Spis treści:
- 1. Żółta wstążka u psa – co oznacza?
- 2. Yellow dog project – przestrzeń dla psa
- 3. Symboliczna żółta wstążka u psa
- 4. Żółta wstążka w czasie kwarantanny i choroby
- 5. Nie przeszkadzaj!
- 6. Zasad spacerów z psem
- 7. Historie psiaków
- 7.1 Szczeniak
- 7.2 Strachliwy pies
- 7.3 Agresywny pies
- 7.4 Chory pies w kołnierzu / pies z barkiem w bandażu
ŻÓŁTA WSTĄŻKA U PSA – CO OZNACZA?
Widzieliście kiedyś psa z żółtą wstążką powiewającą przy smyczy albo żółtą chustą zawiązaną zawadiacko na szyi? Zwariowany właściciel? Nowa moda? Właśnie że nie. Chociaż… twórcy projektu twierdzą, że w psim świecie yellow is a new black. Sprawdź, co oznacza żółta wstążka u psiaka!
YELLOW DOG PROJECT – PRZESTRZEŃ DLA PSA
Inicjatywa The Yellow Dog Project to międzynarodowa kampania skierowana do wszystkich właścicieli czworonogów, i nie tylko! Wprawdzie zyskała już dużą popularność w Europie, ale w Polsce to nadal mało znana nowinka. Pies z żółtą wstążką nadal budzi zdziwienie reszty spacerowiczów. Z racji tego, że inicjatywa jest słuszna, czas to zmienić i jak najwięcej o niej mówić!
Yellow Dog Project został stworzony dla psiaków, które potrzebują nieco więcej przestrzeni dla siebie. Tyle w teorii. W praktyce oznacza to, że do tak oznaczonego psa nie powinniśmy podchodzić, nie powinniśmy głaskać go czy zaczepiać – ani sami, ani z drugim psem. Wielu pomyśli „Phi! Nie, to nie”, nawet nie wiedząc, że tutaj chodzi o coś znacznie więcej.
SYMBOLICZNA ŻÓŁTA WSTĄŻKA U PSA
Chociaż w inicjatywie Yellow Dog Project chodzi po prostu o używanie żółtego koloru, na przykład materiałowych chustek czy akcesoriów spacerowych, to jednak za główny symbol można uznać żółtą wstążkę. Może być ona dołączona do obroży czy do smyczy. Ważne, by znajdowała się w widocznym miejscu. Pies z żółtą wstążką lub z akcesoriami tej barwy może mieć pewne problemy natury behawioralnej lub zdrowotnej. Kiedy widzisz psa z żółtą wstążką, pamiętaj – nie wchodź z nim w interakcję. Musi być jakiś powód, dla którego nosi taki dodatek!
ŻÓŁTA WSTĄŻKA W CZASIE KWARANTANNY I CHOROBY
Po pierwsze, często nam się wydaje, że kontakt z człowiekiem lub z drugim psem to dla psa forma przyjemności i nieskończona radość… I rzeczywiście jest wiele czworonogów świetnie radzących sobie w kontaktach z obcymi. Ale nie każdy taki jest. I nie każdy musi taki być. Dla niektórych psów bliski kontakt z obcymi może być stresujący. Nie każdy zwierzak sobie tego życzy. W sumie zrozumiałe. W końcu my, ludzie, też tak czasem mamy.
Po drugie, żółtą wstążkę możemy zobaczyć na szczeniaku, który jest w trakcie kwarantanny. W przypadku dorosłego psa może ona oznaczać, że pies niedawno przeszedł operację lub ciężką chorobę, jest właśnie w trakcie rehabilitacji, nie może się gwałtownie ruszać ani emocjonować. Może to być psiak, który ma kiepskie doświadczenia z przeszłości lub boi się obcych. Może być bardzo reaktywny i za bardzo się ekscytować. Także starsze i marudne psiaki potrzebują więcej przestrzeni. Z oczywistych powodów właściciele suczek z cieczką mają prawo nie życzyć sobie kontaktów z psami. Stąd też opiekunowie tak oznaczonych zwierzaków wcale nie są jakimiś aspołecznymi typami, którzy nie chcą, aby ich pies został pogłaskany. Po prostu szanują różne potrzeby swoich pupili. I za to też należy się im szacunek.
Czytaj więcej: Kwarantanna u szczeniaka – czym jest i ile trwa?
NIE PRZESZKADZAJ!
Przykład z życia. Mój Bajzel to 40-kilogramowy, bardzo żywiołowy szczeniak, który ma ogromne problemy z chodzeniem na smyczy. To nasza mała porażka wychowawcza, ale intensywnie nad tym pracujemy. Trenujemy na każdym spacerze, zarówno luźną smycz, jak i chodzenie przy nodze. Często zdarza się nam, że ludzie zaczepiają Bajzla lub podchodzą ze swoim psem z drugiego końca ulicy, pomimo tego, że widać i słychać z kilometra, że właśnie jesteśmy w trakcie treningu. W takich sytuacjach myślę, że jeśli nawet my, psiarze, nie będziemy trzymać sztamy i respektować granic innych zwierzaków, to jak mamy oczekiwać, że inni będą to robić? Dlatego jako opiekunowie czterech łap powinniśmy szanować przestrzeń osobistą innych psów. Zawsze warto zapytać, zanim podejdziemy do obcego psa. Pytanie nie boli, a przynajmniej mamy jasną sytuację, bez ewentualnych spięć i nieprzyjemnych sytuacji.
Dlatego właśnie kiedy zajdzie potrzeba, oznaczajmy żółtą wstążką swoje psiaki. I nawet jeśli przyjdzie nam tysiąc razy odpowiadać na pytania w stylu „a co to za piękna kokarda?” albo „a jemu to nie jest niewygodnie z tą chustą?” – warto! Tym sposobem coraz więcej ludzi będzie świadomych i coraz więcej psiaków będzie mogło korzystać ze świętego spokoju na spacerze, kiedy tylko będą tego potrzebować.