Spis treści:
FLUTD (feline low urinary track disease) nazywane jest w Polsce SUK, czyli syndromem urologicznym kotów. Najczęściej stwierdza się tutaj idiopatyczne, śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego (FIC – Feline idiopatic Cystis). Aktualnie lekarze praktycy związani z medycyna kotów prowadzą działania w kierunku zmiany nazwy choroby na FSC czyli Feline Stress Cystis, dlaczego? Dlatego, że w tej chorobie wszystkiemu winny jest stres, który towarzyszy kotu od krótszego lub dłuższego czasu. Dość charakterystycznym objawem choroby jest nie tylko oddawanie moczu poza kuwetą (periuria), ale także pojawienie się krwi w moczu (hematuria). Literatura podaje, że najczęściej problem ten dotyka samców i głównie kotów otyłych, a problem ten może pojawić się zarówno u młodych, jak i u nieco starszych kotów. Najczęściej jednak pojawia się między 4. a 7. rokiem życia. FLUTD często diagnozuje się także u kotów przyjmujących na co dzień małą ilość wody (np. żywionych wyłącznie suchą karmą), czy wśród kotów żyjących w większych grupach którym towarzyszy stres.
FLUTD u kota – przyczyny
A wszystko najpewniej za przyczyną przewlekłego stresu. Badania pokazują, że stanowi on ponad 60% przyczyn FLUTD. W skrócie: uważa się, że jest to wynik przewlekłego działania kortyzolu na ścianę pęcherza moczowego, który może doprowadza właśnie do objawów ze strony dolnych dróg moczowych. Narastająca frustracja nierzadko dotyczy kuwetowania i załatwiania swoich potrzeb np. nieodpowiednio dobraną kuwetą lub niewłaściwym miejscem jej położenia.
Czytaj także: Jaka kuweta dla kota? Jaką wybrać i gdzie postawić?
Co ważne, stres może trwać od początku obecności pupila w domu i od początku coś mu może nie pasować, lecz tego nie pokazywał wcześniej. Nie tylko stres związany z kuwetą może wywołać takie objawy, ale każdy inny czynnik stresogenny. Wpływ na to ma stres środowiskowy, inny dominujący kot w domu, nieodpowiednio dobrana dieta, wyjazd właścicieli, pobyt w hotelu kocim, przeprowadzka, przemeblowanie, nowi sąsiedzi, nowy członek rodziny a nawet stres związany z inną chorobą organizmu. W wyniku jego działania w kocich nadnerczach wydzielane są katecholaminy, w tym kortyzol. Często to zjawisko porównuje do choroby korporacyjnej u ludzi, u których wysoki poziom kortyzolu po latach pracy odbija się negatywnie na zdrowiu. Podobnie tutaj. Dowiedziono, że przewlekły wysoki poziom kortyzolu u kota po miesiącach czy latach ujawnia się w postaci objawów klinicznych. Chorobę tę nazywano kiedyś syndromem puszki Pandory u kotów. Jest to przykład anksjopatii, czyli przewlekłego pobudzania ośrodkowego układu w podwzgórzu, odpowiadającego za reakcję stresową w organizmie. Mowa tu przede wszystkim o objawach ze strony dolnych dróg moczowych (FLUTD), ale także o objawach ze strony układu krążenia (choroby serca), układu oddechowego (astma) czy pokarmowego (biegunki, IBD, wymioty). Taki pacjent będzie miał też słabszą odporność, przez co częściej będzie łapał infekcje. Może także wykazywać problemy dermatologiczne, w tym pogorszenie stanu sierści i skóry. Nierzadko przyczyny łysienia u kotów również doszukujemy się w nadmiernym wydzielaniu kortyzolu i przewlekłym stresie (dermatoza psychogenna). Bywa, że tacy pacjenci są także otyli. Co ważne, taki pacjent nie umie prawidłowo reagować na sytuacje stresowe i brak u niego prawidłowej reakcji „walki lub ucieczki”. Jego organizm jakby się „znieczulił” pod wpływem wysokiego poziomu kortyzolu, a oś podwzgórze-nadnercza nie działa prawidłowo – jest to bardzo złe i niszczące organizm zjawisko.
Najczęstsze objawy syndromu FLUTD (SUK)
Tak naprawdę objawy FLUTD mogą być różne. Każdy kot może reagować inaczej, dlatego tak ważna jest obserwacja zwierzaka. Najczęściej powtarzające się objawy to:
- oddawanie moczu z krwią (hematuria),
- częstomocz (pollakiuria),
- oddawanie moczu poza kuwetą (periuria),
- bolesne parcie na mocz (stranguria),
- zatkanie cewki moczowej – przyczyną mogą być kamienie, kryształy, osad aktywny/ zapalny, skurcz (brak oddawania moczu – anuria),
- zwiększone wylizywanie sierści w okolicy pęcherza moczowego (często jest to pierwszy objaw, zanim pojawi się krew w moczu).
Gdy kot ma już objawy choroby, zaczyna kropelkować, oddawać mocz ze śladami krwi szczególnie poza kuwetą, to musisz wiedzieć, że go to bardzo boli i cierpi. Nierzadko u samców dochodzi do zatkania cewki moczowej i potrzebne jest jej udrażnianie czyli cewnikowanie. Taki stan zagraża życiu pacjenta! U kotów poniżej 10. roku życia najczęstszą przyczyna zatkania cewki moczowej jest skurcz mięśni w obrębie cewki moczowego, zamykając światło odpływu moczu. Wynika on z przewlekłego bólu i dyskomfortu.
Na podstawie tego co już zostało napisane, można zauważyć ze to właśnie w kuwecie (lub wokół niej) widać pierwsze objawy choroby. I nierzadko to właśnie tu wszystko się zaczyna i później kończy. Koło się zamyka. Dlatego warto od początku wzbogacać środowisko kota w domu ( MEMO czyli multimodal environment modification – modyfikacja środowiska domowego kota), zaczynając od prawidłowego ustawienia dobrze dobranej kuwety chociażby do rozmiarów kota. Jeśli pojawiają się problemy, warto wykonać to w konsultacji z lekarzem weterynarii lub behawiorystą.
SYNDROM UROLOGICZNY KOTÓW (FLUTD) – LECZENIE
Koty po pełnej diagnostyce (badanie krwi, moczu, badania obrazowe) ze stwierdzonym syndromem FLUTD przy ostrych objawach podlegają leczeniu farmakologicznemu, w którym otrzymują przede wszystkim leki przeciwbólowe oraz leki rozluźniające mięsnie gładkie pęcherza moczowe i cewki moczowej.
Czytaj więcej: Badanie krwi u kota – wszystko co musisz wiedzieć
W terapii stosowane są różne leki, głównie niesterydowe przeciwzapalne, ale też silniejsze leki z grupy opioidów, jak buprenorfina czy gabapentyna. Jeśli w moczu zostały znalezione bakterie, antybiotyk należy wdrożyć na minimum 3 tygodnie według wskazanego wyniku posiewu i antybiogramu.
Przewlekle u takich pacjentów zaleca się stosowanie suplementów, działających osłaniająco na ścianę pęcherza moczowego (glukozaminoglikany) czy, jeśli jest takie wskazanie, produktów regulujących pH moczu (najczęściej należy zakwasić lekko mocz poprzez stosowanie L-metioniny). Wszelkie suplementy uspokajające, wyciszające wydaje się być pomocne, ale niekoniecznie rozwiązują one problem.
Nieodłącznym elementem terapii jest poprawa warunków życia jak i kuwetowania kota, czyli wprowadzenie zmian w obrębie kuwety. Konsultacja z lekarzem lub behawiorysta jest absolutną podstawą. MEMO i odpowiednie dostosowanie mieszkania na potrzeby kota, potrafi pomoc nawet w 85% przypadkach kotów z FLUTD. Drapaki, legowiska, zabawa z kotem, interakcja… brzmi banalnie, ale wcale nie jest to takie proste i wymaga dużego zaangażowania ze strony opiekuna i współmieszkańców.
Bardzo ważne jest również odpowiednie odżywianie pupila, przede wszystkim karma powinna być mokra i wysokomięsna, dieta BARF także spełnia te wymogi. Ważny jest też dostęp do świeżej wody. Jako że koty z natury mało piją, warto je do tego zachęcić chociażby stawiając im specjalne fontanny czy poidełka. Koty tolerują dobrze picie wody ze szklanek (szczególnie wysokich), wolą wodę w miskach porcelanowych lub szklanych, nie plastikowych. Dobrze by woda stała z daleka od miski z jedzeniem. Niektóre koty lubią pić wodę bieżącą np. gdy kapie z kranu. Pojenie kotów lub karmienie tylko i wyłącznie mokrym posiłkiem kotów ze stwierdzona chorobą FLUTD jest bardzo, ale to bardzo ważne by utrzymać odpowiedni ciężar właściwy moczu. Niekiedy jest to kluczowe postepowanie, które pozwoli nam uchronić się przed nawrotami choroby.
Bywa, że konieczne jest wprowadzenie terapii lekami psychotropowymi. Nie powinno się jednak od tego zaczynać. Co więcej, niekiedy i te leki nie przynoszą pozytywnych skutków i potrzebna jest przeprowadzka kota, czyli całkowita zmiana otoczenie (domu) na kilka tygodni (Re- homing). Bywają przypadki, u których takie rozwiązanie przynosi bardzo dobre korzyści i pokazuje, że ktoś lub coś w domu wywoływało dane objawy choroby. Większości opiekunów ciężko jest jednak podjąć taką decyzję.
Pacjenci chorujący na SUK mają tendencje do nawrotów objawów. Statystyki podają, że ponad 60% z nich ma nawroty w przeciągu kolejnych 12. miesięcy. Dlatego w przypadku takiej diagnozy u kota, ważne jest nie tylko działanie farmakologiczne, ale jak wspomniałam podstawą jest także zmiana diety i środowiska. Zdarza się, że poprawa warunków korzystania z kuwety, poświęcanie większej ilości czasu na zabawę z kotem czy chociażby ustawienie nowego drapaka, poprawia sytuację psychiczną kota i nawroty choroby mogą ustąpić. Podobnie jeśli wdrożymy więcej wody do posiłków lub zmienimy całkowicie system żywienia na posiłki mokre lub BARF. Jeżeli objawy pojawiają się np. zawsze po konkretnej stresującej sytuacji, warto odpowiednio postępować przed jej wystąpieniem, zastosować odpowiednie preparaty uspokajające jak np. założyć obróżkę feromonową przed wyjazdem wakacyjnym właścicieli. Jeśli mamy więcej niż 1. kota w domu, a naszym zdaniem ich relacje są poprawne, to mimo wszystko starajmy się przyjrzeć temu bliżej. To, że koty są rodzeństwem, czy mieszkają ze sobą od zawsze, nie znaczy że nie podklinicznie stresują się sobą wzajemnie. Badania jednoznacznie pokazują, że to właśnie interakcje i zachowania miedzy kotami w jednym domu stanowią główny powód stresu i objawów choroby FLUTD.