Jak rozpoznać płeć kota – jak odróżnić kota od kotki

Odróżnienie u kotów samca od samiczki, szczególnie gdy są one w młodym wieku, stanowi niejednokrotnie wyzwanie. Nawet lekarz weterynarii czy osoba na co dzień opiekująca się kotami, jak na przykład hodowca, technik weterynarii czy pracownik schroniska, może mieć z tym nie lada kłopot. U młodych samców jądra jeszcze nie są w pełni wykształcone (wraz z moszną), a także wygląd zewnętrzny samca (czyli eksterior) nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. W przypadku samiczek w ogóle może to być trudne. Niekiedy dopiero gdy kociak dostaje pierwszą rujkę, okazuje się, że nasz kocurek jednak jest kocicą, i na dodatek w rui. A co jeśli samiec jest wnętrem i w ogóle jądra u niego nigdy nie pojawią się w mosznie? Dodam, że taka sytuacja wcale nie oznacza, że kot jest bezpłodny.

Kiedy przydaje nam się taka wiedza?

Przygarnięcie małego kociaka to początek wielkiej przygody. Kupując kota z hodowli, zazwyczaj wszystko wiemy nie tylko o nim samym, ale też o jego rodzicach czy rodzeństwie. Mówię tu nie tylko z punktu widzenia zdrowotnego, profilaktyki, ale i wychowania czy socjalizacji. Decydując się jednak na zabranie do domu bezdomnego kociaka, mówiąc kolokwialnie z ulicy czy wiejskiej zagrody, a nawet z fundacji czy schroniska, nie wiemy o nim dosłownie nic. Ani czy matka go wykarmiła, ani ile ma tygodni, ani co jadł, ani czy socjalizacja przebiegła prawidłowo, ani – no właśnie – jaką ma płeć. A w końcu trzeba mu nadać jakieś imię, prawda?

I tu często rodzi się pytanie dotyczące tych kilkutygodniowych kociąt: jaką dany osobnik ma płeć? Ale takie pytanie zadają osoby, które kupiły kota z hodowli, ale coś im się nie zgadza np. w zachowaniu kociaka. Albo też gdy np. na nasze podwórko, do naszego ogrodu czy pod blok przychodzi kot wolno żyjący i zastanawiamy się, jakiej jest płci. Takie pytanie mamy również, gdy widujemy jakiegoś dorosłego wolno żyjącego osobnika. Zastanawiamy się wtedy, czy to płodny samiec, który bezwzględnie wymaga kastracji. Podobnie gdy fundacja odłowi wolno żyjącego kota, który wymaga leczenia. W takiej sytuacji jest to o tyle ważne, że chcemy wiedzieć, jak będzie się zachowywał w kociarni, czy ma zdolność do rozmnażania się i na jaki zabieg umawiać zwierzę do chirurga – kastracji samicy czy samca. Link do antykoncepcji kotów/kastracji. Czy da się więc po wyglądzie bez badania odróżnić dorosłego kota od kotki?

Jak rozróżnić płeć u małego kotka?

Ważne jest, by podkreślić w tym miejscu, czy mówimy o młodym kocie, który ma dosłownie kilka tygodni. Tutaj podstawą do rozpoznania płci jest wygląd zewnętrznych narządów płciowych. Mówiąc najprościej – trzeba kotu zajrzeć pod ogon.
Podnosząc ogonek do góry, zobaczymy małe otwory. Patrząc od góry (od ogonka) pierwszy jest odbyt. Poniżej znajduje się otwór narządów płciowych. U samca jest mały i okrągły. U samiczki jest on bardziej podłużny, przypominający szczelinę. Odległość od otworu odbytu do otworu narządu płciowego jest ważną wskazówką do rozróżnienia płci. Większa jest u samców niż u samic, ale dotyczy to tylko sytuacji, gdy porównujemy osobniki mniej więcej tej samej wielkości czy w tym samym wieku.

Jądra u samca zaczynają zstępować do moszny między 6 a 10 tygodniem życia. Są one jednak początkowo malutkie, mogą być luźno umieszczone w mosznie czy kanale pachwinowym, a moszna jest także słabo wykształcona. Określenie ich lokalizacji czy potwierdzenie obecności jeszcze w tak młodym wieku bywa trudne. Zazwyczaj moszna wraz z jądrami są dobrze widoczne około 4-6 miesiąca życia kota.

Wśród maluchów z tego samego miotu, o podobnym umaszczeniu, nie jesteśmy w stanie odróżnić kota od kotki wyłącznie na podstawie ich wyglądu czy zachowania. Trzeba tu także wspomnieć, że w pierwszych tygodniach życia kota umaszczenie nie zawsze jest już tym docelowym. Bywa jednak, że widzimy już kociaka czarno-pomarańczowego (czyli umaszczenie szylkretowe) i możemy być pewni, że jest to samiczka.

Płeć a wygląd kota – co różni kocura od kocicy?

Wygląd kota może nam także wiele zdradzić o jego płci. Mowa tu głównie o jego umaszczeniu. Przede wszystkim koty o umaszczeniu szylkretowym (czarny i pomarańczowy) są kotkami, czyli samiczkami. Prawie wszystkie koty o umaszczeniu tricolor, nazywanym też kaliko (czarny, biały i pomarańczowy), to także raczej samiczki. W swojej praktyce nigdy nie spotkałam samca o umaszczeniu szylkretowym. Co więcej, nierzadko zgadzają nam się statystyki mówiące, że zdecydowanie więcej rudych (pomarańczowych) kotów jest płci męskiej niż żeńskiej.

Rysunek dwóch kotów

Jak rozróżnić płeć kota na podstawie samego wyglądu?

Pomijając umaszczenie tricolor czy szylkret, rozróżnienie płci tylko na podstawie wyglądu zewnętrznego kota, szczególnie gdy mówimy o młodych kociakach, będzie trudne. Jak wspominałam, jest to wręcz niemożliwe. W początkowym etapie życia samiec od samiczki pod względem wyglądu zewnętrznego niczym się nie będzie różnić.

Inaczej sytuacja wygląda z dorosłymi osobnikami. Jest to zdecydowanie prostsze. Dorosły kocur, samiec, co do zasady jest większy, masywniejszy, o silniejszej muskulaturze w porównaniu z samiczką. Ma także większą głowę, mocniejszą żuchwę i charakterystyczne, grube policzki. Samce także mają szersze barki i klatkę piersiową. Kotki, samiczki, są smuklejsze i drobniejsze, lżejszej budowy ciała, o mniejszej głowie. Warto zaznaczyć, że mowa tu o kotach tej samej rasy.

Różnorodność kotów rasowych, jak i kotów nierasowych, potocznie zwanych dachowcami, jest tak duża, że sam wygląd zewnętrzny może nas zmylić w przypadku określenia płci. Porównanie np. samiczki kota brytyjskiego krótkowłosego z samcem rasy devon rex może nas wprowadzić w błąd.

Koty szylkretowe

Jak wspomniałam, koty szylkretowe (czyli szaro-pomarańczowe, niekiedy z niewielką domieszką białego – wtedy nazywane są tricolor) praktycznie zawsze są samiczkami. Samce szylkretowe, które zdarzają się niezwykle rzadko (wg statystyk znajdziemy 1 samca na 3000 tysiące kotów tego umaszczenia) są bezpłodne. Umaszczenie to spotkamy u dachowców, czyli europejskich kotów krótkowłosych, ale także u kotów rasowych, jak np. persów, bobtaili czy cornish rexów. Umaszczenie szylkretowe wynika z genetyki – konieczne jest posiadanie dwóch chromosomów X. Dokładnie mówiąc, o kolorach umaszczenia: czarnym i rudym (pomarańczowym) decyduje chromosom X. Tak więc samiec szylkretowy jest bezpłodny i ma chromosomy XXY (a nie XY, jak pozostałe samce). Samce mogą więc być albo rude, albo czarne. A za płodnego odpowiednika samiczki szylkretowej uznaje się po prostu rudego samca.

Wbrew krążącym mitom, jakoby kotki szylkretowe były bardziej agresywne niż kotki innych umaszczeń, nie wykazano związku między temperamentem (behawiorem) kota a jego umaszczeniem.

Czym różnią się narządy płciowe kocura i kotki?

Dla dokonania oceny płci wygląd zewnętrznych narządów płciowych jest tak naprawdę najważniejszy. Wyglądają dość podobnie jak opisane powyżej narządy płciowe młodych kociąt, z tym, że są one całkowicie rozwinięte i bardziej wyrażone.

Narządy płciowe (zewnętrzne) u kotki:

  • Odbyt i otwór pochwy są blisko siebie, prawie się stykają.
  • Otwór pochwy wygląda bardziej jak pionowa szczelina lub łza – jest on podłużny, a nie okrągły.

Narządy płciowe (zewnętrzne) u kota:

  • Odległość między odbytem a penisem jest stosunkowo duża, większa niż u kotki tej samej wielkości.
  • Penis prawie zawsze jest ukryty, ale obszar ten wygląda jak mały okrągły otwór.
  • Jądra nie będą wyraźnie widoczne, dopóki kociak nie osiągnie wieku 6-10 tygodni. Już u nieco starszych kotów zaczynają się one pojawiać początkowo jako zgrubienie i nadmiar futra między odbytem a penisem. Wraz z wiekiem pojawią się wyraźne dwa jądra z owłosioną moszną.
  • W przypadku kocura wykastrowanego jądra nie będą widoczne, a moszna będzie szczątkowa (słabo wyrażona).
  • Jeśli uda się wynicować penisa na zewnątrz, co rzadko kiedy w naturze ma miejsce, to charakterystyczna jest obecność na penisie tzw. haczyków. Jest to typowe dla niewykastrowanego samca. Cecha ta jest pomocna w sytuacji, gdy chcemy dowiedzieć się, czy samiec był kastrowany czy też nie.

Wygląd niekastrowanego kocura

Jak wspomniałam, w przypadku kocura jego wygląd zewnętrzny będzie odmienny w zależności od tego, czy posiada on jądra czy też nie. Dla przypomnienia jądra to męskie gonady rozrodcze, które produkują hormony płciowe. Kocur niekastrowany będzie więc miał wysoki poziom testosteronu, co wpłynie zarówno na jego wygląd zewnętrzny, jak i na wygląd zewnętrznych narządów płciowych. Będzie miał on masywniejszą budowę ciała, szerszą głowę z charakterystycznymi grubymi i szerokimi polikami. Jego skóra będzie gruba, a sierść gęsta i bardziej tłusta. Także jego zachowanie będzie odmienne w porównaniu z samcem, u którego poziom testosteronu będzie niski, czyli kota wykastrowanego.

W przypadku kotów domowych rzadko kiedy mamy do czynienia z kotami niekastrowanymi. Samce więc mają słabiej wyrażone typowe dla kocurów cechy zewnętrzne. Jednak w porównaniu z kotkami tej samej rasy czy tej samej wielkości będą większe, o wyraźniej zarysowanej muskulaturze. Samce niekastrowane przebywające w warunkach domowych to najczęściej koty trzymane w hodowlach, w celach reprodukcyjnych.

Jak rozpoznać, czy kocur jest wykastrowany czy nie

To pytanie często zadają sobie osoby, które odławiają dorosłe bezdomne koty, by je wykastrować i tym samym zmniejszyć populację bezdomnych kotów. Niekiedy takie złapanie kota jest niezbędne (jeśli ten wykazuje niepokojące objawy), by mu pomóc i zabrać na leczenie. Zdarzają się także sytuacje, gdy kot po prostu przybłąkał się pod nasze domostwo i z czasem zamieszkuje w nim. Koty wolno żyjące wykastrowane zazwyczaj są oznaczane poprzez np. tatuowanie uszu czy lekkie podcinanie ich końcówek, by z łatwością móc odróżnić kastrowanego osobnika od reszty. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku wykastrowanych, wolno żyjących kotek.

Najważniejsze cechy odróżniające kota niewykastrowanego od wykastrowanego:

  • Masywniejsza budowa ciała, o silnie zarysowanej muskulaturze, dużych barkach.
  • Duża i szeroka głowa, mocno zarysowana żuchwa.
  • Szerokie i duże policzki. Są one bardzo charakterystyczne i pełnią funkcję ochronną w trakcie walk z innymi kotami.
  • Gruba i twarda skóra, tu szczególnie jest to widoczne, gdy próbujemy założyć wenflon czy podać zastrzyki (niekiedy jest to problem).
  • Grube i twarde pazury.
  • Ogon jest grubszy, o charakterystycznej twardej nasadzie.
  • Bardziej gęsta sierść, spora ilość podszerstka. Włosy też są bardziej matowe i tłuste.
  • Widoczne są masywne jądra w mosznie.
  • Mocz o charakterystycznej intensywnej woni. Jest to najczęstszy powód kastrowania kotów domowych. Zapach ten jest na tyle intensywny i ostry, że jest nie do zniesienia w zamkniętym pomieszczeniu. Taka intensywna woń ma znaczenie w znakowaniu terytorium kocura, a także w komunikacji z innymi kocurami w naturze.

Kot wykastrowany czy wnęter?

Gdy brak jest widocznych jąder, naturalne wydaje się, że kot jest wykastrowany. Nic bardziej mylnego. W mojej praktyce przynajmniej kilka razy zdarzyła się sytuacja, w której znaleziony kocur nie miał jąder w mosznie, ale miał penisa i cechy kota niewykastrowanego. Niektóre z nich to przypadki hermafrodytyzmu – czyli kot miał zarówno żeńskie, jak i męskie cechy płciowe. Takie koty są bezpłodne. Ale większość tych kotów miała jądra, tylko że ukryte, była wnętrami. Oznacza to, że jądra były nieprawidłowo zlokalizowane, w jamie brzusznej bądź też w kanale pachwinowym, a nie w mosznie. U tych kotów były wyrażone (mniej lub bardziej) cechy wyglądu charakterystyczne dla niekastrowanego kocura. W takiej sytuacji niezbędne są dodatkowe badania.

Znalezienie blizny po kastracji u kocura jest wręcz niemożliwe. A nie zawsze koty wolno żyjące są znakowane po kastracji. Mogą też być sytuacje, że kot był kotem domowym, i po prostu uciekł.

Badania diagnostyczne, by odróżnić, czy kot jest wykastrowany czy też nie:

  • USG jamy brzusznej jest niezbędne, by zlokalizować obecność obu jąder bądź jednego jądra. Mogą one znajdować się w jamie brzusznej czy w kanale pachwinowym (wtedy też można je wyczuć w badaniu palpacyjnym). Jądra w jamie brzusznej najczęściej są atroficzne, czyli małe. Zdarza się, że lekarz nie potrafi ich zlokalizować, czyli nie może dać nam gwarancji, że kot jest wykastrowany.
  • Badania krwi hormonalne:
  • Badanie poziomu testosteronu – będzie on wysoki u niekastrowanego kocura, a niski bądź niewykrywalny u kastrowanego. Badanie to jednak nie jest do końca miarodajne, u wnętrów może dać wynik fałszywie negatywny. Podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku silnego stresu. Dlatego też, jeśli wynik nie jest jednoznaczny, zaleca się wykonanie testu stymulacji z GnRH (gonadoliberyną).
  • Badanie hormonu antymüllerowskiego (AMH) – badanie to wydaje się być najbardziej wiarygodne. U niekastrowanego samca poziom AMH będzie bardzo wysoki, a u kastrowanego niski czy nawet niewykrywalny. Badanie to jest bardziej wiarygodne, dlatego jest badaniem z wyboru w celu potwierdzenia kastracji czy diagnostyki wnętrostwa.

Jak odróżnić, czy kotka jest kastrowana czy nie?

Podobnie wygląda sytuacja u kotek – z małymi różnicami. Na podstawie samego wyglądu zewnętrznego będzie nam trudno określić, czy jest płodna czy też nie. Natomiast w tym przypadku można znaleźć maleńką bliznę pozabiegową, pytanie tylko: czy to nie będzie blizna np. po innym zabiegu czy po skaleczeniu/ranie.

Niezbędne wydają się więc badania takie jak USG jamy brzusznej (w celu potwierdzenia obecności jajników i macicy) bądź badanie hormonalne z krwi.

Wspomnę także, że często przygarnięcie kotki do domu, dokarmienie, ogrzanie, czyli zaoferowanie jej dobrych warunków będzie sprzyjało rozmnażaniu się. Innymi słowy: taka kotka bardzo szybko dostanie rui, z charakterystycznymi objawami, co da od razu odpowiedź opiekunowi. Przypomnę, że kotki nawet 5-6-miesięczne już mogą dostać pierwszej rujki. Jeśli jednak mamy w domu niekastrowanego samca bądź kotka jest wychodząca, nie powinniśmy w ogóle dopuścić do takiej sytuacji.

Szary kot śpi przy oknie

Płeć kota – czy determinuje jego zachowanie

I tak, i nie. Oczywiście samce z natury są bardziej aktywne, waleczne, ruchliwe, mają większą pewność siebie czy silniejszy instynkt terytorialny. Ale nie jest to regułą. Zachowanie i temperament nie są zależne tylko od samej płci.

Wpływ na zachowanie u kotów ma:

– to, czy kot jest wykastrowany czy nie – dotyczy to zarówno kotek, jak i kocurów. Po zabiegu kastracji różnice w zachowaniu między osobnikami stopniowo się zacierają.

– genetyka i przynależność do rasy. Są rasy z natury spokojne, jak np. ragdoll, ale i takie, które są ruchliwe, jak np. kot bengalski.

– to, jak przebiegła wczesna socjalizacja. Koty z zaburzoną socjalizacją mogą być np. bardziej agresywne czy strachliwe. Koty, które od początku przebywały z ludźmi i innymi zwierzętami, są bardziej towarzyskie.

– środowisko, w jakim kot się wychowywał i w jakim przebywa obecnie. Czy jest kotem domowym czy wychodzącym. Czy są w domu inne zwierzęta, czy występują czynniki stresogenne itp.

Kto jest grzeczniejszy? Kot czy kotka

Niestety, nie można na podstawie płci stwierdzić, który osobnik będzie grzeczniejszy. Na ruchliwość i temperament kota mają wpływ nie tylko hormony, czyli płeć, ale także wspomniany indywidualny charakter kota, socjalizacja czy środowisko, w jakim przebywa. Jeśli chcemy wybrać spokojniejszego kota, a często przez to określenie rozumiemy grzeczniejszego kota, najlepiej pokierować się wyborem odpowiedniej rasy, niż bazować na płci.

*** Pamiętajmy o tym, że kastracja kotów wolno żyjących jest wręcz niezbędna. Nadpopulacja kotów w Polsce stanowi ciągle poważny problem. Każdego roku liczba miotów kociąt, które ciężko chorują, jest przerażająca. Trzymanie z pełną świadomością niekastrowanych kotów w domach i wypuszczanie ich na zewnątrz jest wręcz nieetyczne.

lek. weterynarii Małgorzata Glema