Pobyt z psem nad wodą to kusząca wizja: wspólne kąpiele w jeziorze, aportowanie piłeczki ze środka jeziora, zdrowy i nieobciążający stawów wysiłek fizyczny. Czy w takim razie aktywności w wodzie są idealną formą ruchu dla naszego psa i nie mają żadnych wad? Z tego artykułu dowiecie się, jak woda i ruch w wodzie wpływają na organizmy naszych zwierzaków i na co warto uważać, gdy planujemy regularne treningi pływackie dla swojego pupila.
Spis treści:
TRENING W WODZIE A PSIE SCHORZENIA
Środowisko wodne tworzy doskonałe warunki do treningu fizycznego. Dzięki swoim właściwościom fizycznym i chemicznym woda daje nam szereg profitów podczas aktywności. Większa gęstość w porównaniu z powietrzem powoduje opór, co zmusza mięśnie do bardziej intensywnej pracy niż na lądzie. Wyporność sprawia, że struktury stawowe są mniej obciążone. Większe ciśnienie hydrostatyczne stymuluje układ krwionośny i oddechowy do wytężonej pracy. Te właściwości powodują, że przebywanie i ruch w wodzie mogą mieć dla naszego psa działanie terapeutyczne. Jednocześnie taka aktywność to znacznie intensywniejsze bodźce niż np. na zwykłym długim spacerze. W przypadku psów z przewlekłymi chorobami narządu ruchu (dysplazja, zwyrodnienia stawów) aktywność w wodzie daje nam możliwość treningu, a co za tym idzie, wzmacniania mięśni psa, bez nadmiernego obciążania struktur stawowych.
Należy jednak pamiętać, że w wodzie zachodzi dużo lepsze przewodnictwo cieplne, co może prowadzić do wychłodzenia, a sama woda może być niebezpieczna, jeśli pies podczas pływania połyka jej duże ilości. Wystarczy intensywna zabawa w akwenie lub aportowanie zabawki i może dojść do zatrucia wodnego, które przyczyni się do bezpośredniego zagrożenia życia. Dodatkowo pamiętajcie, że zmiany zwyrodnieniowe bardzo NIE lubią zimna, więc jeśli Wasz pies ma stwierdzone jakieś choroby układu ruchu, to dobrze jest po kąpieli dokładnie go wytrzeć, a jeśli to konieczne – nawet wysuszyć. Jeśli położy się mokry na drzemkę, to niestety po wstaniu może odczuwać dużą sztywność stawów i dyskomfort.
Bezpieczeństwo w trakcie zabawy z psem w wodzie
Na co więc zwrócić uwagę pod kątem bezpieczeństwa psa podczas zabaw w wodzie? Po pierwsze to my musimy kontrolować czas trwania wodnego szaleństwa. Psy bardzo często nie potrafią same zrezygnować z pływania. Zalecam rozpocząć od dwóch-trzech sesji pływania trwających do 5 minut, a podczas przerw zabrać psa kawałek od zbiornika wodnego na krótki spacer. Jeśli trzeba, przypnijmy mu wtedy smycz, żeby ograniczyć mu możliwość swobodnego biegania do wody. Pamiętajmy również, że pływanie jest wysiłkiem o niesamowicie dużej intensywności, szczególnie jeśli zachęcamy psa do aportowania, dlatego nie powinniśmy mu serwować długich treningów w wodzie codziennie. Jeśli wybieracie się z psem na plażę, pamiętajcie również o warunkach panujących poza wodą. Bardzo często z takich form aktywności korzystamy podczas upałów, a na plaży brakuje cienia. Pomyślcie o namiocie bądź przenośnej, materiałowej klatce, w której pies będzie mógł skryć się przed promieniami słonecznymi. Oczywiście wcześniej dobrze jest przeprowadzić trening, podczas którego pokażemy mu, że może bezpiecznie odpoczywać w klatce również w obliczu różnych, często głośnych, bodźców z zewnątrz. Jeśli wybieracie się nad morze, nie zapomnijcie o zwykłej wodzie do picia! Po pływaniu w morzu i spożyciu słonej wody nasz pies może odczuwać nawet zwiększone pragnienie!
SZCZENIĘTA I WODA
W kontekście bezpieczeństwa warto wspomnieć też o pływaniu w przypadku szczeniąt. Sama aktywność w wodzie nie jest przeciwwskazaniem dla maluchów, ale ich układ oddechowy i krwionośny nie są jeszcze w pełni rozwinięte, a co za tym idzie, nie są gotowe na trening wytrzymałościowy! Długie pływanie (powyżej 10 minut) to duży wysiłek dla organizmu i szczeniak może sobie z tym nie poradzić. W przypadku małych psiaków zalecałabym krótkie sesje – po 2-3 minuty i tylko pod warunkiem, że szczeniak sam wyraża chęć wejścia do wody. W przypadku szczeniąt i młodych psów bardzo często przeciwwskazaniem do pływania jest… bariera psychiczna. Oczywiście można spróbować zachęcić pieska, np. wchodząc do wody samemu, ale jeśli nie chce korzystać z uroków takich aktywności, to odłóżmy je na czas, gdy dorośnie.