Jak jeździć komunikacją miejską z psem?

Wycieczka z pupilem tramwajem lub autobusem to duże wyzwanie. Po pierwsze, może się to nie spodobać naszemu ulubieńcowi, po drugie, nigdy nie wiemy, jak duży tłok będzie w pojeździe, po trzecie, wiele osób jest przeciwnych obecności zwierząt w komunikacji miejskiej i dają wyraźny upust swemu niezadowoleniu z tego powodu. Podróż z psem środkami masowego transportu nie jest łatwa. W takim razie, jak podróżować z psem, by nie było to dla nas udręką?

Jak jeździć komunikacją miejską z psem

Misja do wykonania:

Przewieźć psa komunikacją miejską z jednego końca miasta na drugi bez narażania pupila na stres, a siebie – na złowrogie spojrzenia pasażerów.

Niezbędne pomoce:

Kaganiec, mocna smycz, transporter, książeczka zdrowia psa lub chociaż zaświadczenie o aktualnym szczepieniu na wściekliznę, bilety, smakołyki dla pupila.

Strategia:

Zanim skorzystamy z naszym pupilem z komunikacji miejskiej, warto zapoznać ulubieńca z jej pojazdami. Spacery koło przystanku, by oswoił się z dźwiękami autobusów, ich wielkością, czy faktem, że wysiada z nich tyle ludzi itd., ułatwią mu potem pokonanie bariery strachu przed wejściem do pojazdu. Trening można rozpocząć na pętli tramwajowej lub autobusowej – wejść do autobusu lub tramwaju, posiedzieć chwilę z psem, wydać kilka nagród i wyjść. Jeśli to możliwe, w pierwsze podróże udajemy się poza godzinami szczytu.

Ponieważ przewóz psów odbywa się na określonych zasadach, to przed podróżą koniecznie musimy się z nimi zapoznać. Przestrzegając reguł, nie prowokujemy innych pasażerów do nieprzyjemnych uwag i nie narażamy się na karne opłaty za brak właściwego biletu dla pupila lub niewłaściwe przewożenie go! Zazwyczaj pies w autobusie bądź tramwaju musi mieć kaganiec. Zwierzakowi, który na ogół go nie nosi, lepiej włożyć go odpowiednio wcześniej. Siłowanie się z psem w celu założenia kagańca tuż przed wejściem do autobusu może zniechęcić psiaka do podróży komunikacją i wywoływać złe skojarzenia na przyszłość.

Jak podróżować z psem, aby ten się nie stresował?

Staramy się stanąć na końcu pojazdu lub w miejscu dla wózków. Psiak będzie miał przestrzeń, żeby się położyć lub usiąść. Nie pozwalamy mu wskakiwać na siedzenia! Trzymamy go na krótkiej smyczy tuż obok siebie. Pupil może też usiąść pomiędzy naszymi kolanami, co da mu poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Co jakiś czas możemy go pogłaskać, co odwróci jego uwagę i uspokoi. Sprawdzi się to zwłaszcza na przystankach, gdy wchodzi do autobusu dużo ludzi i psiak staje się nerwowy.

Jeżeli nasz czworonożny przyjaciel grzecznie siedzi podczas podróży, to możemy dać mu smakołyk (o ile kaganiec umożliwia mu jedzenie). Jeśli w pojeździe znajdują się osoby nietrzeźwe lub inne zwierzęta, zmieńmy lokalizację. Pies jest podenerwowany już samą podróżą, niepotrzebne mu są dodatkowe bodźce, które mogą prowokować go do agresji. Tyle o podróżach psów średnich i większych, natomiast sposób przewożenia małego psa małego nie powinien przysporzyć wielu kłopotów. Wystarczy zaprzyjaźnić go z transporterem, a na czas podróży podać mu do gryzienia jakąś zabawkę lub gryzaka, które skutecznie odwrócą uwagę pupila. Czasami, w schronieniu w postaci znanej mu torby i pochłonięty obgryzaniem kostki, nawet nie zauważy, że odbył podróż na drugi koniec miasta.