Spis treści:
Zacznijmy od tego, dlaczego warto nauczyć psa komendy „nie”. To bardzo pojemna i ważna komenda, która pomoże nam wyeliminować niepożądane psie zachowania. Twój zwierzak podjada z ziemi na spacerach? A może podkrada Twoje rzeczy w domu? „Nie” i koniec z problemem! Trening tej komendy ma psa nauczyć zrozumienia następującego komunikatu: „przerwij to zachowanie, bo nie przyniesie Ci ono pożądanych efektów, a opłaci Ci się zrezygnować”. Podczas nauki psa oczekiwanej reakcji, czyli przerwania niechcianego przez nas zachowania, musimy pamiętać, że także u nas mogą pojawić się pewne błędy. Podpowiadamy Wam jakie, aby jak najszybciej je wyeliminować i prowadzić bezbłędny trening komendy „nie”.
1. PRÓBA WYMUSZANIA REAKCJI PSA KRZYKIEM
Komenda „nie” powinna być wypowiadana spokojnym, ale stanowczym tonem. Nigdy natomiast krzykiem, a to właśnie często popełniany przez nas błąd. Chociażby gdy jesteśmy na spacerze z psem i nasz pupil zainteresuje się czymś, np. do jedzenia, co leży na ziemi, często reagujemy krzykiem, wymagając od psa, aby porzucił swoje znalezisko. Pies może się wówczas wystraszyć i zacząć kojarzyć komendę „nie” i jej ćwiczenie z czymś, co powoduje u niego lęk, a w konsekwencji bać się np. podejść do różnych przedmiotów lub nawet obawiać się podejść, by odebrać nagrodę. Jeśli pies na krzyk porzuca obiekt, nie świadczy to o sukcesie – czyli zrozumieniu komendy, a wręcz przeciwnie – pies jest zmieszany, wystraszony i nie rozumie, czego się od niego oczekuje. Pamiętaj zatem, aby zachować spokój i wypowiadać hasło „nie” normalnym głosem.
2. Niewłaściwy sposób przyznawania nagród
Często, kiedy trenujemy komendę „nie”, skupiamy się na tym, by pies zareagował, i zapominamy o tym, aby wzmocnić efekt rezygnacji. A musimy pamiętać, że aby pupil się nauczył, potrzebuje sporej liczby wzmocnień, czyli nagród w postaci np. smakołyków, i to jest podstawą treningu. Istotne jest, aby pokazać psu, jakie zachowanie przyniesie mu sukces. Technicznie ten błąd wygląda następująco: opiekun ma smakołyk, który pokazuje psu, ten go wyczuwa i pragnie zdobyć, opiekun mówi „nie” i zakrywa smakołyk. Pies rezygnuje, opiekun patrzy na psa, ale nie nagradza rezygnacji, a pies nie wie, co się dzieje, nie rozumie, czego się od niego oczekuje, zaczyna kombinować, próbuje jeszcze raz zdobyć smakołyk, ale znów spotyka się z komendą „nie” i brakiem nagrody za swoją rezygnację, zaczyna zatem powątpiewać w jej sens. Jak zatem należy postąpić? Gdy mówimy „nie”, zakrywamy smakołyk i pies zrezygnuje – nawet jeśli potrwa to chwilkę. Zanim pupil odpuści, dokładnie w momencie, gdy wykona komendę, czyli porzuci niepożądane zachowanie, powinien zostać nagrodzony.