się posiłki, tylko o obniżonej zawartości tłuszczu.

Pamiętaj! Bądź ostrożny przy stosowaniu głodówki! Jeśli pies wykazuje niepokojące objawy, zastosuj ją, ale jednocześnie udaj się na wizytę z psem do lekarza weterynarii.

Pies siedzi przy misce John Dog

6. Nie będę jadł!

Są sytuacje kiedy pies sam odmawia zjedzenia posiłku. W takim przypadku 1-2 dni niejedzenia nie powinny nas niepokoić, przy prawidłowym zachowaniu psa. Jeśli jednak trwa to dłużej, musimy zacząć działać. Jeśli pies jest niejadkiem, wybrzydza, ucieka od miski, je nieregularnie i niewiele, nie przybiera na masie – koniecznie należy to skonsultować u lekarza weterynarii i behawiorysty. Przyczyny mniejszego apetytu bądź całkowitej głodówki mogą być naprawdę różne. Wymienia się tu przede wszystkim:

  • infekcje, szczególnie ze strony układy pokarmowego,
  • dysbiozy jelitowe,
  • zarobaczenie,
  • choroby zębów i przyzębia,
  • alergie, świąd,
  • nowotwory,
  • ból, w tym bóle przewlekłe, np. spowodowane zwyrodnieniem stawów,
  • zaburzenia psychiczne, takie jak lęk czy depresja.

Należy pamiętać, że takie głodowanie wraz z posmutnieniem oraz spadkiem ogólnej aktywności może świadczyć również o depresji a nawet anoreksji, która u psów wymaga leczenia i odpowiedniego postepowania.

lekarz weterynarii, Małgorzata Glema 

7. Brak apetytu u psa – okiem behawiorysty

Jeśli chodzi o psich niejadków, jestem przeciwnikiem poddawania ich głodówce. Zachęcam, by najpierw zrozumieć powody tego, że nasz psiak nie chce jeść, a następnie je wyeliminować. Jeżeli lekarz weterynarii wykluczył przyczyny zdrowotne, to zalecana jest konsultacja z behawiorystą. Przyczyn braku psiego apetytu może być wiele, także tych emocjonalnych, w sytuacjach zaburzeń behawioralnych.

8. Obniżony nastrój – podwyższony poziom stresu

Przede wszystkim pies może nie jeść, ponieważ ma obniżony nastrój, gdyż poziom stresu, jaki przeżywa w ciągu dnia jest zbyt wysoki. Może to wynikać z poczucia zagrożenia, bo przykładowo boi się obcych ludzi, a mieszka w centrum miasta. Opiekunowie zabierają go często do knajp i w miejsca zatłoczone, gdzie pies doświadcza bardzo dużo stresorów, przez co cały czas jest wystraszony, wycofany i unikający. Nie ma apetytu, bo nie czuje się bezpiecznie w środowisku, w którym mieszka.

Pies może być także zestresowany, ponieważ potrzebuje rytualnego, schematycznego funkcjonowania – i tym różni się od swoich opiekunów prowadzących chaotyczny, imprezowy tryb życia. Jeśli co chwilę zostawiany jest z obcymi osobami, może czuć się zagrożony w takim środowisku. Wysoki poziom stresu u psa sprawia, że traci on apetyt – przecież nam, ludziom, takie zachowanie również nie jest obce.

Psy także przeżywają stany obniżonego nastroju. Depresja jest chorobą, z którą jako behawiorysta bardzo często się zmagam. Stany depresyjne objawiają się u psów w podobny sposób jak u ludzi. Apatia, brak energii, nierzadko brak apetytu. Psom w stanie depresji trudno jest cieszyć się posiłkiem, dlatego mogą odmawiać jedzenia.

Nie sposób wymienić wszystkich sytuacji, w których pies może czuć się zagrożony. W sytuacji braku apetytu u psa warto przeanalizować sprawę miejsca i pory spożywania przez niego posiłków. Zastanów się, czy te dwa czynniki nie wywołują stresu u Twojego psa.

9. Miejsce i pora posiłku

Pies może doświadczać wielu stresujących sytuacji w miejscu, w którym dostaje posiłek. Warto upewnić się, czy podczas jedzenia nic go nie rozprasza i mu nie przeszkadza. Unikajmy więc podawania posiłków w miejscach, gdzie często przechodzą członkowie rodziny, lub przy drzwiach wejściowych, gdzie psa mogą niepokoić odgłosy z zewnątrz.

Jeśli nasz pupil nie ma apetytu, warto również zwrócić uwagę na porę podawania posiłków. Może przyczyną jest podawanie jedzenia w czasie, gdy dzieje się coś stresującego? Przykładowo psiak może ciężko znosić samotność, a pierwszą porcję karmy podajemy mu zaraz po porannym spacerze. Pies przewiduje, że zaraz wyjdziemy z domu, odmawia więc jedzenia, bo już przeżywa stres. Może być również zupełnie odwrotnie – jeśli mamy lękliwego psa, którego stresują obce osoby, a co za tym idzie również wyjścia, podawanie posiłku przed spacerem może skutkować odmową przyjęcia pokarmu. Dlatego porę karmienia należy ustalić, biorąc pod uwagę wiele czynników i zachowań naszego pupila.

10. Nuda w misce – co zrobić?

Twój pies ma stały dostęp do pokarmu, a gdy tylko ubędzie choć trochę jedzenia w misce, od razu dosypujesz mu karmę? Nic dziwnego, że rezygnuje z posiłków w tej formie. Nie jestem zwolennikiem takiego sposobu karmienia, ponieważ wiem, że zdobywanie jedzenia może bardzo uszczęśliwić naszego pupila. Powinniśmy pamiętać, że pies jest drapieżnikiem, więc jego naturalną potrzebą jest zdobywanie jedzenia. Warto bardziej zainteresować psa podawanym posiłkiem. By wzmocnić walory smakowe jedzenia, można wypróbować smak innych karm, różne źródła białka, a także rożną teksturę posiłków. Jedzenie można także lekko podgrzać, cieplejsze ma lepsze walory zapachowe i smakowe.

Dobrze jest pomyśleć również o aktywnym sposobie podawania psu pokarmu. Przykładowo, jeśli pies otrzymuje jedzenie w momencie, gdy jest ospały czy wyciszony, to dobrze jest najpierw go pobudzić, np. przed posiłkiem zrobić krótki trening z wykorzystaniem smakołyków. Można nawet wykorzystać garść karmy, a następnie po treningu resztę dać do miski.

Może również być tak, że nie to, co w misce, jest problemem, a sama miska. Bardziej aktywna forma jedzenia jest również bardziej naturalna dla drapieżnika. Wówczas warto spróbować podać psu jedzenie z maty węchowej, czy z innej interaktywnej zabawki, np. kuli, z której wypadają smakołyki.

Podsumowując, najlepszą metodą jest ustalenie pór wydawania psu pokarmu – i wtedy należy rozpocząć od aktywnego podawania jedzenia, a następnie serwować resztę z miski. To, czego pies nie dokończy, dobrze jest zabrać, by przy kolejnej porze karmienia pies bardziej ochoczo wrócił do jedzenia. Nie jest to forma głodówki, ale na pewno posłużenie się uczuciem niedosytu w słusznym celu.

Na podstawie mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeżeli wykluczymy wszystkie wymienione przeze mnie przyczyny, a pies jest zdrowy, to nie powinniśmy już mieć więcej problemów z karmieniem.

psi behawiorysta, Piotr Wojtków