Spis treści:
Aktywne spędzanie czasu z psem, wspólne zabawy, aportowanie czy treningi sportowe są nieodłącznym elementem planu dnia wielu właścicieli czworonogów. Co możemy zrobić, żeby zadbać również o bezpieczeństwo naszego psa i móc cieszyć się takimi aktywnościami przez wiele lat? Oczywiście oprócz regularnych badań, odpowiedniej diety oraz dbania o prawidłową kondycję? Warto zwrócić uwagę również na kwestię postępowania okołotreningowego, czyli wdrożyć działania mające na celu rozgrzanie i przygotowanie organizmu naszego psa do wysiłku oraz wyciszenie, rozchodzenie i rozprężenie po aktywności fizycznej.
Rozgrzewka jest niezwykle istotna
Rozgrzewka pewnie kojarzy Wam się ze znienawidzoną częścią lekcji wychowania fizycznego, na której każdy z nas robił ją dla świętego spokoju… Jednak przygotowanie organizmu do obciążeń, jakim jest poddawany podczas treningu czy intensywnego spaceru, jest niezwykle istotne! Rozgrzanie, czyli ciepło, które pojawia się w wyniku tych działań, jest „tylko” skutkiem ubocznym procesów, które zachodzą wewnątrz ciała. Wysiłek fizyczny to praca organizmu na zwiększonych obrotach. Układ ruchu jest zmobilizowany do działania, mięśnie potrzebują paliwa, by funkcjonować. Konieczny jest sprawny dopływ tlenu do wszystkich, nawet najmniejszych struktur, a tlen dostarczany jest tam za pośrednictwem krwi. Żeby jej krążenie przebiegało sprawnie i odpowiadało zwiększonemu zapotrzebowaniu w czasie aktywności fizycznej, konieczna jest szybsza i efektywniejsza praca serca! Przyspieszenie tętna, rozszerzenie naczyń krwionośnych, lepsze krążenie oraz powstające ciepło powodują, że tkanki miękkie układu ruchu działają sprawniej, są bardziej elastyczne i mają lepszą wytrzymałość. Dzięki temu istnieje mniejsza szansa na wystąpienie nagłego urazu oraz większa – na sprawniejszą regenerację po takim treningu.
Jak powinna wyglądać odpowiednia rozgrzewka?
To zależy od rodzaju aktywności, która czeka naszego psa. W ogromnym uproszczeniu – im krótszy i bardziej intensywny wysiłek (np. przebiegnięcie po torze agility czy runda aportowania frisbee), tym dłuższa i bardziej metodyczna rozgrzewka. Rozgrzewkę zawsze rozpoczynamy od chwili spaceru na smyczy (5-10 min). Warto o tym pamiętać również wtedy, kiedy np. na miejsce bardzo intensywnego spaceru jedziecie samochodem. Po wyjściu z auta pies powinien mieć okazję chwilę pospacerować w spokojnym tempie. Pilnujemy, by poruszał się wtedy spokojnym krokiem bądź truchtem, unikając szybkiego biegu. Przed zwykłym, aktywnym spacerem taka forma rozgrzewki w zupełności nam wystarczy. Zadbajmy więc po prostu o stopniowy wzrost intensywności ruchu i będziemy mogli uznać, że nasz czworonóg jest gotowy na atrakcje! Jeśli jednak planujemy zabawę w aportowanie, intensywne sprinty, skoki i hamowanie, wtedy potrzebujemy dodatkowych działań. Po spokojniejszym spacerze na smyczy zaproponujmy psu kilka aktywnych sztuczek, które będą powodować równomierne obciążanie wszystkich części ciała i przygotują go do zwiększonego wysiłku. Sprawdzą się tutaj: obroty wokół własnej osi, slalom między nogami, cofanie, obieganie drzewka, starty z siadu czy warowania. Z powodzeniem możemy też użyć zabawki do przeciągania i jako jeden z elementów rozgrzewki wdrożyć chwilę takiej aktywności. Nie wykonujemy wtedy rzutów zabawką, tylko bawimy się w szarpanie, przeciąganie, możemy dać psu wygrać i zachęcić go do przyniesienia zdobyczy. Cały ten etap naszej rozgrzewki powinien trwać dosłownie kilka minut (3-5 min), żeby nadmiernie nie zmęczyć psa przed treningiem.