To bardzo inteligentny i lojalny wobec swojego właściciela pies. Doskonały jako pies obronno-stróżujący i chętny do pomocy. Należy jednak zadbać o jego wczesną socjalizację, dzięki czemu unikniemy problemów, kiedy będzie dorosłym czworonogiem.
To duży, silny i dobrze zbudowany pies. Sierść cane corso jest krótka, lśniąca i bardzo gęsta, z delikatnym podszerstkiem. W zależności od klimatu, w którym żyje pies tej rasy, może ona być dłuższa lub krótsza. Cane corso ma trójkątne, wiszące uszy, które bardzo często są przycinane i zyskują kształt trójkąta równobocznego. Jego umaszczenie może być różnorodne: czarne, ołowiane, jasnoszare, łupkowe, jasnopłowe, czerwone jelenie i ciemne, a także pręgowane.
Jego krótka sierść nie stanowi większego kłopotu, nawet podczas linienia, choć warto ją szczotkować minimum raz w tygodniu. W czasie linienia, czyli wiosną, najlepiej codziennie. Warto używać szczotki ze średnim włosiem, gumowej lub specjalnej rękawicy do czesania psów. Dzięki temu pozbędziemy się wypadających włosów i pies nie będzie ich gubił w domu. Nie należy także zapominać o regularnym podcinaniu paznokci psa. Jeśli będą one za długie, mogą powodować ból i doprowadzić do problemów z bieganiem i chodzeniem.
Cane corso to rasa w typie molosów i psów stróżujących. W porównaniu do innych ras, psy te są bardzo temperamentne. Jeśli więc połączymy jego siłę i wielkość, można śmiało powiedzieć, że jest to pies, który niejednemu właścicielowi może sprawić problemy podczas szkolenia i wychowywania.
Szkolenie cane corso najlepiej jest rozpocząć już w wieku szczenięcym, aby pies nauczył się spokojnego chodzenia na smyczy, skupienia na właścicielu, przywołania itp. Dzięki temu zarówno pupil, jak i my będziemy bezpieczni.
Pomimo swoich dużych rozmiarów cane corso ma duży temperament, który można wykorzystać podczas szkolenia. Psy tej rasy świetnie się uczą, jeśli do treningu są wykorzystane nagrody oraz zabawy, np. zabawa w przeciąganie.
Jest to rasa wywodząca się od psów stróżujących, dlatego należy pamiętać, że takie zachowania mogą przejawiać na co dzień. Jeśli psa tej rasy wychowujemy w mieście, należy socjalizować go już w wieku szczenięcym, np. oswajać z innymi ludźmi i psami. Pamiętaj, że taki proces odbywa się bardzo powoli i to także pies powinien decydować z kim chce mieć kontakt, a z kim nie.
Cane corso to rasa, która nie jest podwórkowa. Pies ten powinien być w domu przy człowieku, a nie na podwórku m.in. ze względu na krótką sierść. W związku z tym warto rozpocząć wprowadzanie reguł i wychowywanie psa jak najwcześniej, aby potrafił funkcjonować w domu i przestrzegał określonych zasad.
Jeśli w rodzinie są dzieci, należy zadbać, aby pies czuł się przy nich komfortowo i bezpiecznie, i aby miał swoją strefę, w której może swobodnie odpoczywać. Jeśli często odwiedzają Cię goście, stopniowo przyzwyczajaj czworonoga do obecności obcych ludzi, aby kiedy już będzie dużym i silnym psem nie sprawiał problemów w takich sytuacjach.
Cane corso italiano nie jest częstym bywalcem gabinetu weterynaryjnego. To zdrowy, mocny i silny pies. Najczęstsze problemy w tej rasie to niestrawności, zaparcia, zespół rozszerzenia i skrętu żołądka oraz zapalenie ucha zewnętrznego (często na tle Malassezia). Tej rasy nie omijają również wszelkie problemy ortopedyczne, dlatego warto dbać o stawy u tych psów już od szczeniaka. Wraz z wiekiem, jak u wszystkich molosów, mogą rozwinąć się zwyrodnienia stawów biodrowych, łokciowych czy kręgosłupa.
W Polsce ZKWP wymaga zbadania stawów biodrowych oraz wykonania testów psychicznych psów dopuszczonych do hodowli. Dopuszczalne oceny stawów biodrowych na postawie zdjęć RTG to A,B oraz C. Z tym, że osobnik z oceną C musi być skojarzony z osobnikiem z oceną A lub B. Dobrym zwyczajem hodowców jest także badanie RTG stawów łokciowych oraz wykonanie badań na najczęstsze choroby genetyczne.
Każdy pies tej rasy powinien mieć wykonywane kontrolne prześwietlenia stawów biodrowych, niezależnie od posiadanej metryki, ze względu na duże ryzyko dysplazji stawów już w wieku szczenięcym. Około 6. roku życia warto wykonać kontrolne badania krwi.
Jeśli miałbym opisać Britę w kilku słowach, zdecydowałbym się chyba na określenie „gotowa do działania”. Myślę, że właśnie taki musi być również właściciel cane corso – zaangażowany we wczesną socjalizację psa i na każdym etapie gotowy, by poświęcać mu maksimum swojego czasu.
Brita w sekundę potrafi zamienić się w czujnego stróża, gotowego do bronienia swojego terenu, nawet jeśli chwilę wcześniej spokojnie odpoczywała na kanapie – ma w sobie sporo z lenia i „salonowca”, lubi moją bliskość, ale jest równie chętna do zabaw. Czasem angażuje się w nie tak bardzo, jakby wciąż była szczeniakiem. Podczas treningu i wspólnych aktywności szybko się nudzi – zajmowanie cane corso wciąż tym samym zestawem aktywności nie wchodzi w grę, bo to bardzo inteligentna rasa, wymagająca konsekwentnego, cierpliwego i spokojnego przewodnika.