Smutek na czterech łapach, czyli o psiej depresji

Twój wesoły niegdyś psiak od jakiegoś czasu jest apatyczny i stracił energię do zabawy? Nie cieszy się na widok ulubionego przysmaku i niechętnie wychodzi na spacery?… Czy wiesz, że mogą to być objawy psiej depresji? Nasze czworonogi, zupełnie tak jak my, mogą zapaść na tę uciążliwą chorobę. Podpowiadamy, jak temu zapobiec.

CZYM JEST PSIA DEPRESJA?

Depresja to choroba coraz częściej diagnozowana nie tylko u ludzi, ale i wśród naszych czworonożnych przyjaciół. Nie każdy ma świadomość, że pies, tak samo jak człowiek, może borykać się z przewlekłym smutkiem, mieć złe samopoczucie i niską samoocenę. Zwierzęta nie mogą wprost wyrazić tego, co czują, więc cierpią w samotności. Psy nie są z natury apatyczne i lękliwe – takie zachowanie powinno być dla nas jasnym sygnałem, że coś jest nie tak. Depresja u psa, w zależności od przyczyn pojawienia się, może być długotrwała (wywołuje ją np. długotrwały stres i niepewność) lub krótkotrwała (uwidacznia się w zimowych miesiącach, kiedy nieco zmienia się tryb życia psiaka). W obu przypadkach wymaga terapii.

depresja u psów

OBJAWY PSIEJ DEPRESJI

Najczęstsze symptomy tego, że nasz psiak może cierpieć na depresję, to:

  • mało energii,
  • brak apetytu,
  • niereagowanie na zaproszenie do zabawy lub podejmowanie takiej aktywności tylko na chwilę,
  • podkulony lub zwisający ogon,
  • unikanie kontaktu z innymi zwierzakami i brak entuzjastycznych reakcji na przyjazne gesty człowieka,
  • chowanie się przed światem za swoim opiekunem,
  • nieśmiałość, wycofanie i lękliwość,
  • przejawianie agresji, wynikającej z niepokoju i niepewności,
  • przesypianie większości czasu albo, na odwrót, trudności z zasypianiem i niespokojny sen,
  • smutne oczy, pozbawione blasku.

Pamiętajmy, że wymienione wyżej objawy nie muszą występować jednocześnie. Wystąpienie choćby jednego z nich powinno obudzić naszą czujność, bo może to być sygnał, że coś jest nie tak.

CZY TO NA PEWNO DEPRESJA?

Warto pamiętać, że wszelkie niepokojące objawy wspomniane wyżej nie muszą jednoznacznie wskazywać na depresję. Obniżenie nastroju i brak apetytu mogą oznaczać, że psiaka na przykład coś boli. Być może ma jakąś ranę, której nie zauważyliśmy, a może ból wynika z jakiejś choroby, o której nie wiemy. Tak czy inaczej, z takim smutnym i pozbawionym chęci do życia czworonogiem koniecznie trzeba wybrać się do weterynarza, który zbada psa i wykluczy schorzenia wymagające leczenia weterynaryjnego. Jeśli okaże się, że przyczyna psich smutków leży gdzie indziej, należy poszukać pomocy u psiego behawiorysty, gdyż jest bardzo prawdopodobne, że nasz pupil zmaga się z depresją.

PRZYCZYNY PSIEJ DEPRESJI

Jest wiele przyczyn depresji u zwierząt. Bardzo często jest to brak zaspokojenia podstawowych potrzeb lub nagła zmiana w życiu psiaka, z którą trudno sobie radzi. Należy pamiętać, że naturalne potrzeby czworonogów to nie tylko jedzenie i spanie, ale także:

  • poczucie bezpieczeństwa, własny kąt,
  • więź z człowiekiem, towarzystwo,
  • przebywanie z innymi ludźmi i psami,
  • codzienna dawka ruchu na świeżym powietrzu,
  • zabawa z innymi psami lub ludźmi (gonienie, aportowanie),
  • eksplorowanie terenu, węszenie,
  • żucie, gryzienie, szarpanie (dostęp do zabawek).

Oczywiście psy są różne i natężenie wymienionych potrzeb może się różnić w zależności od tego, z jakim psiakiem mamy do czynienia (na przykład są rasy bardziej i mniej aktywne). Problem z zaspokojeniem takich potrzeb mają głównie pieski żyjące w schroniskach i takie, którym opiekun nie poświęca odpowiedniej ilości czasu i uwagi.
Jednak zdarza się, że na psią depresję cierpi zwierzak, który jest zadbany i kochany. Dzieje się tak np. w sytuacjach gwałtownej zmiany w życiu czworonoga: choroby lub śmierci właściciela, remontu lub przeprowadzki, pojawienia się nowego członka rodziny bądź wyprowadzki któregoś z domowników, nowa praca opiekuna i związana z tym zmiana trybu życia, mniej wspólnie spędzanego czasu… Warto pamiętać, że niektóre psiaki popadają w depresję w okresie zimowym, kiedy dzień trwa zaledwie kilka godzin, a spacery stają się krótkie i brakuje okazji do aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Niektóre czworonogi reagują obniżeniem nastroju nawet na zmianę pogody i ciśnienia atmosferycznego.

psia depresja

LECZENIE PSIEJ DEPRESJI

W leczeniu psiej depresji pomoże nam przede wszystkim behawiorysta. Przeanalizuje tryb życia czworonoga, przyjrzy się jego relacji z opiekunem i zaproponuje konkretne działania, dzięki którym nasz pupil na powrót stanie się wesołym, energicznym pieskiem. W wielu przypadkach cały sukces terapii leży w rękach właściciela zwierzaka. Musi on poświęcić więcej czasu swojemu psu i zapewnić mu odpowiednią ilość pozytywnych doświadczeń, bodźców i atrakcji oraz okazać mu duuużo miłości, dając tym samym poczucie bezpieczeństwa. W wyjątkowo trudnych przypadkach konsultacje behawiorystyczne nie wystarczą i trzeba poprosić o pomoc weterynarza, który do terapii włączy leczenie farmakologiczne. Psiakom podaje się takie same antydepresanty jak ludziom. Leczenie tabletkami trwa minimum 6 miesięcy i – niestety – obciąża wątrobę, dlatego leki powinny być ostatecznością.

ZAPOBIEGANIE PSIM SMUTKOM

Psiej depresji można i trzeba zapobiegać. Decydując się na adopcję lub kupno czworonoga, powinniśmy obiektywnie ocenić, czy jesteśmy w stanie okazać mu miłość i zapewnić poczucie komfortu. Mając już psa, warto przed podjęciem jakiejkolwiek ważnej decyzji zastanowić się, jaki będzie miała ona wpływ na życie pupila. Nie zaszkodzi porada behawiorysty – być może podpowie, jak pomóc psu przeżyć zmiany, które wprowadzamy w swoim życiu (czy to prywatnym, czy zawodowym). Dotyczy to przede wszystkim psiaków wrażliwych, o delikatnej psychice, ale nie tylko.

Kiedy pies markotnieje:

  • zapewnij mu więcej atrakcji: dłuższe spacery, nowe miejsca do eksplorowania, kontakt z przyjaznymi zwierzakami i ludźmi, wspólne zabawy (przeciąganie, aportowanie), nowe zabawki,
  • znajdź czas na wspólny trening: naukę nowej sztuczki, szkolenie lub zabawę z nagrodami w postaci psich smakołyków, zapewnij przy tym psu pozytywne doświadczenia,
  • poproś o pomoc przyjaciela lub petsittera, jeśli nie możesz zapewnić psu tyle uwagi co kiedyś,
  • zapytaj behawiorystę, jak ocenia stan psychiczny czworonoga i jakie kroki podjąć, by psiak wrócił do formy.

UWAGA!

My, ludzie, często zajadamy smutki. W gorsze dni pocieszamy się tabliczką czekolady lub dodatkową porcją kolacji. Nie przenoś tych niekorzystnych dla zdrowia nawyków na psa – niechcący możesz go utuczyć. Poza tym, jeśli Twój pupil jest smutny, a Ty dajesz mu smakołyk, on prawdopodobnie odbiera to jako formę nagrody za apatyczne zachowanie. To dla niego sygnał, że tak jest OK, a przecież nie chcesz, by był przygnębionym, lecz radosnym, pełnym energii psiakiem.