Spis treści:
- 1. Różnice
- 2. Precyzja
- 3. Motywacja
- 4. Pobudliwość
- 5. Systematyczność
- 6. Podsumowanie
Widok latających za dyskami borderów na pewno ekscytuje wiele osób – nie tylko związanych z psim światem. Widok psa biegnącego w zawrotnym tempie, z idealną precyzją omijającego przeszkody, robi na mnie ogromne wrażenie. Widok owczarka belgijskiego wpatrzonego w swojego opiekuna, nie odstępującego nawet na centymetr od nogi swojego opiekuna podczas zawodów obedience czy sportów obronnych, potrafi wzbudzić zachwyt. Czy tak wyszkolone psy to psy idealne w życiu codziennym? Niekoniecznie. Nauka tak precyzyjnych i dynamicznych zachowań jest wielką sztuką i wymaga ogromnej ilości treningów. Ale niekoniecznie psy, które widzimy na ringach psich sportów, są psami idealnymi i bezproblemowymi w życiu codziennym. I o tym chciałbym napisać w tym tekście.
RÓŻNICE
Sztuczka „omiń” na co dzień może przydać się, gdy pies podążając za zapachem okrąży drzewo i oplącze je smyczą. Wtedy możemy wydać komendę „Omiń” i pies nauczony reagowania wróci do nas obchodząc drzewo. Nie musimy wtedy biegać za psem po krzakach i odplątywać smyczy. Umiejętność ta przydatna może być w sytuacjach, gdy mamy psa dynamicznego i węszącego. Może to być też fajny przerywnik podczas spacerów. Wyobraź sobie, że masz kilka drzewek w parku, gdzie możesz trenować omijanie z psem. Możesz wybiegać psa, a jednocześnie będzie on uczył się współpracy z Tobą.
Ale taka rekreacyjna forma omijania może nie zadowolić zawodnika agility czy obedience. Tam pies ma biec w pełnym pędzie do wskazanej przeszkody, omijać ją precyzyjnie i „ciasno” i w takim samym pędzie wracać do przewodnika. Podobnie wygląda kwestia nauki chodzenia przy nodze. Pies trenujący obedience ma iść cały czas tuż przy nodze przewodnika, nie zmieniając odległości i utrzymując cały czas skupienie na przewodniku. Nawet chwilowe oderwanie wzroku może być podczas zawodów karane punktami ujemnymi. Podobnie oddalenie się od nogi.
Pies idący przy nodze w ten sposób często muska futerkiem nogi opiekuna. Jest w bardzo bliskim kontakcie fizycznym. Nie jest to ani przydatne, ani wygodne podczas trenowania „spacerowego” chodzenia przy nodze. Tutaj zarówno dla opiekuna jak i dla psa wygodniej będzie, jak zwierzak będzie szedł kilkanaście czy kilkadziesiąt centymetrów od nogi. Powinien utrzymywać kontakt wzrokowy z przewodnikiem, ale „względny”, to znaczy powinien wiedzieć, gdzie jest opiekun, ale może na chwilę opuścić wzrok. Będzie to na pewno dla niego wygodniejsze, chociażby ze względu na mięśnie szyi.
PRECYZJA
Ogromną zaletą trenowania psich sportów jest to, że doskonale poznajemy naszego psa. Musimy ćwiczenia podzielić na wiele małych etapów, aby doskonalić do perfekcji pewne zachowania. Czasem pojawiają się trudności z osiągnięciem założonych celów – musimy sprostać tym problemom, pokonać je, aby osiągnąć sukces. Wiemy, co frustruje naszego pupila i jak możemy mu wtedy pomóc. Pies z kolei uczy się reagować na nasze najdelikatniejsze i najsubtelniejsze sygnały, więc poprawia się nasza komunikacja z nim i kontrola nad nim. Jest to ogromna zaleta – trenując psie sporty nawiązuje się między opiekunem a psem bardzo silna relacja.