Zdrowie kota – 10 niepokojących sygnałów

Po pierwsze: obserwuj!

Obserwacja podstawowych, codziennych czynności życiowych pupila jest absolutnym obowiązkiem. Powinna ona obejmować przede wszystkim kontrolę oddawanego moczu i kału oraz kontrolę tego, co zwierzę je i w jakiej ilości. Często pomijanym, ale bardzo ważnym wskaźnikiem kondycji zwierzęcia jest ilość snu na dobę oraz aktywność w ciągu dnia.

W przypadku kota ważne są także inne, charakterystyczne dla tego gatunku zachowania, takie jak mycie się. W tym artykule postaram się omówić dziesięć najbardziej niepokojących sygnałów u kotów i opisać ich możliwe przyczyny.

Zaobserwowanie pierwszych niepokojących symptomów, które mogą świadczyć o chorobie kota, jest trudne. Nie jest to regułą, ale często wynika z faktu, że kot i jego pan spędzają ze sobą stosunkowo mniej czasu, niż ma to miejsce w przypadku psa. Właściciele psiaków przyzwyczajeni są do codziennych spacerów, obserwują, jak ich pies biega, chodzi, oddaje kał czy mocz, i gdy tylko coś ulega zmianie, od razu są to w stanie zaobserwować. Właściciele kotów sprzątają kuwetę i dosypują karmy, ale nie każdy robi to regularnie i z odpowiednią czujnością.

Należy tu dodać, że w przypadku kotów wychodzących obserwacja jest szczególnie utrudniona, dlatego też ich opiekunowie powinni być mocno wyczuleni na wszelkie zmiany.

Zdrowie kota – 10 niepokojących sygnałów

Po drugie: rozpoznaj niepokojące sygnały!

Niepokojące objawy, które najczęściej występują u kotów i powinny wzbudzić czujność właścicieli, to:

Zaburzenia oddawania moczu – kropelkowanie moczem, krew w moczu, oddawanie moczu poza kuwetą, nieoddawanie moczu

Każde zaburzenie oddawania moczu bądź zmiana jego koloru mogą świadczyć o stanie zapalnym w obrębie układu moczowo-płciowego. Zapalenie pęcherza moczowego to bardzo częsta, nawracająca choroba u kotów. Niektóre koty cierpią na przewlekłe zapalenie dolnych dróg moczowych, czyli tzw. syndrom urologiczny (FLUTD/SUK). Problem ten dotyczy szczególnie wykastrowanych samców i jeśli w porę nie wdrożymy odpowiedniego leczenia, może dojść do komplikacji (np. do zastoju moczu w wyniku niedrożności cewki moczowej).

Ropa lub krew w moczu kota może świadczyć także o stanie zapalnym macicy, szczególnie gdy kotka nie jest wysterylizowana. Zauważymy to, jeśli kolor moczu się zmieni. Oczywiście bywa to trudne do zaobserwowania w żwirku, ale właściciel, który codziennie sprząta kuwetę, zorientuje się, że coś jest nie tak.

Ponadto zaburzenia oddawania moczu (w szczególności oddawanie moczu poza kuwetą) mogą świadczyć o bólu podczas mikcji lub też o zaburzeniach natury behawioralnej (np. wywołanych przez stres). Zwiększona częstość oddawania moczu może być objawem choroby endokrynologicznej lub np. przewlekłej niewydolności nerek (PNN).

Brak moczu w kuwecie może świadczyć o zamknięciu światła cewki moczowej (np. przez kamień moczowy), czyli zastoju moczu i bywa nawet przyczyną zgonu pacjenta. Kot z takimi objawami koniecznie powinien trafić do lecznicy w celu zdiagnozowania przyczyny problemu (badanie moczu, USG jamy brzusznej, badania biochemiczne krwi, morfologia, RTG) oraz wdrożenia odpowiedniego leczenia (cewnikowanie, antybiotyki, leki przeciwzapalne, suplementy zakwaszające mocz itp.).

Zaburzenia oddawania kału – brak stolca, długie, bezproduktywne siedzenie w kuwecie, wokalizacja z kuwety

Zaburzenia oddawania kału najczęściej powstają w wyniku zaparć w obrębie jelita grubego. Dzieje się tak z powodu zakłaczenia kota, co oznacza, że w jego przewodzie pokarmowym powstały pilobezoary (kule sierści), które są przyczyną koprostazy. Jest to dla zwierzaka bardzo bolesna i stresująca sytuacja. Najczęściej dochodzi do zaparcia, a kał jest na tyle suchy, że kot nie potrafi się wypróżnić. Każda próba powoduje ból, kot szybko się odwadnia, boli go jama brzuszna, często ma też zaburzenia oddawania moczu.

Kot z takim problemem wymaga odpowiednich leków rozkurczających, ale także kroplówek dożylnych lub wlewów doodbytniczych. Postępowanie medyczne zależy od stanu klinicznego pacjenta. Zdarza się nawet, że zwierzę wymaga zabiegu chirurgicznego. Pamiętajmy, że wszystkie koty mogą ulec zakłaczeniu, dlatego ważne, aby regularnie podawać im odkłaczacze (preparaty odłączające w postaci pasty, karmy itp.) oraz kontrolować codzienną zawartość kuwety. Skłonność do powstawania pilobezoarów w przewodzie pokarmowym mają przede wszystkim rasy długowłose oraz koty często myjace się.

Brak apetytu

Dlaczego kot nie je? Brak apetytu u kota można oznaczać dosłownie każdą chorobę: od zarobaczenia czy zapalenia przyzębia, do niewydolności nerek lub nawet choroby nowotworowej. Nigdy nie wolno zwlekać i czekać, aż kot sam zacznie jeść. Głodówka jedno-dwudniowa w przypadku psów to zupełnie coś innego niż u kotów. Zawsze tłumaczę właścicielom, że jeżeli czekamy dwa czy trzy dni z niejedzącym kotem (jak często się zdarza), robimy mu ogromna krzywdę. Gdy kot nie je, konieczna jest nasza reakcja!

Jeżeli brak apetytu (którego nie powinniśmy mylić z wybrzydzaniem) trwa dobę, kot powinien być jak najszybciej przewieziony do lecznicy weterynaryjnej. Wynika to z odmiennej niż u innych zwierząt pracy kociej wątroby. Kilkudniowa głodówka u kota może doprowadzić do stłuszczenia wątroby i znacznego pogorszenia stanu zdrowia zwierzęcia.

Brak apetytu pojawia się najczęściej w wyniku problemów związanych z jamą ustną, jak np. zwichnięcie w stawie żuchwowym czy problemy stomatologiczne. Omijanie miski z jedzeniem jest też jednym z wielu objawów chorób ogólnoustrojowych.

Z tego powodu gdy obserwujemy u kota brak apetytu, niezbędna jest pełna diagnostyka stanu jego zdrowia, aby dojść przyczyny odmawiania pożywienia. Przede wszystkim należy wykonać badania biochemiczne krwi, morfologię i badania obrazowe. Kot powinien mieć założony wenflon i podane dożylnie odpowiednie kroplówki .

Jeżeli brak apetytu trwa dłużej, możliwe, że pacjent będzie wymagał założenia sondy przełykowo-żołądkowej (żywienie pozajelitowe).

Biegunka

Biegunka może pojawić się na tle stresowym, ale także z powodu przejedzenia lub niestrawności. Codzienna dieta bytowa kota nie powinna powodować biegunki. Wbrew powszechnemu przekonaniu dodatek nabiału (a przede wszystkim mleka) w codziennej diecie szkodzi kotu i jest bardzo częstą przyczyną biegunek. Dzieję się tak wyniku nietolerancji laktozy, a dokładnie z powodu deficytu niezbędnego enzymu (laktazy) w organizmie kota. Większość kotów wraz z wiekiem tracą go, a co za tym idzie, tracą również zdolność do trawienia laktozy. Wówczas po spożyciu produktu mlecznego pojawia się u nich biegunka.

Należy także pamiętać, aby każde mięso, w szczególności to podawane na surowo, było świeże. Zatrucia wśród kotów nie należą do rzadkości.

Dodatkowo biegunka to częsty objaw zarobaczenia pasożytami jelitowymi (glisty, pierwotniaki, tasiemce). Bywa, że biegunka u dorosłego kota pojawia się w przypadku niewydolności trzustki czy też innej poważnej choroby, jak np. chłoniak w obrębie układu pokarmowego.

Ważne jest, aby wiedzieć, że u małego kociaka biegunka może oznaczać śmiertelną chorobę zakaźną –panleukopenię. Dlatego tego objawu nigdy nie wolno bagatelizować u kociąt.

W celu diagnostyki problemu warto przede wszystkim zbadać klinicznie pacjenta oraz jego próbkę kału (rozmaz kału, flotacja, testy ELISA, wymazy itd.).

Wymioty

Wymioty to jeden z najważniejszych i najczęstszych objawów występujących u kotów. Zdarzają się one u tego gatunku dość często i niestety równie często bywają ignorowane przez właścicieli. To poważny błąd.

Chociaż każdy kot raz na jakiś czas potrafi zwrócić tak zwane kłaczki, czyli pilobezoary z przewodu pokarmowego, to wymioty mogą być objawem wielu bardzo ciężkich chorób, które im wcześniej zdiagnozujemy, tym lepiej będzie to rokowało dla kota. Do chorób objawiających się wymiotami należą: przewlekła niewydolność nerek, zatrucia, choroby trzustki, robaczyca, chłoniak przewodu pokarmowego czy stłuszczenie wątroby.

W przypadku zaobserwowania dość częstych lub regularnych wymiotów u kota konieczna jest wizyta u lekarza weterynarii, badanie kliniczne zwierzęcia oraz dalsza diagnostyka.

Apatia, niewskakiwanie na wysokości, zaburzenia chodu

Tego typu zaburzenia pojawiają się z czasem u kocich seniorów i dlatego niektórzy uważają, że są one wyłącznie objawem starości. Nic bardziej mylnego – u starszego kota tym bardziej należy zdiagnozować przyczynę apatii. Zaleca się kontrolowanie zachowania kota i zwracanie szczególnej uwagi, jeśli takie objawy pojawią się nagle.

Zaburzenia chodu, które nazywamy niedźwiedzią stopą, są objawem polineuropatii występującej w przypadku cukrzycy – dość częstej choroby starszych, otyłych kotów. Niewskakiwanie na wysokie, ulubione legowisko może być oznaką bolesnej jamy brzusznej lub zapalenia czy zwyrodnienia stawów (osteoartitis). Senność z kolei może być związana z zaburzeniami funkcjonowania tarczycy, a brak chęci do aktywności fizycznej może być oznaką wielu chorób związanych z osłabieniem zwierzęcia, np. choroby serca (kardiomiopatia przerostowa – HCM).

Wymienione sytuacje są jedynie przykładami pokazującymi, jak wiele chorób może dotyczyć czworonoga, który od jakiegoś czasu wydaje się po prostu „spokojniejszy”.

Wzdęta lub bolesna jama brzuszna

Może oznaczać zakłaczenie, w szczególności gdy bólowi i wzdęciom towarzyszy dodatkowo brak oddawania kału lub wymioty. To również oznaka zaawansowanej ciąży czy chorej wątroby. Jednocześnie powiększenie się obrysu jamy brzusznej może być wynikiem zbierania się w niej np. wysięku, a co za tym idzie – oznaką poważnej choroby zakaźnej zwanej FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej). Jest to choroba śmiertelna i nieuleczalna, występująca u młodych kotów. Przy diagnozowaniu przyczyny najważniejsze wydają się badania obrazowe (badanie USG, RTG) oraz badanie płynu z jamy brzusznej jeśli jest obecny.

Krew w jamie ustnej

Pojawia się najczęściej w wyniku obrzęku i krwawienia dziąseł. Koty mają skłonność do wielu chorób dziąseł, przyzębia czy jamy ustnej (gingivitis, stomatitis). W wyniku toczącego się zapalenia na tle bakteryjnym, wirusowym, grzybiczym czy autoimmunologicznym dziąsła są bolesne, zaczerwienione i obrzęknięte. Dlatego właśnie krwawią. Dodatkowo zęby w wyniku zepsucia czy złamania mogą wymagać ekstrakcji.

W przypadku chorób przyzębia lub problemu stomatologicznego kot najczęściej podchodzi do jedzenia, stara się jeść, lecz nagle z przerażeniem ucieka. W gabinecie weterynaryjnym niezbędne jest obejrzenie jamy ustnej, wdrożenie odpowiedniego leczenia oraz zakwalifikowanie pacjenta do ewentualnego zabiegu. Wszystkie zabiegi w obrębie jamy ustnej u zwierząt wykonuje się w znieczuleniu ogólnym, stąd często wymagane są badania krwi.

Zdrowie kota – 10 niepokojących sygnałów

Świąd lub drapanie się

Twój kot się drapie i robi to częściej niż zwykle? Zazwyczaj przyczyna świądu jest bardzo prosta – pchły. Nawet rasowe piękności mogą zarazić się pchłami, nie wychodząc z domu. Dlatego stosowanie preparatów przeciwpchelnych jest dość istotne.

Czy świąd może zwiastować kocie choroby skóry? Część kotów wykazuje świąd jako objaw APZS (atopowe pchle zapalenie skóry). W przypadku tej choroby nie znajdziemy pcheł (lub ich odchodów) w sierści zwierzęcia, które mocno się drapie. Tutaj w wyniku ugryzienia (nawet jednej pchełki) doszło do alergicznego zapalenia skóry.

Świąd w okolicy uszu może świadczyć o świerzbie usznym. Drapanie się to także objaw alergii pokarmowej lub środowiskowej, grzybicy, nużycy czy psychodermatozy.

W diagnostyce chorób dermatologicznych ważna jest przede wszystkim cytologia skóry, zeskrobina, a niekiedy również wymaz.

Brak codziennej pielęgnacji lub niemycie się

Codzienna higiena kota to bardzo ważna sprawa. Koty oczyszczają swoje futro, wylizują martwe włosy oraz pilęgnują swoje gruczoły zapachowe. Nie ma kota, który się nie myje. Generalna zasada jest taka, że gdy kot nagle przestaje się myć, to coś mu dolega i jest to wskazanie do kontrolnej wizyty w gabinecie weterynaryjnym. Bywają koty „brudaski”, które rzadko myją określone części ciała – najczęściej w wyniku otyłości nie mogą sięgnąć w okolice zadu. Zaprzestanie pielęgnacji ciała wiąże się jednak dla kota z dużym dyskomfortem i stresem – możemy więc być prawie pewni, że kot, który przestał się myć, ma ku temu powód i wymaga konsultacji weterynaryjnej.

Nadmierna pielęgnacja również może świadczyć o problemie natury dermatologicznej (świądzie) bądź behawioralnej.

PODSUMOWANIE

Jak widać, nawet z pozoru błahe objawy mogą okazać się poważną sprawą i sygnalizować rozwój choroby. Dlatego jeśli obserwujemy u swojego pupila którąś z wyżej wymienionych dysfunkcji lub kilka z nich, koniecznie zgłośmy się na wizytę kontrolną w gabinecie weterynaryjnym. To bardzo ważne, aby w porę dostrzec pierwsze sygnały potencjalnej choroby i w razie potrzeby wdrożyć odpowiednie leki.