Jak odczytywać psią mowę ciała – radość

Nie ma chyba wspanialszego widoku dla właścicieli czworonogów niż ten, kiedy ich ulubieńcy są szczęśliwi. Niektórzy twierdzą nawet, że ich pies potrafi się uśmiechać – jak człowiek. I choć takie stwierdzenie jest dalekie od prawdy, to trzeba przyznać, że „psia radość” okazywana jest na szereg różnych sposobów. Warto nauczyć się je odczytywać, żeby wiedzieć, jak zrozumieć psa.

Mowa ciała u psa. Jak rozpoznać radość?

Jak rozpoznać szczęście u psa?

Jednym z najbardziej charakterystycznych objawów radości u naszych pupili jest prezentowanie tzw. wężyka. Jeżeli pies macha ogonem, a do tego jego ciało wygina się w szybkim tempie, przypominając szybko pełznącego węża, jest to znakomity wyznacznik radości Twojego psa. Niejedna osoba zastanawiała się pewnie, czy to aby nie jest bolesne jak trzaska ogonem o ścianę bądź podłogę. Najwyraźniej nie, skoro zwierzak nic sobie z tego nie robi i majta kitą na wszystkie strony.

Gdy emocje sięgają zenitu, pies może zacząć podskakiwać, próbując polizać Cię po twarzy, czasem nawet zdarzy mu się zapiszczeć ze szczęścia. W skrajnych przypadkach euforii podskakuje w miejscu lub kula się po podłodze. Oczy u radosnego pupila błyszczą się, a u niektórych psów można wręcz odnieść wrażenie, że się „śmieją”. Uradowany pies rzadko chce być zostawiony sam sobie. Będzie cię zaczepiał, dawał łapę, przynosił zabawki do rzucania… Krótko mówiąc, będzie szukał kontaktu z właścicielem, aby zarazić go swoim szczęściem.

Mniejsze podekscytowanie towarzyszy umiarkowanej, lecz równie ważnej radości ze zwykłych codziennych czynności. Nawet spacer może być jej źródłem. Jeśli Twój pupil ma spokojny, nieskupiony na niczym konkretnym wzrok, rozluźnione ciało i pysk, lekko uchyloną szczękę z często zwisającym językiem, a podczas przechadzki jego uszka są ułożone miękko lub fikuśnie uniesione, to możemy być pewni, że nasz psiak jest radosny i czerpie przyjemność z tak spędzanego czasu.

Z czym może być pomylona ta psia mowa?

Nie należy mylić radosnego machania ogonem z tym rytualnym na powitanie innych zwierząt. Do pomyłki może dojść na przykład wtedy, gdy nasz pupil podchodzi do nieznanego mu psa na wybiegu. Może nam się wydawać, że nasz ulubieniec jest chętny do zabawy, skoro lekko wymachuje ogonem, tymczasem dla wielu psów jest to sposób na neutralne powitanie i niekoniecznie musi się zakończyć beztroską zabawą. Mowa ciała psa podpowiada nam, w jakim nastroju jest nasz pupil, jednak nawet jeżeli wydaje nam się, że nasz włochacz jest radosny, to przy kontakcie z nowym psem musimy zachować czujność.