3 mity, które krzywdzą psy

Odkąd mam psa, zwracam większą uwagę na ludzkie przekonania na temat czworonogów. Co ciekawe, im bardziej błędne poglądy, tym częściej są powtarzane. Niektóre z nich są naprawdę zabawne, na przykład: jeśli pies je trawę, to będzie padać deszcz. Niestety, inne są nierzadko niesprawiedliwe i te właśnie są najgorsze.

Mity na temat dużych psów - briard w parku

Mam dużego psa, który pomimo swoich rozmiarów potrafi co najwyżej jęzorem zalizać ofiarę na śmierć (i często próbuje to zrobić). Wiele osób się go obawia. W ludzkich umysłach funkcjonuje silne przekonanie, że mały pies nie ugryzie, ale duży to wcielona agresja. Taki pogląd nie tylko jest niesprawiedliwy, ale i niebezpieczny. Mały pies, podobnie jak duży, ma emocje, umysł i co najważniejsze zęby. Wiele osób sądzi, że małego psa nie trzeba szkolić ani socjalizować. Przecież mały i słodki piesek jest całkowicie nieszkodliwy. A nawet jeśli ujada, jak wściekły, na wszystko i wszystkich, zasługuje na pochwałę, bo przecież jest taki odważny! Z kolei każdy duży pies (najgorzej, jeśli o czarnej sierści) jest agresywny i nieobliczalny! Nieważne, jak dobrze jest wychowany. A przecież bardziej agresywny może być mały, źle zsocjalizowany pies niż duży, u którego zadbano o wychowanie i przyzwyczajenie do ludzi i innych zwierząt.

3 mity, które krzywdzą psy

Często słyszy się, że dorosły pies już niczego się nie nauczy. Kompletna bzdura wymyślona przez tych, którzy szukają wymówki, żeby nie męczyć się z wychowywaniem psa. Fakt, łatwiej wychować młodego psa, który uczy się szybciej i chętniej. Jednak dorosłego psa również można nauczyć prawidłowych zachowań, tylko zazwyczaj taka nauka jest bardziej czasochłonna. Komfort życia starszego psa i jego właściciela byłby znacznie większy, gdyby pies wiedział, czego się od niego oczekuje. Z drugiej strony są także tacy, którzy uważają, że szczeniaka nie można uczyć zbyt wcześnie, bo to jeszcze dziecko i zapewne nie zrozumie, zapomni, a przecież szczenięcy czas powinien być przeznaczony na zabawę, a nie musztrowanie. Pamiętam, jak kilka miesięcy temu ktoś zwrócił mi uwagę, że taki młody piesek, a ja go tak strasznie męczę. „Straszne męczenie” polegało na tym, że Bajzel przybiegł radośnie na komendę do mnie i jeszcze, o zgrozo, dostawał smakołyki! Zbyt wczesna nauka – źle, a za późna też niedobrze. I jak być tu mądrym?

Rasowe psy obrosły w mity. Amstaff czy pitbull na ulicy budzą grozę i sprawiają, że ludzie, omijając psa szerokim łukiem, komentują: „to ten pies morderca”. Demonizujemy te rasy ze względu na fakt, że były wykorzystywane w walkach psów. Nieraz słyszy się opinie, że pitbull ma 3 tony uścisku w szczęce. Tyle to miały dinozaury… absurd! American Temperament Testing Society przeprowadziło badania, z których wynika, że pitbulle są mniej predysponowane do okazywania agresji niż kochane przez wszystkich golden retrievery. Z kolei pudle, powszechnie uważane za głupie, to jedne z najbardziej inteligentnych psów na świecie. W rankingu psów pod kątem inteligencji użytkowej pudel zajmuje drugie miejsce! Widziałam ostatnio film o pudlu, który, z powodu niepełnosprawności właściciela, nauczył się reagować na komendy pisane.

Duży pies na spacerze nad jeziorem

Dla wielu osób każdy owczarek to popularny przed laty i znany z telewizji Szarik. Najmądrzejszy, najwierniejszy i najbardziej posłuszny pies świata. Magicznie wyszkolony od urodzenia. To prawda, że owczarki chętnie się uczą i współpracują z człowiekiem, lecz ich wychowanie wymaga czasu i zaangażowania, tak samo jak wychowanie psów innych ras. Wiem z doświadczenia! Odbierając Bajzla (notabene owczarka) od hodowcy, niestety, nie dostałam psa, który wszystko potrafi. A czy wiedzieliście, że jeśli macie teriera to już po Was? Podobno teriery to psy, które gonią za wszystkim, co się rusza, nie lubią innych psów, dzieci, ludzi, kotów (i tak dalej…), wszystko niszczą i szczekają 24 godziny na dobę. Prawda jest taka, że teriery to psy polujące. Jeśli nie dostarczymy im dużej dawki zajęć, to rzeczywiście mogą zacząć poszukiwać atrakcji na własną łapę. Ale wtedy problem tkwi w człowieku, który nie rozumie potrzeb swojego czworonoga! No i yorki. Wydaje się, że rasa idealna dla dzieci – małe i słodkie pieski. Mało kto pamięta, że yorki to też teriery! Potrzebują ruchu, są zawzięte, uparte i mądre. To nie maskotki, które można tarmosić, ciągnąc za ogon, i szarpać na smyczy. A takie życie zazwyczaj wiodą yorki kupione jako zabawki dla dzieci. Smutne.

Wniosek? Obalajmy mity!