Spis treści:
Wycieczka z pupilem tramwajem lub autobusem to duże wyzwanie. Po pierwsze, może się to nie spodobać naszemu ulubieńcowi, po drugie, nigdy nie wiemy, jak duży tłok będzie w pojeździe, po trzecie, wiele osób jest przeciwnych obecności zwierząt w komunikacji miejskiej i dają wyraźny upust swemu niezadowoleniu z tego powodu. Podróż z psem środkami masowego transportu nie jest łatwa. W takim razie, jak podróżować z psem, by nie było to dla nas udręką?
Misja do wykonania:
Przewieźć psa komunikacją miejską z jednego końca miasta na drugi bez narażania pupila na stres, a siebie – na złowrogie spojrzenia pasażerów.
Niezbędne pomoce:
Kaganiec, mocna smycz, transporter, książeczka zdrowia psa lub chociaż zaświadczenie o aktualnym szczepieniu na wściekliznę, bilety, smakołyki dla pupila.
Strategia:
Zanim skorzystamy z naszym pupilem z komunikacji miejskiej, warto zapoznać ulubieńca z jej pojazdami. Spacery koło przystanku, by oswoił się z dźwiękami autobusów, ich wielkością, czy faktem, że wysiada z nich tyle ludzi itd., ułatwią mu potem pokonanie bariery strachu przed wejściem do pojazdu. Trening można rozpocząć na pętli tramwajowej lub autobusowej – wejść do autobusu lub tramwaju, posiedzieć chwilę z psem, wydać kilka nagród i wyjść. Jeśli to możliwe, w pierwsze podróże udajemy się poza godzinami szczytu.