Nowotwór u psa – objawy, diagnostyka, leczenie

Nowotwór u psa – podstawowe informacje

Choroby nowotworowe to poważny, powszechny problem zdrowotny występujący zarówno u ludzi, jak i u psów i kotów, a także innych zwierząt towarzyszących oraz dzikich. W przypadku psów najczęściej chorują na nowotwory osobniki w średnim i starszym wieku. Statystyki podają, że powyżej 10 roku życia 50% psów umiera w wyniku choroby nowotworowej. Nie zapominajmy jednak, że ten problem może dotknąć też młode psy. Co więcej, nowotwór może rozwinąć się praktycznie w każdym miejscu ciała psa. Wynika to z faktu, że wszystkie tkanki, oprócz komórek mięśnia sercowego i układu neurologicznego, mają zdolność do podziałów, czyli namnażania się. Tak więc w większości komórek organizmu może dojść do transformacji nowotworowej. To właśnie niekontrolowany wzrost i proliferacja komórek gospodarza, czyli psa, jest cechą wspólną dla wszystkich nowotworów, zarówno tych o charakterze złośliwym, jak i niezłośliwym.

Przyczyny rozwoju nowotworów u psów, podobnie jak u ludzi, nie zawsze są znane. Ogólnie przyjmuje się, że większość występujących nowotworów powstaje w wyniku transformacji tak zwanej komórki prekursorowej (macierzystej). Nie do końca wiadomo, dlaczego dochodzi do takiego procesu nowotworowego, jednak wiemy, że jest to skorelowane z zaburzeniem genetycznych mechanizmów odpowiadających za prawidłowy wzrost tejże komórki. Dowodzi to tego, że nowotwory mają podłoże genetyczne (protoonkogeny, geny supresorowe). Istnieją też czynniki, nazywane karcinogennymi, które mogą uszkadzać DNA, także prowadząc do mutacji genetycznych. Wśród czynników karcinogennych wymienia się zakażenia wirusowe (np. retrowirusy), promieniowanie uv, substancje chemiczne (barwniki, aromaty, środki alkalizujące etc.). Ogólnie rzecz biorąc, są to czynniki środowiskowe i żywieniowe, ale też opisuje się rozwój nowotworu w odpowiedzi na zastosowanie niektórych leków, a nawet szczepień. Warto jednak zaznaczyć, że większość chorób nowotworowych ma podłoże wieloczynnikowe. Co więcej, literatura naukowa podkreśla, że zanim nastąpi transformacja nowotworowa komórek, często musi dojść do wielu genetycznych mutacji, które potrafią trwać latami.

U psów nowotwory mogą się rozwinąć:

  • na skórze, najczęściej występuje tutaj mastocytoma lub histiocytoma,
  • w tkance tłuszczowej, czyli tłuszczaki,
  • w śledzionie, np. naczyniakomięsaki,
  • na listwie mlecznej, czyli nowotwór gruczołu sutkowego,
  • w jamie ustnej, np. nadziąślaki,
  • w szpiku kostnym, np. białaczka,
  • w kościach, np. kostniakomięsak.

Opiekunowie zwierząt po usłyszeniu diagnozy prawie zawsze się dziwią, że zwierzęta też chorują na nowotwory oraz że można je leczyć. Onkologia weterynaryjna na przestrzeni ostatnich 10-15 lat w Polsce i na świecie rozwinęła się w znacznym stopniu. Mowa tu przede wszystkim o podejściu do diagnozowania, jak również do leczenia pacjentów onkologicznych. Oczywiście, jak w przypadku każdej choroby, istotna dla sukcesu terapii będzie wczesna diagnoza.

Nowotwór to nie zawsze wyrok dla psa, o czym często opiekunowie zapominają. Nie każda zmiana oznacza, że to nowotwór złośliwy. Dlatego podjęcie odpowiedniej diagnostyki, opierającej się przede wszystkim na badaniu histologicznym lub cytologicznym tkanek, jest kluczowe. Chciałabym także mocno podkreślić, że rak to nie to samo co nowotwór. Rak to określenie konkretnych nowotworów nabłonkowych, czyli najczęściej są to nowotwory skóry o charakterze złośliwym (np. rak płaskonabłonkowy rogowaciejący).

Objawy nowotworu u psa

Objawy choroby nowotworowej, jak można się domyślać, będą zależne od lokalizacji nowotworu, czyli od tego, na jaki układ narządów wraz z jego funkcjami będzie miał wpływ. Ponadto na objawy i stopień ich zaawansowania realny wpływ ma kondycja ogólna psa, jego wiek, a także stopień złośliwości nowotworu oraz obecność i lokalizacje ewentualnych metastaz, czyli przerzutów. Nowotwory gruczołów endokrynnych czy narządów wewnętrznych będą dawały objawy ogólnoustrojowe, w tym między innymi: wymioty, biegunkę lub zaparcia, spadek apetytu, chudniecie, ból brzucha, zaburzenia oddychania, zaburzenia oddawania kału i moczu, zmiany ciśnienia krwi, akcji serca (tachykardie lub bradykardie), zmniejszenie aktywności fizycznej, apatię.

Nowotwory szpiku kostnego, węzłów chłonnych czy układu limfatycznego, takie jak białaczka czy chłoniak, również będą charakteryzować się apatią, utratą masy ciała, powiększeniem węzłów chłonnych obwodowych, bladymi spojówkami, osłabieniem apetytu czy spadkiem odporności.

Zmiany rozrostowe na zewnętrznych powłokach ciała mogą przybierać formę zarówno dużych guzów litych, jak i małych plamek na skórze, nadżerek czy brodawek. Taka zmiana może wzbudzać zainteresowania psa, który będzie ją lizał i drapał, ale nie musi.

Zmiany rozrostowe sporych rozmiarów, jak chociażby tłuszczaki, mogą mieć także realny wpływ na poruszanie się zwierzęcia, a więc powodować jego dyskomfort, apatię i osłabienie. Nowotwory jamy ustnej to najczęściej rozrost na błonie śluzowej. Nierzadko są to łagodne nadziąślaki, ale i złośliwe czerniaki. W takim przypadku zwierzę może wykazywać obfite ślinienie się oraz problemy z przełykaniem czy z przyjmowaniem posiłków.

Objawy choroby mogą być przewlekłe lub ostre i nagłe. Dla przykładu pies z nowotworem może tracić masę ciała na przestrzeni ostatnich tygodni. Może także z dnia na dzień odmówić posiłku czy też może pojawić się ostra, krwotoczna biegunka. Podobnie jest z rozrostami pojawiającymi się na skórze –  nierzadko opiekun psa zwraca uwagę, że jeszcze kilka tygodni temu zmiany takiej nie było i urosła ona w błyskawicznym tempie. Nie ma tu reguł.

Jak widać, nie ma pojedynczych objawów, które będą z pewnością sugerować choroby nowotworowe. A objawy te nie są odmienne od symptomów chorób o charakterze nienowotworowym, jak np. niestrawność, przewlekła choroba nerek czy choroby serca. Lekarz weterynarii u psów w średnim i starszym wieku zawsze w diagnostyce różnicowej bierze pod uwagę choroby na tle nowotworowym.

Warto uświadomić sobie także, że psy doskonale maskują objawy. Zaczynają je manifestować dopiero w momencie, gdy naprawdę jest im trudno funkcjonować. Dlatego też warto regularnie badać psa na tak zwanych przeglądach, o czym mowa będzie w kolejnym podrozdziale.

Smutny Cavalier King Charles Spaniel przed badaniem u weterynarza

Najczęściej występujące nowotwory psów

Do najczęściej diagnozowanych nowotworów skóry i tkanki podskórnej u psów należy mastocytoma (MCT), czyli guz komórek tucznych. Stanowi on aż około 18% wszystkich nowotworów skórnych i wywodzi się z transformacji nowotworowej komórek tucznych. Występuje u zwierząt w każdym wieku oraz każdej rasy. Nie da się określić na podstawie wyglądu, że zmiana na skórze na pewno jest lub nie jest mastocytomą. Przyjmuje ona postać czasem malutkich brodawek czy guzków, a niekiedy większych owrzodzeń. Może to być pojedyncza zmiana na skórze, ale mogą one także występować mnogo, co nie świadczy o agresywności nowotworu. Diagnozę stawia się na podstawie badania cytologicznego (po wykonaniu biopsji cienkoigłowej) lub dzięki badaniu histopatologicznemu wyciętej zmiany. To drugie badanie jest zdecydowanie bardziej wartościowe. Warto również zbadać okoliczny węzeł chłonny, czy nie ma w nim już komórek nowotworowych. W zależności od stosowanej skali wyróżnia się dwa lub trzy stopnie złośliwości tego nowotworu u psów. Najczęściej wykazuje on mały lub średni potencjał złośliwości, jednak te o wysokim stopniu złośliwości mogą charakteryzować się zajęciem narządów wewnętrznych, takich jak śledziona czy wątroba. Zdarzają się przypadki ze szczególnie agresywnym przebiegiem choroby, z bardzo szybkim rozwojem zmian skórnych, zapaleniem skóry, owrzodzeniami oraz zajęciem węzłów chłonnych. Rasy psów predysponowane do występowania mastocytomy o niskim potencjale złośliwości to boksery, labradory, golden retrievery, american staffordshire terriery czy buldogi francuskie. Rasy skłonne do mastocytomy o wysokiej złośliwości to shar pei oraz american staffordshire terrier. Mopsy i boksery mają zaś predyspozycje do rozwoju wielu ognisk mastocytomy co jak wspomniałam, nie świadczy o większej złośliwości nowotworu, a każdą zmianę skórną należy traktować odrębnie. Leczenie polega przede wszystkim na usunięciu zmiany z zachowaniem szerokiego marginesu tkanek, o ile to tylko możliwe. W 80% przypadków mastocytomy leczenie polegające na zabiegach chirurgicznych jest w zupełności wystarczające. W przypadku mastocytomy o charakterze agresywnym koniecznie jest leczenie skojarzone: chirurgiczne wraz z radioterapią lub chemioterapią.

Tłuszczaki to nowotwory o charakterze łagodnym, które dotykają ok. 20% populacji psów. Wywodzą się one z tkanki tłuszczowej, gdzie w wyniku transformacji nowotworowej dochodzi do rozrostu komórek. Dotykają głównie psów w wieku średnim i starszych, w tym przede wszystkim kastrowanych suk. Tłuszczaki najczęściej wyczuwalne są w tkance podskórnej jako niewielkie guzy bez cech zapalenia, w tym bez bolesności. Bywają jednak tłuszczaki pokaźnych rozmiarów, uniemożliwiające prawidłowe funkcjonowanie zwierzęcia, np. na nodze czy w pachwinie. Tłuszczaki naciekające są określanie jako miejscowo inwazyjne i występują najczęściej u ras dużych i olbrzymich. Tutaj tkanka tłuszczowa penetruje w głąb inne tkanki łączne, w tym także tkankę mięśniową, powodując jej zanik, co może skutkować kulawizną, bólem i dyskomfortem u psa. Diagnozę stawia się na podstawie badania cytologicznego po wykonanej biopsji bądź po badaniu histopatologicznym usuniętej zmiany rozrostowej. Leczenie polega przede wszystkim na chirurgicznym usunięciu zmiany. Nowotwór ten nie daje przerzutów i rzadko kiedy daje wznowy, stąd nie wymaga terapii skojarzonej.

Naczyniakomięsak, czyli hemangiosacroma, to złośliwy nowotwór naczyń krwionośnych, który dotyka przede wszystkim śledzionę. Przyjmuje się, że ok. 65% zmian nowotworowych śledziony to właśnie naczyniakomięsaki krwionośne. Warto jednak pamiętać, że pierwotnie nowotwór ten może zajmować także inne narządy, w tym tkankę podskórną, skórę, wątrobę i serce. Niestety, z racji zajmowania naczyń krwionośnych dość szybko daje metastazy, najczęściej do wątroby, częste są też przypadki przerzutów do płuc. Nowotwór może być powodem krwotoków wewnętrznych, do jamy brzusznej w przypadku pęknięcia śledziony lub do worka osierdziowego, powodujących tamponadę serca. Występuje on w każdym wieku i u każdej rasy, jednak predyspozycje opisuje się przede wszystkim u psów o dużych gabarytach. Wśród ras obciążonych ryzykiem wystąpienia tego nowotworu wymienia się owczarki niemieckie, labradory czy golden retrievery. Doszukuje się u nich genetycznego podłoża występowania choroby. Diagnozę stawia się na podstawie badania histologicznego, najczęściej usuniętej zmienionej śledziony (zabieg splenektomii). Nie zaleca się wykonywania biopsji w przypadku tego nowotworu. Po zabiegu chirurgicznym zaleca się podawanie psu chemioterapii w celu poprawienia komfortu życia pacjenta i jego wydłużenia.

Kostniakomięsak, czyli osteosarcoma, to agresywny i jednocześnie najczęstszy nowotwór kości występujący u psów. Do jego rozwoju predyspozycje mają przede wszystkim dogi niemieckie, rottweilery oraz rhodesiany. U greyhoundów choroba niestety ma bardzo szybki i agresywny przebieg. Zwiększone ryzyko osteosarcomy obserwowane jest przede wszystkim u zwierząt otyłych. Może ona występować też po mikrourazach kości, złamaniach czy po wszczepieniu implantów. Nowotwór zajmuje zarówno kości krótkie, jak i długie, a także żebra. Jego lokalizacja jest dość charakterystyczna i według zasady: daleko od łokcia, blisko kolana. To oznacza, że w kończynie piersiowej procesem nowotworowym objęta najczęściej jest nasada dalsza kości promieniowej i nasada bliższa kości ramiennej. A w przypadku kończyny miednicznej nasada dalsza kości udowej oraz nasada bliższa kości piszczelowej. Choroba nie obejmuje stawu – chyba że zmiana dotyczy nasady bliższej kości udowej i wtedy nowotwór może objąć także miednicę. Diagnozę stawia się na podstawie zdjęć RTG, na których zauważalne są charakterystyczne zmiany radiologiczne. Potwierdza się chorobę na podstawie biopsji kości (najlepiej trepanobiopsji). Niestety większość psów w momencie diagnozy ma już mikroprzerzuty nowotworu do płuc. Dlatego też konieczne jest wykonanie zdjęć RTG klatki piersiowej, by móc ocenić stopień zaawansowania choroby nowotworowej. Leczenie to przede wszystkim zabieg chirurgiczny polegają na amputacji kończyny. Istnieje także możliwość naświetlania chorej kończyny (radioterapia) w ramach działania przeciwbólowego. Sama chemioterapia niestety jest często dość mało skuteczna.

Czytaj więcej: Kostniakomięsak u psa – objawy, leczenie i rokowanie

Chłoniak to nowotwór układu krwiotwórczego, stanowiący aż 20% wszystkich nowotworów, które występują u naszych czworonogów. U psów najczęściej spotykana, bo aż w 80%, postać to chłoniak wieloogniskowy. Charakteryzuje się on szybkim rozwojem oraz zajęciem węzłów chłonnych, zarówno tych obwodowych, jak i wewnętrznych. W toku rozwoju choroby mogą pojawić się również zmiany w wątrobie czy śledzionie. Diagnozę stawia się na podstawie badania cytologicznego materiału pobranego biopsją cienkoigłową zmienionego węzła. Wartościowym badaniem jest także badanie histopatologiczne wyciętego fragmentu węzła chłonnego. Istotne są też takie badania, jak morfologia krwi wraz z rozmazem ręcznym, badania biochemiczne, USG jamy brzusznej, echo serca oraz badanie szpiku kostnego. Bardzo ważny badaniem w celu określenia rodzaju chłoniaka (T- lub B-komórkowy) jest immunotypizacja. Generalnie chłoniak B-komórkowy ma lepsze rokowania, stanowi on ok. 60-80% chłoniaków. Rasami predysponowanymi do jego występowania są cocker spaniele, golden retrievery i dobermany. Chłoniak T-komórkowy stanowi 10-40% chłoniaków i ma gorsze rokowania. Rasami predysponowanymi do jego występowania są boksery i golden retrievery. Jak widać, rodzaj komórek, które występują w chłoniaku, to istotny wskaźnik rokowniczy, a sam wynik konieczny jest do ustalenia protokołu leczenia. Leczeniem z wyboru jest chemioterapia. Możliwość wystąpienia skutków ubocznych podawanych leków to około 20% i w większości przypadków są to wymioty oraz biegunka. Warto podkreślić, że w wyniku leczenia faktyczny czas przeżycia psa się wydłuża, a jego komfort znacząco poprawia.

Nowotwór gruczołu sutkowego występuje bardzo często u niekastrowanych suk. Stanowi on aż około 70% wszystkich nowotworów psów. Połowa jego przypadków wykazuje charakter złośliwy, z tendencją do przerzutów do płuc. W badaniu histopatologicznym wyróżnia się tutaj gruczolaki złożone, gruczolakoraki proste, rak lity, rak płaskonabłonkowy, mięsaki oraz guzy anaplastyczne. Podstawowym leczeniem nowotworów gruczołu sutkowego jest zabieg chirurgiczny (mastektomia). Zmiany małe usuwa się z zachowaniem marginesu (najczęściej usuwa się zmieniony nowotworowo gruczoł wraz z dwoma sąsiednimi). W przypadku większych zmian zaleca się usunięcie całej listwy mlecznej wraz z węzłami chłonnymi. W przypadku zmian złośliwych zalecane są radioterapia lub chemioterapia.

 

Diagnostyka choroby nowotworowej u psa

W zależności od miejsca występowania zmiany nowotworowej, czyli od rodzaju nowotworu diagnostyka będzie nieco odmienna.

Najważniejszym badaniem jest ocena wycinka lub też biopsji zmienionych tkanek przez histopatologa, czyli tak zwane badanie histopatologiczne/histologiczne (HP) pobranego materiału tkankowego pod mikroskopem. Zmianę rozrostową należy wyciąć lub pobrać jej fragment (w zależności od lokalizacji, np. guzek na skórze usuwamy w całości, a w przypadku zmienionego jelita – fragment). Oczywiście pobiera się to w pełnej narkozie. Biopsja i badanie cytologiczne nie są badaniem tak miarodajnym jak badanie HP i obarczone są większym ryzykiem błędu diagnostycznego Jednak w przypadku niektórych zmian pobranie wycinka oraz badanie HP, z wielu przyczyn, po prostu nie jest możliwe. Biopsja najczęściej nie wymaga znieczulenia pacjenta. Pobrane próby odpowiednio się zabezpiecza, pakuje oraz wysyła do laboratoriów zewnętrznych, gdzie lekarze specjaliści stawiają diagnozę. Histopatolog po odpowiednim przygotowaniu preparatów oraz barwieniu ich poddaje je ocenie mikroskopowej, by ustalić, czy komórki są prawidłowe, czy np. jest to ropień wraz z komórkami zapalnymi, czy też obecne są w preparacie komórki o cechach nowotworu. Jeśli tak jest, to czy jest to nowotwór złośliwy czy niezłośliwy. Ustala on także stopień złośliwości (tzw. indeks mitotyczny). Histopatolog powinien mieć wgląd w historię leczenia pacjenta, by jak najtrafniej postawić diagnozę. Zdarza się, że wynik takiego badania jest niejednoznaczny i diagnoza opierać się będzie także na dodatkowych badaniach, a nawet na ocenie pobranego materiału przez innego histopatologa. Warto zaznaczyć, że wynik HP nigdy nie jest dostępny od ręki. Czeka się na niego minimum kilka dni, nawet do kilku tygodni.

Bardzo rzadko zdarzają się zmiany nowotworowe w tak trudnej lokalizacji, że niemożliwe jest pobranie fragmentu tkanki czy też biopsji (np. zmiany rozrostowe w centralnym układzie nerwowym), co utrudnia postawienie diagnozy.

W przypadku zmian w obrazie morfologii krwi sugerujących nowotwór układu krwiotwórczego konieczne będzie wykonanie rozmazu ręcznego krwi oraz specjalistycznych badań. Niekiedy do postawienia diagnozy wymagane jest pobranie fragmentu węzłów chłonnych bądź pobranie szpiku kostnego z badaniem HP wraz z w oznaczeniem klonalności limfocytów czy też badaniem immunohistochemicznym. Badania takie nie nalezą do powszechnych, tak więc najczęściej zlecane są przez lekarza weterynarii ze specjalizacją onkologiczną.

W przypadku podejrzenia choroby nowotworowej należy zawsze wykonać podstawowe badania krwi: morfologię (niekiedy z rozmazem ręcznym), szeroką biochemię wraz z T4 (hormonem tarczycy) oraz jonogramem. Należy też wykonać RTG klatki piersiowej oraz badanie USG jamy brzusznej, wszystko po to, by określić status zdrowotny psa, ale także, by wykluczyć ewentualne metastazy, czyli przerzuty. Niekiedy konieczne okazać się może wykonanie badanie echa serca oraz badań obrazowych: tomografii komputerowej (CT) czy rezonansu (MRI) np. z kontrastem. W zależności od lokalizacji zmiany nowotworowej lub zmian oraz ich charakteru lekarz zdecyduje, jakie należy wykonać badania dodatkowe.

W tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że niektóre wyniki badań, np. morfologia krwi, mogą być w normie, podczas gdy w jelitach stwierdzony zostaje nowotwór, np. chłoniak. Wielokrotnie w praktyce spotykałam się z wynikiem histopatologicznym z jednoznaczną diagnozą zaawansowanej choroby nowotworowej, podczas gdy badania krwi były w normie. Dlatego też przeglądowe badania psa, opierające się nie tylko na badaniu krwi, ale także na USG i RTG, są szczególnie wskazane w wieku średnim i starszym.

Jak leczyć nowotwór u psów?

Postępowanie w przypadku choroby nowotworowej jest bardzo indywidualne i nie ma jednego uniwersalnego schematu dla wszystkich pacjentów. Onkolodzy weterynaryjni to przede wszystkim doskonali interniści. Bez tego trudno ustalić odpowiednie, czyli jak najbardziej skuteczne leczenie dla danego pacjenta. Podstawowa zasada w doborze leczenia to osiągniecie jak najlepszych efektów przy jak najmniejszym obciążaniu pacjenta. Każdy nowotwór w zależności od rodzaju wymaga nieco odmiennego postępowania terapeutycznego. A możliwości terapeutyczne zależą nie tylko od postawionej diagnozy, ale też od stopnia zaawansowania zmian, lokalizacji nowotworu (rozsiany czy pojedyncza zmiana), obecnych metastaz (przerzutów), od stanu klinicznego pacjenta, od jego wieku i współistniejących chorób, a także od możliwości finansowych i organizacyjnych opiekuna. Bywa, że najskuteczniejsza metoda leczenia nie jest dostępna np. w danym mieście czy w ogóle w Polsce. Leczenie pacjenta z chorobą nowotworową opiera się przede wszystkim na chirurgii, chemioterapii i radioterapii. Nierzadko choroba wymaga tak zwanej terapii skojarzonej, czyli np. zabiegu chirurgicznego i chemioterapii lub radioterapii pooperacyjnej.

Zabieg chirurgiczny to podstawowa i najskuteczniejsza metoda leczenia guzów litych, takich jak guzy komórek tucznych, mięsaki czy raki. Istnieje wiele metod chirurgicznych (np. wraz z przeszczepem skóry) pozwalających uzyskać jak największy margines wyciętej zmiany. W większości tego typu nowotworów skórnych zabieg chirurgiczny jest skuteczną metodą leczenia. Istotne jest tutaj utrzymanie marginesu, co oznacza wycięcie wszystkich komórek nowotworowych. W praktyce polega to na usunięciu zmiany rozrostowej wraz z kilkoma centymetrami zdrowej tkanki, a nie tylko usunięciu samej zmiany.

Chemioterapia jest leczeniem z wyboru w przypadku nowotworów ogólnoustrojowych, w tym przede wszystkim chłoniaków. Jest także często wykorzystywana jako uzupełnienie leczenia po chirurgicznym usunięciu nowotworów o wysokim stopniu złośliwości. Jako że wiele nowotworów cechuje oporność na leczenie, celem chemioterapii jest przede wszystkim poprawienie komfortu życia pacjenta, zmniejszenie objawów wynikających z choroby nowotworowej oraz wydłużenie życia jak tylko to możliwe. W niektórych przypadkach chemioterapia daje nam również szanse na całkowite wyleczenie pacjenta. Chemioterapia dostępna jest w Polsce w gabinetach specjalizujących się w leczeniu onkologicznym.

Chemioterapia polega na podawaniu tak zwanych leków cytostatycznych (cytostatyków), wpływających na komórki nowotworowe, w postaci wlewów dożylnych lub doustnie w postaci tabletek. Istnieją również inne formy podawania, jak np. do jam ciała, podskórnie, domięśniowo lub bezpośrednio do guza, ale w praktyce stosowane jest to dużo rzadziej. Są różne rodzaje i schematy chemioterapii, nazywane ogólnie protokołami. Istnieją protokoły wysokodawkowe oraz tzw. chemioterapia metronomiczna, czyli stale podawanie doustnie niskich dawek cytostatyków. Wyróżnia się leczenie pojedyncze (np. chlorambucil) lub kilkoma lekami jednocześnie (np. stosowany w leżeniu chłoniaka psów schemat CHOPP: cyklofosfamid, doksorubicyna, winkrystyna, prednizolon). Rodzaje stosowanych leków i częstość ich podawania dobierane są indywidualnie dla danego przypadku. Protokoły można modyfikować w zależności od stanu zdrowia psa.

Wśród najczęstszych powikłań po chemioterapii należy wymienić osłabienie, brak apetytu, wymioty i biegunki występujące najczęściej 2-3 dni po podaniu chemii. Objawy te ustępują w przeciągu 1-2 dni. Może zdarzyć się też wynaczynienie leku podczas wlewu dożylnego, prowadzące do martwicy okolicznych tkanek. W trakcie podawania chemii może także dojść do wstrząsu anafilaktycznego, w praktyce jednak zdarza się to bardzo rzadko. Istnieją również inne, poważniejsze skutki uboczne, jak silne osłabienie szpiku kostnego i rozwój sepsy czy też powikłania związane z podawaniem konkretnych leków. Tutaj opisuje się działanie kardiotoksyczne, nefrotoksyczne czy hepatotoksyczne poszczególnych cytostatyków. Opiekunowie zwierząt często pytają, czy psu wypadnie sierść. Otóż zdarza się to bardzo rzadko. Są to pojedyncze przypadki. Jedynie odrost włosów w wygolonych miejscach może być słabszy oraz ogólnie okrywa włosowa może ulec zmatowieniu i pogorszeniu. Powikłania chemioterapii u zwierząt w porównaniu ze skutkami ubocznymi występującymi u ludzi występują rzadziej i mają mniejsze nasilenie. Wynika to ze stosowanych dawek leków, które są zdecydowanie mniejsze niż te stosowane u ludzi.

Radioterapia, czyli napromieniowanie zmian nowotworowych, jest podstawową metodą leczenia nowotworów nieoperacyjnych bądź trudno operacyjnych, takich jak nowotwory mózgu, tarczycy czy guzy wewnątrznosowe. Istnieją różne rodzaje radioterapii i dobiera się je pod kątem rodzaju nowotworu oraz tego, jaki cel chcemy osiągnąć. Tak więc wyróżnia się radioterapię radykalną i paliatywną. Jako leczenie skojarzone można zastosować ją przedzabiegowo, by zmniejszyć guz, lub pozabiegowo. Często jest stosowana właśnie jako uzupełnienie leczenia nowotworów złośliwych po ich chirurgicznym usunięciu (np. w przypadku czerniaków). Radioterapia może wiązać się ze skutkami ubocznymi o charakterze ostrym lub przewlekłym, które mogą pojawiać się od razu lub po jakimś czasie od zastosowanego leczenia. W Polsce aktualnie działają dwa ośrodki oferujące leczenie radioterapią.

Postępowanie w przypadku pojawienia się zmiany na skórze polega przede wszystkim na jej chirurgicznemu usunięciu (z możliwie zachowanym marginesem) oraz badaniu HP pobranej próby. Jeśli wynik badania wskaże nowotwór łagodny lub też miejscowo złośliwy, ale zabieg przebiegł wraz zachowaniem marginesu tkanek (czyli wszystkie komórki nowotworowe zostały usunięte). To w większości przypadków nie ma konieczności dodatkowego leczenia psa (np. przy mastocytomie). Wskazana jest jedynie obserwacja pacjenta oraz tak zwanego miejsca cięcia.

Zdarzają się przypadki, gdy guz jest po prostu nieoperacyjny i leczenie chirurgiczne jest niemożliwe bądź może skończyć się znacznym okaleczeniem zwierzęcia, które uniemożliwi mu prawidłowe funkcjonowanie. Wśród zmian nowotworowych nieoperacyjnych o tak zwanej trudnej lokalizacji należy także wymieniać nowotwory jamy ustnej, języka, nosa czy zaawansowane kostniakomięsaki u masywnego psa. W takim przypadku konieczna jest opinia onkologów weterynaryjnych i podjęcie prób leczenia chemio- lub radioterapią.

Przy nowotworach litych znajdujących się w narządach wewnętrznych (np. w jelitach, wątrobie czy nerkach) wskazane jest ich usunięcie, o ile jest możliwe. Wszystko zależy od lokalizacji nowotworu, metastaz, stanu klinicznego pacjenta, wyników biopsji czy też badania histopatologicznego pobranych fragmentów tkanek (jeśli były takie wykonane). Postępowanie terapeutycznie, szczególnie przy zmianach złośliwych, nierzadko oprócz zabiegu wymaga podawania ogólnej chemioterapii lub radioterapii.

W przypadku diagnozy nowotworu układu krwiotwórczego, czyli chłoniaka czy białaczki, najczęściej postępowanie polega na wprowadzeniu chemioterapii dożylnej, wieloskładnikowej.

W sytuacjach, gdy zarówno z przyczyn klinicznych leżących po stronie pacjenta, jak i technicznych leżących po stronie opiekuna niemożliwe jest przeprowadzenie zabiegu czy też innego najskuteczniejszego leczenia onkologicznego, wprowadza się leczenie paliatywne. Jego celem jest przede wszystkim uniknięcie cierpienia zwierzęcia i poprawienie komfortu jego życia. Polega ono głównie na tym, że podaje się środki przeciwbólowe (opioidy) i przeciwzapalne (glikokortykosterydy, niesterydowe leki przeciwzapalne), dba o pełnowartościową dietę, suplementację kwasami omega-3 oraz jak najlepszą opiekę lekarza weterynarii i opiekę domową. W przypadku tak złośliwego nowotworu jak kostniakomięsak farmakologiczna kontrola bólu jest dość trudna, a jedyną ulgą jest amputacja chorej kończyny.

Bezpieczeństwo opiekunów

W czasie przyjmowania przez zwierzę chemioterapii należy zachować szczególną ostrożność w kontaktach z psem. Śladowe ilości metabolitów leków cytostatycznych mogą znajdować się ślinie, kale, moczu i wymiocinach do 7 dni po podaniu chemioterapii. Opiekunom oraz domownikom zaleca się maksymalne ograniczenie kontaktu z wydalinami zwierzęcia. Szczególną ostrożność muszą zachowywać dzieci, osoby starsze oraz kobiety w ciąży. Nieczystości należy sprzątać w jednorazowych rękawiczkach. Oczywiście te z trawników także, gdyż zagrażają one zdrowiu innych psów. Nieczystości należy zbierać do foliowego woreczka i wyrzucać do kosza. Ręczniki, koce, wszelkie materace i posłania należy regularnie prać – co najważniejsze, osobno. Miseczki należy myć oddzielną gąbeczką.

Rokowania i postępowanie z pacjentem onkologicznym

W zależności od tego, na jaki nowotwór złośliwy bądź łagodny choruje pies, od jego kondycji zdrowotnej i wieku, postępowanie będzie odmienne. Jak już nieraz podkreślałam, choroby nowotworowe to bardzo szeroka grupa chorób, których nie można traktować jednakowo. Czas przeżycia psów z chorobą nowotworową także zależy od rodzaju nowotworu, obecności metastaz, stanu klinicznego pacjenta oraz skuteczności prowadzonego leczenia.

Nowotwory o rokowaniu dobrym wymagają najczęściej obserwacji przez właściciela i kontroli u lekarza weterynarii. Z takim rokowaniem mamy do czynienia w przypadku nowotworów łagodnych czy też nowotworów agresywnych miejscowo o niskim stopniu złośliwości, jak np. mastocytoma, usuniętych chirurgicznie wraz z zachowanym marginesem. Gdy zachodzi taka potrzeba, przeprowadzana jest terapią uzupełniająca.

Nowotwory o rokowaniu ostrożnym wymagają już częstszych kontroli u lekarza weterynarii, rutynowych badań krwi oraz nierzadko leczenia skojarzonego przez dłuższy czas, odpowiedniej diety i suplementacji. Przykładem może tu być chłoniak B-komórkowy.

Nowotwory o rokowaniu złym wymagają szczególnego postępowania, które jest dobierane indywidualnie. Przykładem może być kostniakomięsak, naczyniakomięsak śledziony czy czerniak w jamie ustnej. W skrajnych sytuacjach, gdy leczenie nie jest już możliwe, a leki nie przyniosą oczekiwanych efektów, aby oszczędzić psu cierpienia, niestety jedynym wyjściem jest eutanazja.

Szczególnej troski i zaangażowania ze strony opiekunów wymagać będą pacjenci w trakcie leczenia chemioterapią czy radioterapią. Częste wizyty związane z podawaniem leków, wizyty kontrolne, badania krwi to nie tylko wydatek finansowy, ale przede wszystkim duże wyzwanie organizacyjne i psychiczne dla opiekuna. Ośrodki zajmujące się leczeniem onkologicznym starają się zawsze dobrać taki schemat leczenia, jaki tylko jest możliwy dla opiekunów zwierzęcia. Pacjenci po amputacjach oraz innych ciężkich zabiegach operacyjnych nierzadko wymagać będą większego wsparcia od opiekunów w porównaniu z opieką okołooperacyjną nad pacjentami nieonkologicznymi. Rany mogą goić się trudniej, szczególnie gdy wdrożona zostanie jednocześnie chemioterapia. Niekiedy rekonwalescencja może trwać dłużej, a leczenie pooperacyjnego bólu może wymagać częstszych wizyt i wyższych dawek leków, w tym nawet kilku jednocześnie. Pacjenci leczeni paliatywnie wymagają także zaangażowania ze strony opiekuna. Oprócz tego, że jeśli tak zaleci lekarz, powinniśmy regularnie podawać środki przeciwbólowe, musimy wesprzeć pupila w najprostszych czynnościach. Zdarza się, że psy nie mają siły za każdym razem wyjść z domu za potrzebą, bezwiednie wydalają mocz pod siebie lub pokarm i woda wylatują im z pyska. Nieraz się zdarza, że na potrzeby chorego pacjenta należy przeorganizować dom czy też trzeba na jakiś czas odizolować chorego psa od reszty zwierząt w domu. W tym czasie trzeba wykazać się dużą cierpliwością i zrozumieniem dla chorego psa.

Postępowanie ze zwierzęciem chorym onkologicznie nie jest proste i nie ma jednego zdania, jakie najlepiej opisuje ten czas. Szczególnie gdy rokowania są złe. To przede wszystkim trudny moment dla właściciela, na którym spoczywa wiele decyzji. W tych ciężkich tygodniach i miesiącach należy przede wszystkim myśleć o swoim pupilu, czyli o chorym psie. On nie wie, że choruje na nowotwór, nie analizuje tego, że ma biegunkę, bo wczoraj dostał dawkę chemii. Jeśli czuje się dobrze, chce żyć pełnią życia. Nie zastanawia się, co będzie jutro. Swoim pacjentom pozwalam z tym czasie zjeść zakazany przysmak czy zrobić coś, czego do tej pory im zabraniano, nawet wykapać się w basenie. Jednak gdy pacjent czuje się źle, nie reaguje już na leczenie, odmawia posiłku, nie wypróżnia się prawidłowo, nie chce przyjmować leków, to musimy wiedzieć, że z zbliża się nieuniknione. Musimy myśleć o nim, nie o sobie. Nie można za wszelką cenę, wiedząc, jaka jest diagnoza, przedłużać cierpienia psa tylko dlatego, że nie jesteśmy gotowi, by się z nim pożegnać. Pamiętajmy, że zwierzęta naprawdę potrafią maskować swój ból i dyskomfort. Tak więc, niestety, przyjdzie taki moment, w którym będziemy musieli pożegnać się ze swoim czworonogiem, chociaż serce pęka. Decyzja o eutanazji nie jest łatwa i choć znamy i rozumiemy diagnozę, trudno nam się z tym pogodzić, a co dopiero zdecydować o tej najtrudniejszej kwestii. W takich chwilach zawsze mówię o ostatniej pomocy dla ukochanego przyjaciela – tak należy traktować tą procedurę i podanie tego ostatniego leku. Zrobiliśmy, co mogliśmy najlepiej, ale choroba po prostu nie pozostawia nam innego wyboru. i tak, zawsze dzieje się to szybciej, niż byśmy chcieli. Jednak nie należy też spieszyć się z decyzją o pożegnaniu pupila. Zawsze powinno być to konsultowane z wieloma specjalistami i lekarzem prowadzącym.

Łapa psa i ręka weterynarza – badanie nowotworów u psów

Jak postępować, by pies nie zachorował na nowotwór?

Trudno mówić o pełnej profilaktyce przeciwnowotworowej, gdyż niestety taka nie istnieje. Jednak warto wykonywać regularne przeglądowe badania psa w gabinecie weterynaryjnym. Mowa tu przede wszystkim o badaniach krwi, RTG klatki piersiowej oraz USG przynajmniej raz do roku. Taki zestaw badań powinien być przeprowadzany u psa w średnim i starszym wieku, by móc stwierdzić, czy jest zdrowy.

Gdy mowa o profilaktyce, to przede wszystkim, znając już najczęściej występujące nowotwory, warto zastanowić się, czy któryś z nich nie może dotyczyć naszego psa.

  • Gdy tylko pojawi się jakaś, nawet najmniejsza niepokojąca zmiana lub narośl na ciele, koniecznie skontrolujmy to u lekarza weterynarii. Nie obserwujemy sami i nie czekamy, aż urośnie. To nic nie zmieni, a czas tylko działa na niekorzyść, szczególnie gdy mamy do czynienia z nowotworem złośliwym, np. mastocytomą złośliwą czy chłoniakiem skóry.
  • Biegunki, wymioty, spadek masy ciała, powiększenie obwodowych węzłów chłonnych i inne przewlekłe objawy warto diagnozować pełnym pakietem badań diagnostycznych, by móc wykluczyć chorobę nowotworową, w tym przede wszystkim chłoniaka przewodu pokarmowego.
  • Kastracja suki we wczesnym wieku, czyli po osiągnięciu dojrzałości przed pierwszą cieczką lub między pierwszą a drugą cieczką wykazuje działanie profilaktyczne w stosunku do występowania nowotworu gruczołu sutkowego.

Podsumowanie

Postawienie diagnozy „nowotwór” nie powinno kojarzyć nam się jednoznacznie z pożegnaniem ukochanego psa. Rozwój onkologii w weterynarii pozwala nam dokładnie zdiagnozować pacjenta, a co ważniejsze, wprowadzić jak najlepsze celowane leczenie. Gdy tylko pojawią się niepokojąca zmiana czy objawy, nie warto odpuszczać. Trzeba wiedzieć, że nowotwory mogą być łagodne, ale mogą też być złośliwe. Stopień złośliwości, obecność przerzutów decydują o rokowaniu – od dobrego do złego. Nie można więc od razu, słysząc „choroby nowotworowe”, myśleć o najgorszym i się poddać, a najważniejsze to badać pacjenta i ustalić jak najwięcej na temat choroby, która dotknęła naszego czworonoga.

Decyzję o podjęciu leczenia podejmujemy my jako właściciele i opiekunowie, a nie zwierzęta. Może być to tym bardziej trudne. Z jednej strony chcemy przecież dla naszych podopiecznych jak najlepiej, a z drugiej strony skąd mamy wiedzieć, co dla naszego przyjaciela jest najlepsze. Bywają sytuacje, gdy ograniczenia finansowe lub organizacyjne nie pozwalają nam na podjęcie takiego leczenia, jakie byśmy chcieli. Lub gdy ukochany pies jest w tak złym stanie, że zabieg chirurgiczny czy nawet biopsja szpiku kostnego są obarczone wysokim ryzykiem. Bywa, że nie ma dobrej i złej decyzji. Ryzykujemy. Nieraz zasięgamy opinii innych specjalistów, by jak najlepiej postąpić z pacjentem onkologicznym.

Muszę tutaj także wspomnieć, że nie można czekać. Jeśli urosło coś na ciele pieska, nie czekajmy i nie obserwujmy. Podobnie jeśli od dłuższego czasu traci wagę czy ma biegunkę raz w tygodniu. Jeśli coś mu wyrosło pod szyją (powiększone węzły chłonne), to nie googlujmy, tylko jedźmy do lekarza weterynarii. Nie tłumaczmy sobie, że tak ma ze starości. Tylko zwlekamy. Co to zmieni? Utrudni nam tylko leczenie, próbę zatrzymania procesu nowotworowego i pogorszy rokowania. A co najważniejsze, pies cierpi w milczeniu. Muszę tu podkreślić, że największa różnica w leczeniu onkologicznym człowieka i zwierzęcia jest taka, że to drugie nie trafia do nas tak szybko jak ludzie do lekarza. Niestety w większości przypadków dopiero, gdy zmiany są na tyle rozwinięte, że dają już nasilone objawy ogólnoustrojowe, pacjent trafia do gabinetu specjalistycznego. Zachęcam więc, by spieszyć się z ratowaniem zdrowia swojego psiaka, gdy tylko coś nas zaniepokoi.

Małgorzata Glema, lekarz weterynarii