Twój pies podczas spaceru na luźnej smyczy czuje się swobodniej, a i dla ciebie będzie to o wiele bardziej komfortowe. Jednak od początku! Czym jest spacer na luźnej smyczy? Podczas takiego spaceru pies może poruszać się na odległość równą długości smyczy bez ciągnięcia i napinania jej.
Spis treści:
- 1. Czym jest chodzenie na luźnej smyczy?
- 2. Dlaczego warto nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy?
- 3. Jak zacząć naukę chodzenia na smyczy?
- 3.1 Harmonizuj się z psem
- 3.2 Rób przystanki i przerwy
- 3.3 Dbaj o dobre emocje swojego psa
- 3.4 Dbaj o psie potrzeby
- 3.5 Unikaj konfliktów ze swoim psem
- 3.6 Ucz chodzenia przy nodze
- 3.7 Daj sobie prawo do błędu
- 4. Jak długo trwa nauka chodzenia na luźnej smyczy?
- 5. Podsumowanie
Czym jest chodzenie na luźnej smyczy?
Chodzenie na luźnej smyczy można określić jako zachowanie psa związane z powolnym – jak na czworonoga – poruszaniem się na smyczy. Powolnym, gdyż psy poruszają się ze średnią prędkością dwukrotnie większą niż ludzie. Dlatego tutaj to zwierzę dopasowuje swoją prędkość do prędkości opiekuna. Dodatkowo jest to na pewno jedna z ważniejszych umiejętności, której chcieliby nauczyć psa jego opiekunowie. Smycz natomiast jest sznurkiem, którym poniekąd przywiązujemy czworonoga do siebie. No dobra, pies ma trochę luzu, zwykle około 2-3 metrów. Ale czy ten luz jest wystarczający, aby zwierzę czuło się swobodnie i komfortowo? Czy w ogóle tak abstrakcyjne pojęcie jak chodzenie na luźnej smyczy może nabrać konkretnego wymiaru? Abstrakcyjne, bo nie ma jasno określonych reguł – pies może być z lewej strony, z prawej, za mną, przede mną, może węszyć lub zwracać uwagę na opiekuna. To czego my w końcu od tego psa oczekujemy? Na te pytania związane z tzw. nauką chodzenia na luźnej smyczy postaram się odpowiedzieć w tym artykule.
Dlaczego warto nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy?
Jeżeli pies ciągnie smycz, jest to na pewno niewygodne dla każdego z nas. Dlatego każdy opiekun chciałby nauczyć swojego psa chodzenia na luźnej smyczy. Chciałbym tutaj podkreślić kilka innych walorów poruszania się z psem na luźnej smyczy.
Komunikacja
Pamiętaj, że psy spacerując na smyczy, komunikują się z opiekunem. Każde napięcie smyczy z czegoś wynika. Warto się zastanowić, co ono oznacza. Jeżeli prawidłowo zinterpretujemy jego znaczenie, łatwiej nam będzie odnaleźć działanie, które pomoże czworonogowi poruszać się w harmonii, dobrej relacji i zgodzie z nami.
Emocje psa
Gdy widzę zachowanie, jakim jest ciągnięcie na smyczy, zastanawiam się, jaka jest przyczyna stresu u psa. Czy napinanie smyczy wynika z niepokoju, obawy, frustracji? A może jest wynikiem bardzo silnej ekscytacji i braku możliwości poradzenia sobie z silnymi emocjami? Znalezienie przyczyny tego stanu i poprawienie komfortu psa nie tylko pomogą wyeliminować zachowanie, jakim jest napinanie i ciągnięcie, ale także sprawią, że będzie on czuł się lepiej. Pies, który nie ciągnie, jest bardziej zbalansowany i zrównoważony.
Emocje opiekuna
Ciągnięcie na smyczy może stać się przyczyną powstania pętli złych emocji. Pies ciągnie, bo towarzyszy mu duży stres. Opiekun denerwuje się na swojego czworonoga, bo ten wyrywa mu ręce z barków. Zwierzę doskonale wyczuwa napięcie u swojego opiekuna, więc tym bardziej może chcieć się od niego oddalić, stres się zwiększa, zachowanie nasila.
Zdrowie psa
Ciągłe ciągnięcie na smyczy czy nagłe szarpnięcia mogą powodować urazy szyi oraz podrażnienia tchawicy. W takich sytuacjach dobrze sprawdzi się zamiana obroży na szelki typu guard.
Mam nadzieję, że moje argumenty przekonały Cię do budowania dobrej relacji ze swoim psem oraz do nauki komunikowania się z nim, gdy chodzi na smyczy, ale czy da się nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy i jak to zrobić?
Jak zacząć naukę chodzenia na smyczy?
Wtajemniczyłem Was w złożoność problemu, jakim jest chodzenie na luźnej smyczy. Wskazałem przyczyny zachowania. Jasne staje się, że aby pies chodził na luźnej smyczy, powinien się dobrze czuć przy nas. Dlatego ciężko było mi przygotować wskazówki w postaci punktów, by odpowiedzieć na pytanie, jak nauczyć psa chodzenia na luźnej smyczy. Uważam, że takiej instrukcji się po prostu stworzyć nie da. Natomiast przygotowałem Wam kilka wskazówek, które mogą pomóc w opanowaniu trudnej sztuki, jaką jest chodzenie z psem w harmonii. W tym tekście skupiłem się raczej na działaniach proaktywnych, czyli co zrobić, aby od początku kształtować dobre skojarzenia ze spacerowaniem na smyczy. Nie będę skupiał się na oduczaniu ciągnięcia. O tym pisałem w osobnym tekście: Jak oduczyć psa ciągnięcia na smyczy?
Harmonizuj się z psem
Pamiętaj, że spacer jest dla psa. Dlatego to Twoim zadaniem będzie dostosowanie rytmu spacerowania do tego, co robi pies. Jeżeli będziesz pamiętać o kilku zasadach, to Twój pies na pewno poczuje się bezpieczniej, będzie czuł się zrozumiany, łatwiej mu będzie Ci zaufać, a przez to będzie mniej zestresowany i będzie miał mniejszą potrzebę ciągnięcia na smyczy.
Tempo to bardzo ważny element, dzięki któremu Twój pies będzie czuł się lepiej na smyczy. Dostosowanie tempa to ważny element. Gdy Twój pies zwalnia, zwolnij razem z nim. Gdy przyspiesza – przyspiesz kroku. Gdy się zatrzymuje – zatrzymaj się. To jest nie tylko ważne, aby Twój pies mógł zebrać zapachy, ale także, aby mógł się obserwować i zbierać informacje o otoczeniu – innych ludziach, psach w oddali, samochodach itp. Pozwolenie psu na zaznajomienie się z tymi sytuacjami z dystansu sprawi, że może poczuć się bezpieczniej i że nie znajdzie się zbyt gwałtownie w sytuacji, na którą nie jest gotów.
Kierunek – staraj się ustawiać w tym samym kierunku, w którym ustawia się pies, i zawsze wtedy pomyśl, czy być może Twój pies nie chce pójść w tym kierunku. Bardzo często zdarza się, że gdy pies widzi w oddali zagrożenie, próbuje zmienić kierunek. Smycz mu uniemożliwia odejście i nagle znajduje się w zbyt trudnej sytuacji. Gdy Twój pies próbuje zmienić kierunek – pomyśl, czy nie próbuje w ten sposób poprosić Cię o zwiększenie dystansu od np. idącego psa, innych ludzi, jadącego roweru itp.
Rób przystanki i przerwy
Pamiętaj, że spacer z psem to nie wyścig. To czas, kiedy Twój pupil na spokojnie powinien zaznajomić się z otoczeniem, w którym może eksplorować, być, czuć się bezpiecznie. Dlatego pozwalaj psu na to. Jak chce być w jakimś miejscu dłużej, pozwól na to. Nawet jeżeli w godzinę przejdziecie 1 km, to jest to bardzo wartościowy czas i Twój pies na pewno będzie bardziej zrelaksowany i usatysfakcjonowany z takiej formy.
Możesz sobie zadawać pytanie. A co to ma wspólnego z ciągnięciem na smyczy? Otóż bardzo dużo. Ciągnięcie na smyczy wynika z rozregulowania psa. Poprzez węszenie dajemy mu czas na regulację. Dzięki temu czworonóg będzie mniej pobudzony, spięty i potencjalnie mniejsze jest prawdopodobieństwo ciągnięcia.
Dbaj o dobre emocje swojego psa
Pamiętaj, że bardzo często pies ciągnąc na smyczy, czuje się nie do końca pewnie w środowisku. Zrównoważone zapoznawanie psa z różnymi sytuacjami, zwiększanie poczucia bezpieczeństwa od szczeniaka, dbanie o rozwój społeczny – zarówno w kontaktach z ludźmi, jak i ze zwierzętami – sprawią, że będzie czuł się lepiej w otoczeniu. To, jak już wiecie, wiąże się z mniejszym prawdopodobieństwem ciągnięcia.
Dbaj o psie potrzeby
Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem wywołującym stres u psa jest brak zaspokojenia potrzeb. Dlatego zastanów się, jak dużo swobodnego węszenia ma pies? Czy może podczas spaceru dokonywać wyborów? Czy ma organizowane gry i zabawy łowieckie? Czy może nosić zabawki? Czy może się dzięki nim przeciągać? Często pies jest tak pobudzony z powodu spaceru, bo to jest krótka chwila, kiedy może wyjść wreszcie z mieszkania, a to wywołuje u niego bardzo duże pobudzenie. W takiej sytuacji trzeba usiąść i zastanowić się, jak mogę zmienić swój rytm dnia, aby jakość czasu spędzonego z pupilem była lepsza.
Unikaj konfliktów ze swoim psem
Jak już wiesz, częstą przyczyną stresu u psa jest stan emocjonalny opiekuna. Na niektóre sytuacje nie mamy wpływu, bo np. szef nas zdenerwuje w pracy i po powrocie jesteśmy rozregulowani. Ale czasem są sytuacje, kiedy nieświadomie wchodzimy z psem w konflikt. Tutaj pokłosie zbiera stara szkoła tresury, kiedy to szarpanie i odciąganie psa było na porządku dziennym. Jeżeli Twój pies napnie smycz, zatrzymaj się. Weź kilka głębokich wdechów, zastanów się, czy nie jest czymś mocno pobudzony, czy nie możesz rozładować jego emocji np. krótką zabawą w przeciąganie lub wydaniem piłki. A może zaproponujesz mu zmianę trasy spacerowej, przejście w spokojniejsze miejsce. Na pewno nie polecam szarpania się z psem, przyciągania go do siebie i odciągania na siłę. Rozumiem, że czasem jest taka konieczność, ale niech to nie będzie reguła. W ten sposób – często nieświadomie – wchodzimy z psem w konflikt i utrwalamy przyczynę ciągnięcia. W przyszłości pies może nas unikać, chcieć być dalej od nas i… mocniej ciągnąć na smyczy.
Ucz chodzenia przy nodze
Jeżeli Twój pies czuje się bezpiecznie w środowisku, w którym się znajduje, nie jest zbyt zestresowany, a jego potrzeby są zrealizowane, możesz rozpocząć trening chodzenia przy nodze. Pamiętaj, że pies, który idzie przy nodze, nie ciągnie na smyczy. Dodatkowo ma bardzo wyraźne i jasne wskazówki, gdzie ma się znaleźć – z której strony, w jakiej odległości itp. Z czasem umiejętność tę możesz wykorzystywać podczas swoich codziennych spacerów z psem, np. prosząc psa, aby był blisko w miejscach, gdzie chcesz mieć nad nim lepszą kontrolę i zapewnić mu bezpieczeństwo. Pamiętaj też, że pies nie może iść przez cały spacer przy nodze. Umiejętność tę możesz wykorzystać w trudniejszych momentach, ale w zdecydowanej większości spacer powinien być dla Twojego psa przyjemnością, a nie musztrą.
Daj sobie prawo do błędu
To moja wskazówka na koniec jako behawiorysty z wieloletnim stażem. Mam superwyszkolonego psa. Potrafi naprawdę wiele. Dodatkowo ma duże kompetencje społeczne – zarówno w zakresie kontaktów z ludźmi, jak i z psami. Bardzo często mogę go puszczać ze smyczy, bo reaguje na każde przywołanie. Z tym superwyszkolonym psem byłem wczoraj w gabinecie weterynaryjnym. Miał oglądaną ranę po operacji, dostał kroplówkę. Po wyjściu z lecznicy zaczął ciągnąć. Absolutnie się tym nie przejmowałem. Pozwoliłem się dociągnąć do najbliższej łączki. Tam go pocieszyłem. Postarałem się, aby poczuł się lepiej. Ciągnął, bo poziom stresu i nieprzyjemne doświadczenia z lecznicy wyprowadziły go z emocjonalnej równowagi. Gdy chwilę później ochłonął, pobyliśmy razem, powęszył, do samochodu już wrócił na luźnej smyczy. Skoro ja pozwalam na to, żeby mnie czasem pies pociągnął, w Waszym życiu też może się znaleźć taka mentalna przestrzeń dla błędu. Ważne, aby z każdej sytuacji wyciągać pewne wnioski, które pomogą nam lepiej poznać i zrozumieć naszego psa.
Jak długo trwa nauka chodzenia na luźnej smyczy?
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. To wszystko zależy od osobowości naszego czworonoga. Niektóre rasy psów jak teriery, pinczery o dużej pobudliwości mogą potrzebować więcej czasu na zbudowanie równowagi emocjonalnej. Nie jest to wynik niskiej inteligencji, tylko dużego temperamentu, dużych potrzeb i czasem problemów ze znalezieniem czasu i miejsca na zaspokojenie ich. Muszą doświadczyć, co pozwala im wyładować nadmiar odczuć. Muszą poznać, jakie strategie radzenia sobie ze stresem są dla nich najlepsze. Ale czy to oznacza, że dłużej uczą się chodzić na smyczy? Chyba nie. Raczej uzależniłbym to od cech osobniczych danego psa. Nie od rasy. Myślę, że każdy proces edukacji, szkolenia powinien rozpoczynać się od lepszego, konsekwentnego poznawania naszego psa. W innym wypadku będziemy żyć raczej obok siebie niż ze sobą. Paradoksalnie czasem ze szczeniakiem ta droga może być dłuższa niż z psem dorosłym. Dlaczego? Bo nauka nie jest zależna od stopniowego szkolenia, a raczej od stanu emocjonalnego szczeniaka oraz lepszego poznania psa przez opiekuna. Szczeniaki dorastają, ich osobowość się kształtuje i zmienia. Przechodzą przez różne fazy rozwoju. Dopiero gdy osiągną stabilność emocjonalną, możemy mówić o trwałym efekcie pracy nad luźną smyczą. Skomplikowane? Być może na początku, ale jak się wciągniecie w poznawanie Waszych psów, będzie to fantastyczna przygoda, która nie ma końca.
Podsumowanie
Wiem, że swoimi filmikami przyzwyczaiłem Was do prostych tipów – jak nauczyć psa pewnego zachowania. Tutaj niestety prostej instrukcji nie dostaniecie. Chodzenie przy nodze na luźnej smyczy to zachowanie, które świadczy o tym, jak czuje się pies. Pracujcie zatem, aby czuł się przy Was jak najbezpieczniej, poznawajcie go i starajcie się zrozumieć jego zachowania, wspierajcie i pomagajcie w trudniejszych chwilach, dbajcie o potrzeby, a temat luźnej smyczy przestanie być dla Was tak ważny. Być może dlatego, że pies będzie coraz częściej chodził na luźnej smyczy.
psi behawiorysta, Piotr Wojtków