Pies w łóżku – zwolennicy kontra przeciwnicy

Czy pies może spać w łóżku, czy nie może? Dylemat znany większości właścicieli psów. Zaliczamy się do grona tych, którzy musieli tę decyzję podjąć. Było to szczególnie trudne, ponieważ jedno z nas (oczywiście ja) jest za, a drugie przeciw. Od razu na wstępie powiem, że osobiście walkę przegrałam i Bajzel w łóżku nie śpi.

Pies w łóżku

To jak to jest z tym spaniem z psem w łóżku? Przeciwnicy mówią, że pies w łóżku jest niehigieniczny, bo przynosi ze spacerów mnóstwo brudu i bakterii. Szczególnie, jeśli jest kudłaty. I pewnie jest w tym dużo prawdy, choć – moim zdaniem – wystarczy dbać o higienę psa po spacerach i ten problem znika. Jednak prawdziwy problem stanowi miejsce w łóżku. To szczególnie dotkliwe dla właścicieli molosów, choć znam małe 5-kilogramowe pieski, które potrafią się tak rozpychać, że zajmują pół łóżka i jeszcze trochę. No i chrapanie. Psiaki też chrapią. I śnią. A gdy śnią, to potrafią wykonywać przeróżne akrobacje, z bieganiem przez sen włącznie!

Najbardziej nielubianym przeze mnie argumentem jest dominacja. Mówi się, że pies śpiący w łóżku będzie wykazywał tzw. tendencje dominujące. Oczywiście nie jestem ekspertem, ale wiem, że po pierwsze teoria dominacji jest tematem kontrowersyjnym i przez większość behawiorystów uznawana za przestarzałą, a po drugie spanie w łóżku samo w sobie (bez innych czynników) nie powoduje u psa negatywnych zachowań, uznawanych za przejawy dominacji. Jest to taki sam wymysł jak to, że nie wolno przepuszczać psa pierwszego w drzwiach, bo nas zdominuje.

Zwolennicy spania z psem w łóżku używają zazwyczaj argumentów emocjonalnych. Mówią, że spanie razem buduje pozytywną więź z psem. Śpiąc w łóżku, pies czuje się częścią stada i bardziej się przywiązuje. Moim zdaniem, po prostu miło jest zasypiać i budzić się obok futrzaka.

Kudłaty pies leży na łóżku

Bajzel nie śpi w łóżku. Łóżko, a w zasadzie cała sypialnia, to u nas królestwo kota (tak, Bajzel mieszka z kotem, a ich skomplikowane relacje to osobny temat, który kiedyś poruszę). Czy chciałabym, aby spał w łóżku? Zdecydowanie tak. Nie mam problemu z psim futrem ani psim chrapaniem. Ale prawdą jest, że 40-kilogramowy pies w łóżku (razem z nami i jeszcze kotem) oznacza, że jedno z nas na stałe musiałoby się przenieść na kanapę, a drugie każdej nocy przeżywać psio-kocie zapasy. To właśnie ten argument zaważył na decyzji. Było to szczególnie trudne na początku, kiedy Bajzel był szczeniakiem. Nie ukrywam, że przez pierwsze dni jego obecności w domu spałam razem z nim na kanapie, bo z jednej strony nie mogłam się od niego oderwać, a z drugiej wiedziałam, że musimy być konsekwentni od samego początku. Bo jeśli już podejmiecie decyzję, że pies w łóżku nie śpi, to trzeba się jej trzymać od pierwszego dnia, nawet jeśli psiak próbuje na wszystkie sposoby się do tego łóżka dostać. Inaczej pies ma mętlik w głowie. Raz wolno, raz nie wolno, a psia frustracja rośnie. Na szczęście psy słabo generalizują. Dzięki temu znalazłam okazje na to, żeby przynajmniej od czasu do czasu wpuszczać futrzaka do łóżka. Te okazje to wakacje. Kiedy jesteśmy na wakacjach i śpimy w hotelach, domkach czy u znajomych, Bajzel może spać z nami. I jest cudownie… przez jakieś 30 minut. Bo po tym czasie robi mu się za gorąco i sam zeskakuje na zimną podłogę, po drodze nabijając nam parę siniaków. To taki kompromis, który sobie wypracowaliśmy – i u nas się sprawdza.

pies w łóżku - pozwalać czy oduczyć?

Na koniec rada, jeśli zdecydujecie się na spanie z psem, nauczcie go wchodzenia do łóżka i schodzenia z niego na komendę. To bardzo ułatwia wspólne funkcjonowanie w sypialni i zapobiega ewentualnym problemom. A jeśli wprowadzi się takie komendy od samego początku – pies bardzo łatwo i szybko nauczy się, że aby wejść do łóżka, musi uzyskać pozwolenie, a na odpowiednią komendę ma z łóżka zejść.