Spis treści:
Mówi się, że koty mają dziewięć żyć. Mówi się też, że kot zawsze spada na cztery łapy. Niestety, przysłowia przysłowiami, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Koty uwielbiają spędzać czas na balkonie lub przy oknie. Jak sprawić, by obie rozrywki były bezpieczne dla kotów? Podpowiadamy!
Dlaczego warto zabezpieczyć okno i balkon przed kotem?
Jeszcze kilka lat temu wśród opiekunów kotów rzadko kto zdawał sobie sprawę z tego, że balkon i uchylne okna powinny być zabezpieczone w taki sposób, by nasze zwierzę nie zrobiło sobie krzywdy. Na szczęście to się zmienia. Często przechadzając się po mieście, widzimy osiatkowane balkony – to znak, że mieszkają tam odpowiedzialni opiekunowie. Koty uwielbiają wygrzewać się na balkonach w piękne słoneczne dni i zdecydowanie powinniśmy im to umożliwiać, jednak tylko w bezpiecznych warunkach. Dlatego osiatkowany balkon nie powinien być opcją, a naszym obowiązkiem. Często opiekunowie twierdzą, że ich koty są spokojne, przewidywalne, nigdy nie wskakują na barierki lub nigdy nie próbują przejść przez szczeble. Niestety, instynkt zwierzęcia nie zawsze jest przewidywalny. Każdy kot może wyskoczyć za ptakiem czy motylem i nigdy nie będzie to moment, którego możemy się spodziewać.
Do gabinetów weterynaryjnych trafia nadal wiele kotów po upadku i warto podkreślić, że koty rzadko spadają na przysłowiowe cztery łapy. Konsekwencją upadku z wysokości mogą być bardzo poważne obrażenia. Koty łamią sobie w ten sposób kończyny, wybijają zęby, łamią kręgosłupy z przerwaniem rdzenia kręgowego. Upadek z wyższego piętra może skończyć się nawet śmiercią zwierzaka.
W wyniku upadku kot może wymagać wielu operacji, długotrwałych rehabilitacji, co może być bardzo obciążające finansowo dla opiekuna. Dodatkowo trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nasz kot może stać się niesprawny do końca życia. To jednak nie koniec zagrożeń wynikających z posiadania źle zabezpieczonego lub wcale niezabezpieczonego balkonu. Jeśli nasz kot będzie miał dużo szczęścia i nie uszkodzi sobie żadnej części ciała – z pewnością nie będzie czekał cierpliwie pod balkonem, aż po niego przyjdziemy. Nie będzie też potrafił samodzielnie wrócić do mieszkania. Poza znanym i bezpiecznym terytorium kota może wystraszyć absolutnie wszystko – dźwięk nadjeżdżającego auta, widok psa czy obcego człowieka. Wystraszony kot może uciec, schować się i wówczas mamy do czynienia z zaginięciem zwierzęcia.
Opiekunowie coraz częściej zdają sobie również sprawę z zagrożenia, jakie niosą za sobą uchylne okna. Kot jest drapieżcą – z łatwością dostrzeże przelatującego wróbla czy gołębia, który przysiadł na parapecie. Zdarza się, że wiedziony instynktem łowcy kot próbuje wyskoczyć przez uchylone okno i utyka. Pomoc kotu, który zaklinował się, jest bardzo trudna. Gdy jesteśmy w domu – możemy szybko zareagować, wezwać straż pożarną. Jednak część takich wypadków zdarza się pod nieobecność opiekunów w domu – wówczas kot skazany jest na długie oczekiwanie na pomoc. Niewielka część zwierzaków wychodzi z takiej sytuacji bez obrażeń. Zazwyczaj duszą się, dochodzi do zmiażdżenia organów wewnętrznych, paraliżu kończyn lub przerwania rdzenia kręgowego.
Jak zabezpieczyć okno?
Aby zapewnić kotu bezpieczeństwo, najlepiej skorzystać z dostępnych na rynku rozwiązań. Istnieją specjalne kratki, które przykleja się lub przykręca do boków okna. Przy uchylonym oknie przestrzeń jest zabezpieczona w taki sposób, że kot nie jest w stanie tam wskoczyć. Kratkę możemy zamontować również między oknem a sufitem, by kot nie mógł wyskoczyć górą.
Jak zabezpieczyć balkon?
Przebywanie kota na balkonie ma szereg zalet – zwierzak może obserwować świat, przelatujące ptaki, przejeżdżające samochody. To bardzo stymulujący czas, odmienny od tego spędzanego w mieszkaniu. Zamiast zabraniać kotu przebywania na balkonie, zadbajmy o to, by było to miejsce w pełni bezpieczne. Tutaj przyjdą nam z pomocą różnego rodzaju siatki zabezpieczające. Charakteryzują się tym, że mają niewielkie oczka – zazwyczaj o wielkości od 2 do 4 cm, więc nie ma szans, by kot się przez nią przecisnął. Ponadto są wytrzymałe na rozciąganie oraz czynniki atmosferyczne, w tym promieniowanie UV. Zazwyczaj wykonane są z wytrzymałego tworzywa sztucznego, jednak dla kotów, które uwielbiają gryźć lub wspinać się, istnieją siatki, które są dodatkowo wzmacniane drutem. Jeśli się więc zastanawiasz, jaką siatkę zabezpieczającą wybrać, weź pod uwagę temperament swojego kota. Zabezpieczenie balkonu przed kotem można wykonać samemu lub zlecić firmie, która świadczy takie usługi.
DIY, czyli jak zabezpieczyć samemu
Przed nabyciem siatki dokładnie trzeba zmierzyć przestrzeń, którą mamy do zabezpieczenia. Jeśli balkon ma murek lub jednolitą balustradę bez żadnych prześwitów – wystarczy zakryć przestrzeń między końcem barierki a sufitem. Jeśli barierka ma szczebelki – zabezpieczenie powinno zaczynać się przy podłodze i sięgać do sufitu. Jeśli balkon ma nieosłonięte boki – również je powinniśmy osłonić. Najłatwiejszym sposobem jest kupienie gotowych siatek przeznaczonych do ochrony kotów. Istnieją dwa rodzaje montażu – z wierceniem i bez wiercenia. Ta pierwsza metoda polega na zamocowaniu siatki za pomocą specjalnych haczyków, które wwiercamy w elewację. Natomiast mocowanie bez wiercenia polega na montażu siatki za pomocą specjalnych słupków naciągowych lub teleskopowych. Samodzielny montaż siatki z pewnością wiąże się z mniejszym kosztem. Jednak jeśli mamy nietypowy balkon, warto sięgnąć po porady i rozwiązania fachowców.
Balkon może być wspaniałym miejscem relaksu i dla kota, i jego opiekuna. Ponosząc niewielki koszt, zapewniamy zwierzakowi bezpieczeństwo. Pamiętajmy również, by w upalny dzień zapewnić kotu odrobinę cienia oraz dostęp do wody. Dobrym pomysłem jest wystawienie dodatkowej miski z wodą, by kot mógł z niej korzystać wtedy, kiedy ma na to ochotę. Pamiętajmy też, że nie wszystkie rośliny balkonowe są bezpieczne dla kotów. Zanim przyniesiemy nową roślinę – sprawdźmy, czy nie jest ona trująca dla kotów. Polecamy za to posianie trawki, owsa lub kocimiętki – kot z pewnością ten gest doceni!