Spis treści:
Witamy w nowej serii John Doga „Warsztaty psich emocji”, w której zapraszamy Was do zagłębienia się w świat psiego odczuwania. Odcinki tej serii pokażą realne sytuacje, w których nasz psi behawiorysta na bieżąco reaguje na zachowania czworonogów i na ich podstawie oferuje strategie pracy z psami.
W pierwszym odcinku obserwujemy dwa psy, które nie radzą sobie w interakcjach z innymi osobnikami i przejawiają wówczas zachowania agresywne. Z zachowaniem maksimum bezpieczeństwa i optimum komfortu staramy się wypracować techniki pracy z psami, aby ułatwić zarówno im, jak i ich opiekunom spotkania z innymi osobnikami na spacerach. U właścicieli psów z takimi problemami wspólne przechadzki mogą generować sporo stresu, który z kolei może udzielić się psu i pogorszyć sytuację.
Bardzo istotne zatem w pracy z takimi psami będzie wybranie odpowiedniej techniki, która zadziała na konkretnego czworonoga, i stosowanie jej w powtórzeniach, by pupil sam również zauważył, że dany sposób radzenia sobie ze stresem w interakcji z innym osobnikiem jest tym, co przynosi mu ulgę i sprawia, że czuje się bezpiecznie.
W artykule Piotr Wojtków, nasz psi behawiorysta, omawia kilka technik, wskazując przy tym plusy i minusy każdej z nich, aby pozwolić Wam, Drodzy Opiekunowie, zastanowić się nad tym, która z nich może okazać się pomocna w przypadku Waszego czworonoga.
Czym jest agresja?
Zanim przejdziemy do wyjaśnienia, jak radzić sobie z agresją u psa, powinniśmy wyjaśnić, czym właściwie ona jest. Agresja pojawia się, gdy pies czuje się zagrożony. Jest wynikiem przeplatania się strachu i frustracji. Pies nie wie, jak rozwiązać problem, z którym się mierzy, jak poradzić sobie z zagrożeniem, więc pojawiają się u niego frustracja i złość, których rezultatem jest agresywne zachowanie. W momencie, gdy zagrożenie minie, pies przestaje być agresywny, sytuacja się uspokaja, łatwiej mu poradzić sobie z plątaniną nieprzyjemnych odczuć. Niemniej, gdy tylko psiak ma znów do czynienia z nieprzyjemną sytuacją, problematyczne zachowanie wraca. Dlatego tak istotne jest to, aby nauczyć go radzenia sobie ze stresującym czynnikiem i by wyeliminować poczucie zagrożenia.
Technika kontrwarunkowania instrumentalnego
W technice kontrwarunkowania uczymy psa nowego zachowania z wykorzystaniem nagród, czyli poprzez tzw. pozytywne wzmocnienie, i staramy się pożądane zachowanie wprowadzić w sytuacjach, gdy na horyzoncie pojawia się zagrożenie.
Aby wykluczyć reakcje agresywne, uczymy psa odpowiadania na konkretną komendę – np. chodzenia przy nodze lub patrzenia na opiekuna. Na początku robimy to w sposób łagodny, przyjemny dla psa, w łatwych warunkach, bez obciążeń, nagradzając go za dobrze wykonane polecenia. Gdy pies zrozumie dane ćwiczenie, będzie miał doświadczenie ze związanymi z nim nagrodami, przenosimy to zachowanie w warunki trudniejsze, np. w miejsce, w którym pojawia się inny pies. To bardzo popularna wśród behawiorystów technika.
Jeśli pracujemy z psem i uczymy go pewnych zachowań z wykorzystaniem nagród, zwierzak jest skupiony na tym, by osiągnąć coś przyjemnego. Każda forma treningu z nagrodami jest przyjemna dla opiekuna i dla psa. Pupil ma dobre skojarzenia z nami, taka technika stymuluje go mentalnie – musi kombinować, by zdobyć nagrodę. To zdecydowanie plus techniki kontrwarunkowania. Niestety ma też ona swoje minusy i bywa nieskuteczna.
Musimy zrozumieć, co jest priorytetem psa, gdy pojawia się zagrożenie i staje się agresywny w stosunku do innych psów. Gdy czuje się zagrożony – jego celem nie jest osiągnięcie nagrody. Jego celem będzie znalezienie się w bezpieczniejszej sytuacji albo pozbycie się nadmiaru nieprzyjemnych odczuć. Gdy powiemy psu, żeby szedł przy naszej nodze czy patrzył na nas, a po drugiej stronie ulicy będzie szedł inny osobnik, to nasz pupil może nie być w stanie wykonać polecenia, bo musi sobie poradzić z zagrożeniem, które się pojawiło. Psem sterują wówczas inne emocje. Jego celem będzie jak najszybciej poczuć się lepiej, pewniej i bezpieczniej. I ważniejsze w takim układzie będzie pomóc mu tak się poczuć, poradzić sobie z zagrożeniem, pokazać mu, w jaki sposób może odczuć ulgę.