Szylkret, czyli jeden z rodzajów umaszczenia kotów domowych, jest uznawany za wyjątkowy. Wszystko dlatego, że każdy wzór jest indywidualny i zwierzęta obdarzone szylkretową sierścią są jedyne w swoim rodzaju! Jak wygląda umaszczenie szylkretowe, skąd wzięła się ta nazwa i które koty mogą mieć tę wyjątkową barwę? Zapraszamy do lektury!
Spis treści:
Szylkretowy to znaczy jaki?
Szylkret, zwany też kolorem żółwiowym, to w przypadku kotów tak naprawdę mieszanka dwóch kolorów. Jednym z nich jest rudy, a drugim – jedna z kilkunastu barw uznawanych przez hodowców za składnik szylkretu. Zwierzęta o takim umaszczeniu to prawdziwe unikaty, ponieważ każdy kot ma jedyny w swoim rodzaju i zupełnie niepowtarzalny rozkład dwukolorowych plam.
Nazwa „szylkret” wywodzi się od wielkich żółwi szylkretowych, żyjących w tropikalnych morzach i oceanach. Z ich skorup pozyskiwano dwukolorową masę rogową używaną następnie do wytwarzania najróżniejszych przedmiotów. Na pewno kojarzycie oprawki okularów pokryte czarno-złotymi plamkami? Dzisiaj żółwie znajdują się pod ochroną i oprawki są w większości plastikowe, ale dawniej były robione właśnie z tych drogocennych skorup!
Można wyróżnić kilka najpopularniejszych odmian szylkretowego umaszczenia u kotów, które zaakceptowane zostały przez większość organizacji felinologicznych. Kolory, które występują obok rudego najczęściej, to:
- czarny,
- czekoladowy,
- niebieski,
- liliowy,
- cynamonowy,
- płowy.
Czy każdy szylkret to kotka?
Odpowiedź na to pytanie jest krótka i brzmi ona: tak. Ale dlaczego tak jest? By to zrozumieć, musimy zagłębić się trochę w genetykę, która rządzi wszystkimi żywymi organizmami. Wiemy już, że szylkretowa sierść stanowi połączenie jednego z uznanych przez hodowcówkolorów z kolorem rudym. Za wystąpienie rudego odpowiada gen orange, a za pozostałe kolory – jeden z genów non-orange. Można więc łatwo wywnioskować, że szylkret powstaje wtedy, gdy oba warianty genów wystąpią jednocześnie. Jaki to ma związek z płcią kota? Geny każdego ssaka znajdują się na chromosomach tworzących pary, w tym na chromosomach płciowych X oraz Y. Para XX oznacza płeć żeńską, a XY męską. Geny warunkujące kolor sierści kota znajdują się zawsze na chromosomie X, a co za tym idzie, u osobnika z parą XY nie ma możliwości, by spotkały się geny orange i non-orange. Jedyna możliwość, by kocur nosił umaszczenie szylkretowe, to wystąpienie dodatkowego, trzeciego chromosomu płciowego – a więc XXY. Jest to jednak poważna wada genetyczna, powodująca między innymi bezpłodność.
Jakie potomstwo będzie mieć kotka szylkretka?
Wiemy już, skąd bierze się szylkretowe umaszczenie i jakie geny za nie odpowiadają. A jak sprawdzić, czy potomstwo szylkretowej kotki również takie będzie? Nie jest to takie proste! Kotka obdarzona tym wyjątkowym umaszczeniem może urodzić kocięta w przeróżnych kolorach i oszacowanie prawdopodobieństwa wystąpienia poszczególnych z nich jest dosyć trudne. Dzieje się tak dlatego, że kotka matka ma dwa różne geny odpowiadające za umaszczenie, a kocur ojciec – jeszcze jeden. Kocięta mogą więc być jednokolorowe (ich sierść przyjmie wtedy barwę zakodowaną w jednym z tych genów), dwukolorowe (rudy lub inny kolor oraz biały) lub szylkretowe.
Szylkret czy trikolor?
Pomimo że często mylone, te dwa określenia oznaczają coś zupełnie innego. Mianem trikoloru określa się umaszczenie składające się aż z trzech kolorów. Barwne plamy są wtedy rude, czarne, a także białe. Koty obdarzone taką sierścią występują niezwykle rzadko nawet w porównaniu do szylkretów! Do tego również są to zazwyczaj osobniki płci żeńskiej. Trikolor jest szczególnie ceniony przez hodowców ze względu na swoją wyjątkowość. Co ciekawe, w przypadku psów sytuacja jest całkowicie odmienna – trikolor występuje u niektórych ras bardzo często i nie jest niczym niezwykłym.
Kolor umaszczenia a charakter
Czy umaszczenie Twojego kota może mieć jakiś związek z jego charakterem? Przez długie lata właściciele tych wspaniałych czworonogów sądzili, że tak właśnie jest. O kotach szylkretowych mówiono jako o bardzo silnych i niezależnych, ale też niestabilnych. Czy to prawda? Pewnie część z Was mogłaby się zgodzić, a część stanowczo zaprotestować. Aby rozwiać wątpliwości kocich właścicieli, naukowcy przeprowadzili na ten temat odpowiednie badania. Zbadano reprezentacyjną grupę kotów oraz ich hodowców i okazało się, że związek charakteru z umaszczeniem to tylko wrażenie. Temperament czworonoga jest zupełnie niezwiązany genami warunkującymi kolor, nie musicie się więc obawiać pięknych szylkretowych okazów ze względu na potencjalne trudności w wychowaniu.