10 faktów i mitów na temat ropomacicza

Ropomacicze (łac. pyometra) to schorzenie często występujące u dorosłych suczek. Narosło wokół niego sporo mitów… Poniżej obalamy niektóre z nich. Przede wszystkim podkreślamy jednak, że metoda leczenia schorzenia zawsze powinna być przedyskutowana z lekarzem weterynarii oraz dostosowana do stanu pacjentki!

suczka, choroby suczek

Blokady hormonalne sprzyjają powstaniu ropomacicza – FAKT

Schorzenie występuje częściej u suczek, które przyjmują zastrzyki blokujące ruję.

To choroba tylko narządów rozrodczych – MIT

Ropomacicze dotyczy całego organizmu! Jest to spowodowane postępującą toksykacją, a przede wszystkim zatruciem ustroju endotoksynami wydzielanymi przez bakterie E. coli. Dodatkowo macica wypełniona ropą może ulec perforacji, czego konsekwencją będzie zapalenie otrzewnej, a to już jest stan bezpośredniego zagrożenia życia zwierzęcia!

Występuje tylko u suk niesterylizowanych – FAKT

Jedyną skuteczną metodą zapobiegającą tej przypadłości jest zabieg sterylizacji, czyli usunięcia macicy, jajowodów i jajników. Pozostaje wówczas malutki fragment macicy, który może zostać objęty procesem zapalnym, nazywanym zapaleniem kikuta macicy. Ta przypadłość spotykana jest jednak niezwykle rzadko i nie stanowi dużego zagrożenia dla suki.

Występuje tylko u suk starszych – MIT

Zazwyczaj choroba występuje u piesków w wieku od 6 do 10 lat, ale może też wystąpić już po pierwszej rui!

Może pojawić się w okresie bezrujowym – FAKT

Ropomacicze najczęściej daje o sobie znać od ok. 1,5 do 2 miesięcy po ostatniej rui, ale u niektórych suczek zdarza się, że występuje w okresie bezrujowym.

Jeśli suczka miała młode, nie będzie mieć ropomacicza – MIT

Przekonanie niemające potwierdzenia naukowego. Nie ma żadnych dowodów, aby suka rodząca miała mniejsze predyspozycje do zachorowania. Choroba zdarza się tak samo często u suk hodowlanych, jak i u niehodowlanych. Przyczyna tkwi w rozchwianiu hormonalnym przez wzrost progesteronu, który powoduje rozrost błony śluzowej macicy. Przypominam, że w przypadku suczek poziom progesteronu we krwi wzrasta po każdej cieczce, nie tylko, gdy jest suka w ciąży.

Leczenie farmakologiczne nie jest stuprocentowo skuteczne – FAKT

Najbardziej efektywne jest leczenie chirurgicznie (czyli poprzez zabieg sterylizacji i usunięcie macicy, jajników i jajowodów). Zabieg ten jest trudniejszy niż sterylizacja profilaktyczna. Stosowanie środków farmakologicznych w postaci prostaglandyn oraz silnych antybiotyków możliwe jest tylko u stabilnych suczek z otwartym ropomaciczem. Jednak leczenie to nie jest stuprocentowo skuteczne i bardzo często po kolejnej rui problem ropomacicza powraca. Zdarza się też, że próba leczenia nie jest skuteczna i po kilku tygodniach trzeba zdecydować się na zabieg.

Leczenie ropomacicza to tylko zabieg – MIT

Leczenie ropomacicza to przede wszystkim zabieg chirurgiczny – w którym usuwane są narządy rozrodcze żeńskie, głównie macica wraz z ropną zawartością. Jednak na samym zabiegu cała procedura medyczna się nie kończy. Na kilka dni wdrażane są silne antybiotyki (często dożylne, do podania w kroplówkach), suczka po zabiegu musi być ustabilizowana i poddana kontroli weterynaryjnej. Często musi przyjmować leki przeciwwstrząsowe, przeciwzapalne oraz liczne wlewy dożylne. Czas hospitalizacji pacjentki po zabiegu trwa około 3-5 dni, w zależności od wyników badań krwi oraz tempa rekonwalescencji suczki.

Przed zabiegiem powinna być sprawdzona czynność nerek – FAKT

Zanim poddamy chorą suczkę zabiegowi sterylizacji, należy wykonać u niej badania krwi – przede wszystkim po to, aby sprawdzić czynności nerek i wątroby w celu wdrożenia jak najszybciej odpowiedniego leczenia oraz aby znieczulić suczkę do zabiegu w najlepszy dla niej sposób. Oczywiście w sytuacji krytycznej wykonujemy zabieg ratujący życie psa bez oczekiwania na wyniki parametrów krwi.

Można wysterylizować suczkę dopiero, gdy zachoruje na ropomacicze – MIT

Nic bardziej mylnego. Zabieg profilaktycznej sterylizacji u młodej suczki jest obarczony minimalnym ryzykiem, wiążącym się z samym znieczuleniem. Zabieg przy ropomaciczu obarczony jest ryzykiem wystąpienia zapalenia otrzewnej i niewydolności narządów wewnętrznych. Suczka z ropomaciczem dużo gorzej może znieść narkozę, a nawet należy się liczyć z tym, że samego zabiegu lub doby po nim może po prostu nie przeżyć. Nie warto ryzykować!
Na koniec przypominamy, że warto wysterylizować swoje zwierzę, jeśli nie planuje się jego rozmnażania. Zapobiega to wielu chorobom i schorzeniom, dlatego im wcześniej, tym lepiej!