Pobudka, prysznic, śniadanie i szybki spacer z psem – w końcu rano czasu jest zawsze za mało, a Ty i Twój pupil rozstaniecie się za chwilę na kilka długich godzin. Znacie ten schemat z własnego podwórka? Dotyczy on zdecydowanej większości osób, które próbują pogodzić pracę na etacie z opieką nad czworonogiem. A gdyby tak… chwycić za smycz i powędrować razem do biura? Coraz więcej firm stwarza taką możliwość, ale zanim z niej skorzystasz, warto zastanowić się, jak może wyglądać Twój dzień w pracy z psem u boku i czego warto wcześniej pupila nauczyć.
Spis treści:
- 1. Z psem w pracy – chwilowy trend czy początek normy?
- 2. Korzyści płynące z obecności psa w twoim miejscu pracy
- 3. Trening przydatnych komend i charakter psa, czyli pies w pracy okiem behawiorysty
- 4. Planowanie i przewidywanie – o czym pomyśleć, nim weźmiesz psa do biura?
- 5. Biurowa wyprawka dla psa – niezbędne akcesoria i zmiany wokół biurka
- 6. Podsumowanie
Z PSEM W PRACY – CHWILOWY TREND CZY POCZĄTEK NORMY?
Najpierw jednak kilka słów o tym, jak to się dzieje, że psie towarzystwo w miejscu pracy wszystkim wychodzi na dobre! Choć trend jest stosunkowo nowy i wciąż promowany akcyjnie w formie organizowanych na próbę dni lub tygodni z psem w biurze, budzi wiele pozytywnych emocji i za kilka lat ma szansę stać się popularnym zwyczajem.
Póki co fascynują nas nowe możliwości i jesteśmy na etapie odkrywania korzyści, które niesie ze sobą towarzystwo pupila spędzającego dzień przy naszym biurku. Inicjatywy pracodawców i instytucji stwarzających w firmach miejsce dla czworonogów są szeroko komentowane w środowisku biznesowym, doceniane i chętnie testowane przez pracowników oraz wyróżniane przez lokalne władze.
Przede wszystkim jednak stanowią olbrzymie ułatwienie dla osób, które z jakiegoś powodu nie mogą zostawić psa bez opieki lub chcą mieć możliwość zacieśniania więzi ze zwierzakiem poprzez spędzenie dnia lub dwóch w całości w jego towarzystwie.
Co zyskujemy, gdy w zwyczajny dzień pełen obowiązków wkracza pies? Lista bardzo konkretnych i nieco mniej wymiernych, ale równie ważnych korzyści jest naprawdę długa!
KORZYŚCI PŁYNĄCE Z OBECNOŚCI PSA W TWOIM MIEJSCU PRACY
Przerwa inna niż wszystkie
Do korzyści płynących z przerw w pracy nie trzeba nikogo przekonywać, ale przerwa z psem oznacza dla pracownika zupełnie nową jakość odpoczynku. Dlaczego? Jeśli zabierzemy pupila do pracy, musimy być gotowi na krótki spacer w ciągu dnia.
POZNAJ 3 ZASADY, KTÓRYCH PRZESTRZEGANIE GWARANTUJE ATRAKCYJNY SPACER Z PSEM!
Nie ma lepszego sposobu na chwilowe oderwanie się od obowiązków i zresetowanie umysłu! Świeże powietrze i towarzystwo psiego przyjaciela na pewno pomogą nam podejść do deadline’ów z mniejszym stresem i nową, pozytywną energią.
Nowe nawyki i trochę ruchu
Możliwość zabrania psiaka do biura to pierwszy krok do tego, by zrezygnować z samochodu lub środków komunikacji miejskiej i trasę dom – praca pokonywać pieszo. Jeśli tylko odległość nam na to pozwala, możemy chwycić za smycz i potraktować poranną drogę do pracy jak pełnowartościowy spacer, który na pewno uszczęśliwi pupila, a właścicielowi pozwoli cieszyć się lepszym zdrowiem i kondycją, której nie sposób wypracować za kółkiem!
Całkiem możliwe, że codzienne wspólne aktywności sportowe wpiszecie na stałe do Waszego kalendarza. Jeśli tak się stanie, koniecznie zajrzyjcie do naszego niezbędnika dla aktywnych właścicieli i ich psiaków!
P jak… produktywność!
Okazuje się, że merdający ogon uderzający radośnie o biurko wcale nie rozprasza uwagi właściciela. Dzielenie z psiakiem codziennego tu i teraz, także w pracy, to znacznie mniej zmartwień, spokojna głowa i możliwość skupienia się na powierzonych zadaniach. Paradoks? Niekoniecznie.
Kluczem do zrozumienia tej zależności jest spokój, który osiągamy dzięki temu, że nie musimy się martwić, czy psiak radzi sobie w domu i czy nie jest mu smutno przez te wszystkie godziny spędzone w samotności. Zamiast zastanawiać się, czy nasz pupil ma w misce odpowiednią ilość wody, czy niczego nie niszczy i czy nie potrzebuje spaceru, cieszymy się jego obecnością i na bieżąco zaspokajamy jego potrzeby.
Brak obciążeń psychicznych pozwala nam na efektywną, płynną i uważną pracę – i to w doskonałym, bo psim, towarzystwie!
Pozytywnie nastrojeni do działania
Spojrzy prosto w oczy, dotknie mokrym nosem, zamerda ogonem – znacie kogoś, kto narzekałby na takie towarzystwo? Dobrze wychowany pies, który nie wykazuje problemów behawioralnych, nie powinien być uciążliwy dla załogi. Jeśli każdy członek zespołu wyrazi na to zgodę, przyprowadź pupila do pracy i stań się rzecznikiem dobrego nastroju! Jak to działa?
O opinię zawsze dobrze zapytać ekspertów, a ci twierdzą, że obecność psa może obniżać ciśnienie krwi, znacznie zmniejszać stres i pozytywnie wpływać na pracę serca. To naturalne, że kiedy ciało zwalnia i się rozluźnia, poprawia się także nasze samopoczucie. Uspokojeni, zdrowsi i pozytywnie nastawieni możemy działać na służbowym froncie znacznie skuteczniej i z większą ochotą podchodzić do codziennych obowiązków.
Tym bardziej, że pozytywny wpływ, jaki pies wywiera na otoczenie, nie obejmuje wyłącznie właściciela – udowodniono, że praca całych zespołów przebiega znacznie sprawniej i kreatywniej, gdy gdzieś w pobliżu kręci się motywator na czterech łapach!
Life-work balance zaczyna się od… psa!
Równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym coraz trudniej nam utrzymać ze względu na ilość codziennych zobowiązań i ograniczeń. Czas, który możemy spędzić w domu z bliskimi (do których oczywiście należą zwierzaki!), niebezpiecznie się kurczy na rzecz innych obowiązków. Wydaje nam się, że kiedy załatwimy już wszystkie priorytetowe sprawy, wreszcie przyjdzie czas na leniwe lub spędzone aktywnie popołudnie z psiakiem, ale ten czas jakoś nigdy nie nadchodzi.
Właśnie dlatego warto uchylić furtkę dla tego, co dla nas ważne i jeśli to możliwe, zabrać psa do pracy kilka razy w miesiącu. Dzięki takiej praktyce jesteśmy w stanie wypracować u siebie poczucie pewnej harmonii, w myśl zasady: „nie muszę zaniedbywać jednej sfery życia na rzecz drugiej – czasem mogę je ze sobą połączyć i nie stanie się przez to nic złego”.
Wizytówka na czterech łapach
Okazuje się, że firmy, które godzą się na przyprowadzanie psów do pracy, cieszą się bardzo dobrą opinią wśród załogi i klientów. Nasz stosunek do zwierząt znacznie się zmienił na przestrzeni lat i nikogo nie dziwi już czworonożne towarzystwo w restauracji – pies to w końcu część rodziny, nie kwiatek do kożucha. Dlaczego więc nie zabrać go ze sobą do pracy?
Według badań obecność psów w firmie zwiększa lojalność pracowników wobec pracodawcy, podwyższa morale załogi i poprawia relacje międzyludzkie. Zgrany team z psiakiem u boku nie tylko pracuje lepiej, ale także sprawia wrażenie dobrego wspólnika, z którym warto wejść w biznesowy dialog.
A co ma z tego Azor?
To oczywiste, że Twój psiak woli spędzać czas z Tobą niż w oczekiwaniu na to, aż wrócisz do domu! Obecność człowieka jest dla niego niezwykle ważna, zatem im więcej Ciebie w zasięgu wzroku, tym więcej radości i merdania ogonem.
Nie znaczy to oczywiście, że psy, których nie zabiera się do pracy, są mniej szczęśliwe i traktowane w nieodpowiedni sposób. Jeśli nauczyłeś pupila samotności i spokojnego zostawania w domu, trzymasz się ustalonego porządku codziennych powrotów oraz spacerów, Twój pies nie traktuje Twoich wyjść do pracy jak przykrej rozłąki – to dla niego stały element dnia. Dobrze jednak mieć wybór i w razie potrzeby móc z niego skorzystać.
Psiaki lubią się uczyć i przyswajać nowe zasady. Przy okazji planowania wspólnych wizyt w biurze możesz wprowadzić trening nowych, przydatnych umiejętności, dzięki którym polepszysz codzienną komunikację z psem i dasz mu możliwość wykazania się.
TRENING PRZYDATNYCH KOMEND I CHARAKTER PSA, CZYLI PIES W PRACY OKIEM BEHAWIORYSTY
Jeśli już o trenowaniu mowa, warto zastanowić się z wyprzedzeniem, jakie umiejętności przydadzą się psu, którego chcesz zabrać ze sobą do pracy. Wiele zależy od tego, w jakim miejscu pracujesz, oraz od charakteru czworonoga.
Biurowiec pełen wyzwań
Choć na co dzień nie zwracamy na to uwagi, wysokie, nowoczesne biurowce to dość specyficzne miejsca, pełne przestrzeni i obiektów, które mogą sprawić, że pies poczuje się niepewnie, takich jak wąskie przejścia, w których mijamy się z innymi, windy, szklane podłogi i duże lustra.
Jeśli wiesz, że Twój pupil będzie musiał stawić czoła ruchliwym, często zatłoczonym przestrzeniom, przećwicz z nim lub opanuj od podstaw chodzenie przy nodze, by mógł przemieszczać się z Tobą bez stresu.
Windy w biurowcu, w przeciwieństwie do tych w budynkach mieszkalnych, sprawiają wrażenie otwartej przestrzeni. Weź pod uwagę, że szklane podłogi i ściany oraz nowe dźwięki mogą sprawić problem Twojemu psu. W windzie może przydać się również sprawne reagowanie na komendę „siad” (także w rozpraszającym otoczeniu) – pies powinien być przygotowany do spokojnego oczekiwania, np. na to, aż skończysz służbową rozmowę. Trenuj komendę podczas spaceru, najlepiej wówczas, gdy spotykasz znajomych.
Komendy takie jak „na miejsce” i „zostań” będą z kolei szczególnie pomocne, gdy sytuacja zmusi Cię do poświęcenia stu procent uwagi obowiązkom, w których pies nie powinien uczestniczyć, takim jak nieplanowana rozmowa z szefem.
Nie głaszcz – odpoczywam!
Szkolenie psa to jedno, a uświadamianie współpracowników co do rytmu jego dnia – drugie. Podejdź asertywnie do prób kontaktu z czworonogiem w czasie przeznaczonym na jego odpoczynek i uświadom wszystkim, że pies obudzony z drzemki może zareagować warczeniem, a nawet agresją.
Strachuś czy natręt?
Wizyta w biurze to dla Twojego psa przede wszystkim kontakt z obcymi ludźmi. By nie odczuwał dyskomfortu ani strachu, zastanów się, jaki jest jego charakter, a co za tym idzie – jakie mogą być jego reakcje na tłum.
W przypadku strachusia, czyli niepewnego, mniej towarzyskiego psiaka, kontakty z obcymi osobami powinny być aranżowane z zachowaniem pewnych zasad bezpieczeństwa. Przykucanie, brak natarczywości i zapoznawczy przysmak sprawdzą się wówczas najlepiej.
Psiak natręt do przesady uwielbia kontakt z ludźmi i chce być jak najbliżej człowieka – może skakać i energicznie się witać, brudząc przy okazji ubrania lub zaciągając rajstopy. Jeśli w tym opisie rozpoznajesz swojego pupila, wycisz nieco jego emocje i naucz go kontrolowanego, spokojnego przywitania. W przeciwnym razie pies może utrwalić sobie nawyk skakania na wszystkich, którzy odwiedzają biuro.