Jak zaspokoić popęd zaganiania u ras pasterskich?

Na drodze ewolucji powstało wiele ras czy typów psów, które obecnie towarzyszą człowiekowi. Możemy tu wymienić psy myśliwskie, które świetnie sprawdzały się na polowaniach, psy stróżujące – duże i silne, które pilnowały terenu i domostw przed intruzami, czy psy pasterskie, które miały za zadanie zagonić lub trzymać w zwartej gromadzie rozpraszające się zwierzęta gospodarcze. I właśnie tych ostatnich dotyczy poniższy tekst.

Naturalne instynkty psów pasterskich a uczenie się

Wiele osób kupując lub przygarniając zwierzaka typu border collie czy owczarek niemiecki myśli, że są to bardzo inteligentne i „mądre” psy. Nie da się temu zaprzeczyć, ale pamiętajmy, że psiaki uczą się nie tylko tych zachowań, które my byśmy chcieli u nich widzieć. Jeżeli mamy włochacza w typie psa pasterskiego, który lubi zaganiać, a w naszym domu jest gromadka dzieci, która często bryka i goni się po pokojach, to nasz pupil może polubić zadanie, jakim jest zaganianie i unieruchamianie tych biegających obiektów w postaci naszych pociech. Czyż nie jest to podobna czynność do zachowań psów pasterskich goniących za rozproszonymi na pastwisku owcami?

Psy pasterskie – potrzeba zaganiania

Potrzeby ras pasterskich a ich zaspokajanie

Biorąc pod swój dach psa pasterskiego, bardzo ważne jest, abyśmy dbali o jego potrzeby związane z zaganianiem. Jeżeli pies pasterski nie będzie miał zaspokajanych tych popędów, może być nieszczęśliwy, niespokojny i może wyszukiwać sobie możliwości zaspokojenia potrzeb gonienia na przejeżdżających tramwajach, autach czy biegających po łące dzieciach. Takie zachowania bardzo szybko się utrwalają – pies pasterski goniąc rowerzystę, biegacza czy dziecko na hulajnodze odczuwa ogromną radość. Podniecenie jest zbliżone do tego, które przeżywa czworonóg zaganiający stado owiec, gęsi czy krów.

Jak zatem zaspokoić potrzeby naszego „pasterza”, jeśli nie mieszkamy w pobliżu zagrody z owcami? W dzisiejszych czasach jest coraz więcej profesjonalnych miejsc, gdzie można trenować ze swoim kudłaczem zaganianie i rozładować jego naturalne zapędy. Wskazaną formą aktywności jest trening z wykorzystaniem frisbee, podczas którego pies wykonuje sekwencję sztuczek, a w nagrodę może pogonić rzucony dysk. Dobrym pomysłem jest także treiball – w sporcie tym pies ma za zadanie za pomocą nosa „zagonić” duże piłki do odpowiednich bramek. Regularne treningi pozwolą zaspokoić pasterskie potrzeby bez konieczności biegania za owcami czy gęsiami. Pies, który ma systematycznie zaspokajane potrzeby, będzie spokojniejszy i nie będzie miał potrzeby wyszukiwania sobie innych sytuacji, gdzie może pogonić np. autobus czy biegacza.

Należy także próbować nauczyć czworonoga spokojnego obserwowania i trenować posłuszeństwo w sytuacjach, gdy zaganiał – przy bawiących się dzieciach, rowerzystach, samochodach. Taki trening należy przeprowadzać stopniowo – najpierw w dużej odległości, potem coraz bliżej ścieżki rowerowej czy placu zabaw, gdzie szybko biegają dzieci.

rasy psów pasterskich

Podsumowanie

Świadomość faktu, że pies ma naturalne predyspozycje do uczenia się zaganiania oraz potrzebę realizacji tych wyuczonych potrzeb, jest niezwykle ważna. Wiedząc, jakie mogą być skutki niewłaściwego prowadzenia psa pasterskiego, możemy temu zapobiec. Jeżeli opiekun psa pasterskiego będzie trenował posłuszeństwo, kontrolował zachowanie swojego pupila i nagradzał zabawą w polowanie na szarpak czy pogonią za frisbee, problemu gonienia za przypadkowymi obiektami można uniknąć. Ważne, by psa szkolić stopniowo – najpierw w dużej odległości od bawiących się dzieci czy rowerzystów, a następnie coraz bliżej intrygujących psiaka obiektów, aż przestanie wykazywać nimi zainteresowanie. Jeśli jednak problem będzie się nasilał, warto skonsultować się z behawiorystą.